niedziela, 17 lutego 2013

Rynek kapitałowy w Czechach. Czy podążamy w tym samym kierunku?




    Media polskie nie są skłonne do informowania nas na bieżąco o tym co dzieje się u naszych sąsiadów. Szkoda, bo wyrywkowe informacje pojawiające się w momencie wyborów do parlamentu lub na fotel prezydenta - to trochę za mało. Od czasu do czasu dowiadujemy się o  aferach wstrząsających sceną polityczną danego kraju i na tym kończy się nasza wiedza.. Tymczasem sytuacja w krajach ościennych, to ważny temat chociażby dlatego, że pozwala nam ocenić kierunek w jakim zmierza europejska gospodarka.

Warto chwilę czasu poświęcić na Czechy, bo prześledzenie procesów zachodzących w ich kraju,  może posłużyć nam do zastanowienia się nad konsekwencjami poczynań naszych polityków.

    Czechy należą do krajów o dość wysokim stopniu korupcji. W raporcie Transprency International za rok 2012  zajęły 54 miejsce... / Polska  zajęła 41 miejsce/.

    Nie powinno więc nas dziwić, że media dość często rozwodzą się nad aferami, z udziałem czeskich polityków wyższego szczebla. Kiedy  rząd PO borykał się z aferą hazardową, w tym samym czasie dziennikarze czescy dokonali prowokacji wobec własnych polityków....

    Podstawiony przez dziennikarzy prowokator proponował im milion koron za korzystne dla niego zmiany w ustawie o hazardzie. Kilku się zgodziło. Zostali nagrani z ukrytej kamery. Z uśmiechem na twarzy, żartując z łapówkarzem, zgodzili się na sprzedaż ustawy.

    Afery dotyczące pojedynczych polityków szybko odchodzą w zapomnienie. Niewiele już mówi się o Vaclawie Klausie ,który na koniec prezydentury ogłosił amnestię dla więźniów. Obok kryminalistów wypuścił na wolność swoich przyjaciół i znajomych z elit politycznych, uwikłanych  w największe skandale związane z bankrutującymi bankami i funduszami finansowymi...
Gorzej gdy działania korupcyjne  przeprowadzane są w białych rękawiczkach i ... dotykają całego społeczeństwa. Wtedy trudno znaleźć winnego , mimo że skutki działań polityków są zatrważające.
Problem dotyczy czeskiej giełdy papierów wartościowych , która stała się sceną dość dziwnych zjawisk związanych z prywatyzacją czeskich  przedsiębiorstw.

    Giełda w Pradze została utworzona w listopadzie 1992 r. i była  dawana Warszawie za przykład właściwego tworzenia rynku kapitałowego.

W obrocie były wtedy akcje siedmiu firm (Warszawa startowała z pięcioma spółkami). Wkrótce jednak Praga o kilka długości wyprzedziła GPW. Już pod koniec czerwca 1993 r. do obrotu na czeskim rynku wprowadzono hurtem, w ramach pierwszej fali prywatyzacji kuponowej, aż 622 firmy. Dwa tygodnie później dorzucono kolejne 333 spółki. Nie był to jednak koniec hurtowych debiutów. 1 marca 1995 r. do obrotu na tamtejszym rynku weszło 674 emitentów. Był to element drugiej fali prywatyzacji kuponowej. Na GPW notowanych było wtedy zaledwie 65 podmiotów.

Uwaga! Teraz podam news, który świetnie pasuje do czeskiego poczucia humoru...:
... W szczytowym momencie na czeskiej giełdzie było 1716 spółek, lecz papierami większości z nich nie handlowano,... a żeby było jeszcze śmieszniej - dodam , że niektóre firmy nawet nie wiedziały, ze są spółkami giełdowymi...

Taka sytuacja powodowała, ze trend giełdy otrzymał przeciwny wektor - spółki zaczęły masowo opuszczać parkiet. W roku 1997 giełdę opuściło 1,3 tys podmiotów, a  w  2001r. na giełdzie pozostało już tylko 100 spółek. Ciekawą informacją jest to, że przez pierwsze 10 lat funkcjonowania giełdy , jedynym dostarczycielem spółek na parkiet był rząd..., który w ramach prywatyzacji kuponowej sprzedawał istniejące już akcje.

Na pierwszą publiczną emisję nowych papierów praska giełda musiała czekać aż do 2004 r. Wtedy to akcje wypuściła i weszła do obrotu firma farmaceutyczna Zentiva (od kilku lat nie ma jej już na giełdzie).

Obecnie na czeskiej giełdzie funkcjonuje 25 spółek , których los do końca nie jest pewny...

Pytanie jakie zadaję sobie od pewnego czasu brzmi : co dzieje się z rynkiem kapitałowym w Republice Czeskiej i czy obecne, nasilone  bankructwa firm w Polsce - w tym także firm notowanych na giełdzie , nie są czasami zapowiedzią scenariusza, który ma miejsce w Czechach?

Patrząc na poczynania naszych polityków i ich sposób prywatyzowania polskich  firm, śmiem przypuszczać, że realizują plan unicestwienia polskiego rynku kapitałowego...


                POLEĆ STRONĘ ZNAJOMYM. RAZEM MOŻEMY WIELE ZMIENIĆ.


REKOMENDACJA: www.promocjazdrowia.szczecin.pl


Źródło:
http://www.praha.trade.gov.pl/pl/aktualnosci/article/y,2012,a,32329,.html
http://biznes.interia.pl/gieldy/news/poczatek-konca-czeskiej-gieldy,1825963
http://fakty.interia.pl/swiat/news/kontrowersyjna-amnestia-prezydenta-vaclava-klausa,1877586,4

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pamiętaj, żeby komentarz zawierał merytoryczne treści odnoszące się do komentowanego artkułu.