czwartek, 14 marca 2013

Stadion Narodowy pod lupą - afera z wymianą trawy.

=========================================================================
Polska   Strefa euro    Kraje poza strefą    Rosja    Świat   Ekonomia   Zdrowie   Uśmiechnij się
                                                               Wiadomości 
=========================================================================


 To, że nasza perełka stadionowa z Warszawy jest jednym z najdroższych obiektów tego typu na świecie - to już wiemy. Teraz należałoby się przyjrzeć temu , dlaczego stadion na siebie nie zarabia, a co gorsze - generuje coraz większe straty?
W pierwotnej wersji zakładano, ze całkowity koszt budowy stadionu zamknie się w kwocie ok. 1,4 mld złotych. Rzeczywistość jak zwykle okazała sie mniej łaskawa i po podliczeniu wydatków okazało się , że koszty wzrosły o ponad 0,5 mld złotych czyli do kwoty 1 976 061 375 zł.

Czego jednak nie robi się dla podniesienia prestiżu organizowanej imprezy ? Gorzej jest jednak z utrzymaniem stadionu, którego przecież nie rozbierzemy  po rozgrywkach, a jego roczny koszt utrzymania wynosi ... bagatela 30 mln zł ...

Najwięcej kontrowersji budzi  fakt konieczności systematycznego wymieniania  nawierzchni stadionu , co generuje spore wydatki . Usługa nie dość, że jest mocno dyskusyjna, to jej koszt z miesiąca na miesiąc wzrasta w zastraszającym tempie.

Maj 2012r. - pierwsza wymiana

Pierwsza wymiana trawy odbyła się w maju 2012r. Dokonała jej firma "Zielona Architektura"

Wymiana trawy, która przyjechała z Holandii w 28 tirach-chłodniach zwinięta w 625 rolek o wadze 616 ton, kosztowała 455 tysięcy złotych... Nowa trawa będzie miała ponoć komfortowe warunki. Po ułożeniu nad jej stanem i korzeniami czuwać będą greenkeeperzy i specjalny system doświetlania.

Lipiec 2012 r. - druga wymiana



Przed koncertem Madonny - w lipcu 2012r. doszło do drugiej wymiany trawy.
Trudno powiedzieć jakie były ku temu przesłanki, ale nawierzchnia została poprawiona.

W lipcu przed koncertem Madonny trawa znowu została zerwana. Zadanie to za 200 tys. zł wykonała firma Trawnik Producent ze Szczecina. Daria Kulińska, rzeczniczka spółki Narodowe Centrum Sportu, operatora Stadionu Narodowego, pocieszała wtedy, że kolejne wymiany murawy będą tańsze.
Proszę zwrócić na koszt - tylko 200 tys zł.

Sierpień 2012r. trzecia wymiana`

Trzecia nawierzchnia na stadionie pojawiła się w sierpniu 2012r i kosztowała już o 100 tys złotych więcej, niż trawa wymieniana przed rozgrywkami w ramach Euro2012r. Koszt wzrósł, bo

Zielona Architektura za położenie trawy dostanie 551 tys. zł, czyli o sto tysięcy więcej niż przed Euro. To i tak była najtańsza oferta zgłoszona w przetargu - firmy Trawnik Producent i Polcourt chciały więcej pieniędzy. Powód? Operator stadionu zmienił zdanie i nie chce wykorzystywać podbudowy składowanej na hałdach. Zamiast niej na boisku pod murawą będzie układany cieńszy, elastyczny podkład, tzw. shock pad.
Koszty utrzymania nawierzchni stadionu znacznie by zmalały , gdyby operator stadionu nie wycofał się z zainstalowania tzw. trawy modułowej.
Jest to trawa układana na zasadzie puzzli i mogłaby być zdejmowana po każdej imprezie i powtórnie układana. Z myślą o takim rozwiązaniu specjalnie wzmocniono konstrukcje nawierzchni boiska, co kosztowało nas dodatkowe - ... 50 mln złotych.
Niestety UEFA i PZPN nie zezwoliły na prowadzenie rozgrywek na trawie modułowej. Decyzja spowodowała , że stadion na co dzień ma nawierzchnię betonową, a przed rozgrywkami układana jest nowa , trawiasta nawierzchnia.

Na imprezy sportowe Narodowe Centrum Sportu murawę chce zamawiać, a najchętniej - tylko na kilka dni wynajmować. Przekonuje, że po jednym meczu jest stosunkowo mało zniszczona i ogrodnicy mogą ją sprzedać, zarabiając na niej dwa razy.

Październik 2012 r. - czwarta wymiana


 Czwartą wymianę trawy zaplanowano na październik 2012r, tuż przed meczem Polska - Anglia. Operator stadionu postanowił tym razem dokonać oszczędności i zamówić taką trawę, by po meczu ogrodnicy mogli ją zebrac i powtórnie sprzedać... 
Wpłynęły dwie oferty. Obie jeszcze droższe niż ostatnio! Firma Trawnik Producent chce ponad 623 tys. zł, a konsorcjum Dropservice/Zielona Architektura - 587 tys. zł. Dlaczego oferty są droższe, skoro miały stanieć?


Marzec 2013 r. - piąta wymiana

Teraz mamy piątą już z kolei wymianę trawy. Chodzi o przygotowanie stadionu do marcowych rozgrywek w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata w Brazylii. Tym razem koszt przedsięwzięcia to kwota 720 tys.złotych.

Do tej pory wymiana trawy na Stadionie Narodowym kosztowała już około 2 milionów złotych. Murawa na marcowe mecze reprezentacji będzie już piątą od otwarcia stadionu ponad rok temu.
Tym razem położy ją firma, która tego jeszcze nie robiła. W przetargu wygrała spółka Trawnik Producent.


Z tego co się zorientowałam ta sama spółka wymieniała nawierzchnie w lipcu, przed koncertem Madonny ... Wtedy wykonała usługę za 200 tys. złotych. Jeśli potrafię liczyć to w przeciągu 8 miesięcy cena uległa wzrostowi o 520 tys.złotych !!!

Doniesienia o dalszych losach murawy nie są zbyt jasne. Jedne informacje podają, że zamówione podłoże posłuży tylko na mecze marcowe z Ukrainą i San Marino, po czym murawa będzie zdjęta i schowana , by ponownie ją rozłożyć na wydarzenie wrześniowe - mecz z Czarnogórą.
Inna wersja mówi, że po marcowych  rozgrywkach trawa zostanie zutylizowana, a nowa warstwa rozłożona na wrześniowe spotkania piłkarskiej drużyny narodowej...

Hmm, dziwna ta afera z wymianą nawierzchni na stadionie. Ciekawe, kto tak naprawdę ma z niej największe korzyści, bo na pewno...  nie są to piłkarze...


Pan premier umie dobrze rozgrywać ...

                                                                      *     *     *

                    POLEĆ STRONĘ ZNAJOMYM. RAZEM MOŻEMY WIELE ZMIENIĆ!




Źródło:
http://www.tvn24.pl/sport,4/za-rzadka-za-slaba-zla-trawa-z-narodowego-w-tvn24,252616.html
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,12313736,Trzecia_murawa_na_Narodowym__Drozsza_niz_poprzednie.html
http://m.warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,106541,12554289,Stadion_Narodowy_wynajmie_murawe_na_mecze__Tak_taniej.html
http://m.warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,106541,12554289,Stadion_Narodowy_wynajmie_murawe_na_mecze__Tak_taniej.html
http://www.polskieradio.pl/43/265/Artykul/797082,Nowa-murawa-na-Stadionie-Narodowym-Po-raz-piaty
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,nowa-murawa-na-stadionie-narodowym-piaty-raz,78881.html
http://www.wprost.pl/ar/390043/Stadion-Narodowy-zmienia-murawe-Piaty-raz/
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/inflacja;w;polsce;w;dol;jest;nizsza;od;prognoz;analitykow,168,0,1232552.html

wtorek, 12 marca 2013

Walka o gazociągi.

=========================================================================
Polska   Strefa euro    Kraje poza strefą    Rosja    Świat   Ekonomia   Zdrowie   Uśmiechnij się
                                                               Wiadomości  
=========================================================================



ZACHÓD NIE DOCENIA ZDECYDOWANIA MOSKWY, BY UŻYĆ SIŁY, ABY NIE DOPUŚCIĆ DO REALIZACJI PROJEKTÓW BUDOWY GAZOCIĄGÓW PRZEZ MORZE KASPIJSKIE 
- opinia Michaiła Aleksandrowa z Instytutu Wspólnoty Niepodległych Państw w Moskwie

Wygląda na to, że  Unia Europejska, a także rząd USA na prawdę nie rozumieją na czym polega gra Władimira Putina. Tu nie chodzi o błahostkę, ... o niepokorne państwo jakim nazywa się Iran, na którym zaciążyła opinia tego, co konstruuje broń jądrową. Tu chodzi o całkowitą dominację Rosji w Europie . Kontynent - według Kremla - należy do Moskwy i to ona ma decydować o przyszłości energetycznej tego regionu świata.

Plany budowy gazociągów oplatających Europę od północy i południa, to priorytet w planach energetycznych Rosji. Nord Streem i South Streem mają zapewnić mocarstwu całkowite uzależnienie krajów Europy od dostaw rosyjskiego gazu. Monopolista chce  zdominować rynek , a stosując odpowiednią politykę związaną z dostawami gazu - mieć wpływ na gospodarkę całej Europy.

 Realizacja projektu wymaga  czasu, a przede wszystkim dużych nakładów finansowych. Moskwa - jak do tej pory-  z sukcesem realizuje inwestycje związane z gazociągiem ułożonym po dnie Bałtyku, do realizacji którego przekonała w sposób niezbyt uczciwy Unię Europejską. Czasu i środków brakuje jednak na projekt południowego gazociągu, gdy  tymczasem Unia Europejska naciska na budowę Nabucco - gazociągu, który uniezależni  przynajmniej częściowo - kraje Europy od dostaw Gazpromu. Cóż bardziej mogłoby rozzłościć Putina , niż perspektywa bycia odtrąconym przez Unię ?
Putin dwoi się i troi, żeby namówić kraje bałkańskie do realizacji inwestycji South Stream., gdy tymczasem pod nosem wyrasta mu potężna konkurencja.

Słowenia podpisała z Rosją porozumienie dotyczące uczestnictwa w projekcie budowy gazociągu South Stream. W projekcie będą uczestniczyły również Bułgaria, Austria, Węgry i Serbia... Otwarcie gazociągu planowane jest na 2013r.

Termin zapewne ulegnie przesunięciu, ale nad całym projektem zawisły czarne chmury, bowiem na początku marca 2013r. ...


Nabucco Gas Pipeline International GmbH i TANAP (Trans Anatolian Pipeline) podpisały  w Wiedniu memorandum o współpracy technicznej dotyczącej budowy gazociągu Nabucco, który ma dostarczać surowiec z Azerbejdżanu do Unii Europejskiej.

Pierwszy odcinek gazociągu  Nabucco-West  ma powstać do 2017 r., a koszt jego wyniesie 12 mld USD. Rurą popłynie gaz z Azerbejdżanu w ilości 16 mld m3 gazu rocznie.
Inwestycja popierana przez Unię Europejską jest na tyle wielkim zagrożeniem dla Putina, że ten nie zawaha się użyć wszelkich metod by jej zapobiec.
Moskwa uważa, że  stan prawny dotyczący Morza Kaspijskiego nie zezwala na ułożenie na jego dnie rury gazociągu, a jeśli dojdzie do anarchii prawnej w tym regionie ostrzega, że  będzie zmuszona do użycia siły zbrojnej.
Niepokój Putina budzi również wciąż nierozwiązana sprawa Iranu, będącego poważnym konkurentem Rosji na płaszczyźnie dostaw gazu. Niektórzy eksperci przychylają się do opinii, że gazociąg Nabucco nie obejdzie się bez dostaw gazu z Iranu,

Europejski projekt gazociągowy nie będzie opłacalny, jeśli nie popłynie przezeń irański gaz. Według tureckiego analityka, Serdara Iskendera, tylko Iran może zapewnić ilość surowca gwarantującą, że europejscy konsumenci odczują zmianę wywołaną pojawieniem się nowego źródła dostaw. ..
 

Mimo medialnej nagonki na Iran i wytworzenia wokół niego atmosfery zagrożenia związanego z rzekomą  realizacją planu budowy arsenału jądrowego, Iran całkiem nieźle - ku przerażeniu Moskwy - poczyna sobie na rynku paliw.  Rozpoczął budowę gazociągu do Syrii, a także kontynuuje inwestycje związane z  połączeniem gazowym do Pakistanu.

Iran rozpoczął budowę nowego rurociągu dla transportu gazu ziemnego do Syrii - podała agencja AP. Inwestycja ma ożywić irański sektor energetyczny, który poważnie ucierpiał w wyniku międzynarodowych sankcji.

Prezydenci Pakistanu i Iranu zainaugurowali kolejny etap budowy gazociągu, łączącego oba kraje.  / koszty gazociągu szacuje się na kwotę 7,5 mld USD/.

Putin zaczyna tracić kontrolę nad  obszarem znajdującym się wokół Morza Kaspijskiego, a poniekąd  - w perspektywie dłuższego czasu - nad południem Europy. To zmusi go do podjęcia radykalnych kroków.

Pierwszy, to przekonanie Unii Europejskiej i USA, ze Iran posiada broń atomową. Zrobi to poprzez media, puszczając w obieg informacje o działaniach irańskich naukowców i ich finalnym osiągnięciu jakim jest bomba atomowa. Z dnia na dzień będzie zapewne wzrastać ilość informacji na temat programu nuklearnego Iranu. Luzowanie sankcji wobec tego kraju  to nie tylko umacnianie się konkurenta, ale ogromne straty dla Rosji, spowodowane spadkiem cen ropy, która będzie konsekwencją złagodzenia embarga.
Drugi krok, na który stać zdesperowanego prezydenta Rosji, może okazać się zgubnym dla wielu ludzkich istnień. Nie zdziwi mnie, jeśli w najbliższym czasie usłyszymy o wielkiej nuklearnej katastrofie na terenie któregoś z irańskich zakładów. Putin może dać sygnał do przeprowadzenia sabotażu, który przekona międzynarodową społeczność, o złych zamiarach Iranu.  W ten sposób Rosja stanie się inicjatorem konfliktu, który - raz: osłabi rosyjskiego konkurenta , dwa: znacznie opóźni realizację projektu związanego z gazociągiem Nabucco.

 Ale David Albright, prezydent waszyngtońskiego Instytutu Nauk i Bezpieczeństwa Międzynarodowego (IISS), ostrzega że przyłożenie niewystarczającej uwagi do bezpieczeństwa Bushehru niesie potencjał wywołania wypadku na skalę katastrofy z 1986 roku w Czernobylu w byłym Związku Radzieckim...


Tak wygląda program nuklearny Iranu... wyreżyserowany przez Władimira Putina.


                                                                *    *    *

                

               POLEĆ STRONĘ ZNAJOMYM. RAZEM MOŻEMY WIELE ZMIENIĆ!



Źródło:
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/ostrzezenie-przed-wojna-na-morzu-kaspijskim,191563.html
http://m.onet.pl/biznes,pzvpb
http://paliwa.inzynieria.com/cat/2/art/35391/memorandum-o-wspolpracy-przy-budowie-nabucco#ixzz2NKrZlsge
http://ebe.org.pl/aktualnosci/europa/nabucco-nie-powstanie-bez-iranu.html
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/iran-ciagnie-rure-do-syrii,289545.html
http://forsal.pl/artykuly/688875,gazociag_iran_pakistan_kolejny_etap_budowy_rozpoczety.html
http://www.stosunkimiedzynarodowe.info/artykul,935,Problemy_Bushehru_wywoluja_obawy_o_iranskie_bezpieczenstwo_nuklearnehttp://www.stosunkimiedzynarodowe.info/artykul,935,Problemy_Bushehru_wywoluja_obawy_o_iranskie_bezpieczenstwo_nuklearne

poniedziałek, 11 marca 2013

Zagęszczanie atmosfery wokół Iranu


Na wojnie można stracić, ale można i dużo zyskać. Wszystko zależy od tego po czyjej stronie stoimy i jaką pełnimy w niej rolę. Jeśli okażemy się złymi aktorami - możemy wiele stracić. Tak było z Saddamem Husajnem , o czym donosi "Sunday Telgraph"

Doradca prezydenta Busha  - Stephen Hadley twierdzi, że do wojny w Iraku doszło, gdyż Amerykanie i Brytyjczycy nie przejrzeli gry Saddama Husajna. Iracki dyktator rzeczywiście nie miał broni masowego rażenia - zniszczył ją zgodnie z rezolucją ONZ, ale na użytek Iranu udawał, że ma ją nadal - i udawał zbyt skutecznie.

Podobnie dzieje się dzisiaj, w przypadku Iranu.

Prezydent  Iranu Mahmud Ahmadineżad kreuje się na przywódcę wielkiego narodu, który nie boi się interwencji militarnej , ani ze strony USA, ani ze strony Izraela.  Daje do zrozumienia, że kraj jest na tyle silny, że odeprze siły każdego wroga .  Postawa prezydenta może być odczytana jako potwierdzenie  , że Iran posiada  broń nuklearną. Trudno stwierdzić , co skłoniło go do przyjęcia takiej  taktyki. Wydaje się,  że kategoryczne dementowanie  wszelkich insynuacji na temat broni , byłoby lepszym rozwiązaniem. Może jest to wynik islamskiej dumy , a może podpowiedzi osób, którym  zależy, aby do takiego konfliktu doszło.

Temat Iranu nie jest prosty do wytłumaczenia przeciętnemu Europejczykowi. Trzeba dość dokładnie wgłębić się w historię stosunków tego kraju z państwami Azji, Azji Mniejszej, Rosji, czy USA, żeby zrozumieć na czym polega problem Persów. Skupmy się więc na tym co obecnie jest najważniejsze.

Teheran prowadząc politykę anty amerykańską, w ostatnich latach dość mocno umocnił kontakty z Rosją.

Od 2003 r. Rosja uaktywniła się odnośnie współpracy z Iranem, co nie dziwi, gdyż kraje posiadające duże złoża gazu ziemnego lub ropy należą do grupy państw , którymi szczególnie się interesuje.

Iran zajmuje drugie po Rosji miejsce pod względem zasobów gazu ziemnego (15% zasobów światowych) oraz jest istotnym eksporterem ropy naftowej. Czynniki te powodują, że Rosja jest zainteresowana zarówno obecnością w irańskim sektorze naftowo-gazowym, jak i wpływem na irańską politykę eksportową (zwłaszcza w dziedzinie gazu ziemnego).

Prawo obowiązujące w Iranie nie pozwala jednak, aby Rosja - jej koncerny paliwowe - mogły poprzez zawarte umowy eksploatować tamtejsze złoża gazu.

Irański sektor naftowo-gazowy stanowi konstytucyjnie własność państwa, zgodnie z prawem zagraniczne firmy mogą być udziałowcami projektu tylko w fazie inwestycyjnej, po jej zakończeniu muszą odsprzedać udziały operatorowi irańskiemu.

Do tej pory Moskwa zadowalała się współpracą w ramach budowy elektrowni atomowej w Buszer oraz pracami inwestycyjnymi w których czynny udział brał Gazprom. Mimo, że konsorcjum różnymi metodami zabiegało o zwiększenie swojej roli na irańskim rynku , musiało pogodzić się z porażką.

Rosja nie dała jednak za wygraną . Co prawda dostosowała się do sankcji międzynarodowych nałożonych na Iran i wstrzymała dostawy broni, ale próbowała swych sił w innych dziedzinach - na polu nauki i wymiany technologicznej.
Sposób funkcjonowania państwa irańskiego, gdzie oprócz prezydenta ważną role odgrywa przywódca duchowy powoduje, że Moskwa nie mogła zrealizować swoich planów  inwestycyjnych, a zarazem nie chciała dopuścić do tego, by Iran konkurował z nią na rynku. Jedynym sposobem na pozbycie się rywala było jego osłabienie.

W ostatnich tygodniach byliśmy świadkami   dość dużego natłoku informacyjnego dotyczącego wydarzeń, związanych bezpośrednio z Iranem. W momencie gdy się je usystematyzuje , łatwo zauważyć, że  "niewidzialna ręka" mediów, próbowała dyskretnie sterować opinią publiczną... Wszystko to działo się przed zaplanowanymi na koniec lutego 2013 r rozmowami Iranu z międzynarodowymi mediatorami. Poniżej  tekstu zamieściłam kalendarium informacji podawanych głównie przez media rosyjskie.

W dniach 26 - 27 lutego odbyło się w Ałma -Acie spotkanie międzynarodowej "szóstki" z przedstawicielami Iranu, które miało doprowadzić do złagodzenia obowiązujących sankcji i rezygnacji z nowych, w zamian za pewne ustępstwa ze strony Persów.

Priorytetem obecnego etapu rozmów jest wstrzymanie przez Iran wzbogacania uranu do 20% w obiekcie w mieście Fordu. Stanowisko „szóstki” (Rosja, Stany Zjednoczone, Chiny, Wielka Brytania, Francja i Niemcy) sformułował w wywiadzie dla dziennikarzy wiceszef rosyjskiego MSZ. Zdaniem Siergieja Riabkowa, jeśli strona irańska zgadza się z tymi propozycjami, to „szóstka” gotowa jest złagodzić presję sankcji oraz nie wprowadzać kolejnych sankcji w linii Rada Bezpieczeństwa-ONZ.

Ciekawostką jest to, że w przygotowanym przeze mnie kalendarium pojawia się obiekt w mieście Fordu. 27.01.2013 r. doszło tam do wybuchu, chociaż ... nie ma oficjalnego potwierdzenia tego zdarzenia.
Kto wie czy informacja nie była tylko medialnym newsem przygotowanym po to by wywołać większe  zaniepokojenie działaniami Iranu na rzecz budowy broni jądrowej.

Innym dziwnym zbiegiem okoliczności było to, że w momencie gdy państwa "szóstki" były skłonne pójść w kierunku złagodzenia sankcji wobec Iranu, brytyjska gazeta Daily Telegraph opublikowała zdjęcie satelitarne, na którym  widać było obłok  pary unoszącej się nad obiektem w Araku, gdzie znajduje się reaktor, który ma być w 2014 r.oddany do użytku.
Eksperci po przeanalizowaniu zdjęcia stwierdzili, że jest to dowód potwierdzający prowadzenie przez  Iran prac nad pozyskaniem plutonu, wykorzystywanym  przy produkcji ładunków jądrowych.

Diagnoza sprawiła, ze powrócono do dyskusji o projekcie zbombardowania obiektów irańskich mimo, że ... jak powiedział dyrektor Centrum Badań Politycznych - Władimir Jewsiejew - produkcja plutonu , która jest mało prawdopodobna - nie świadczy, że chodzi o wyprodukowanie bomby.

W tym momencie należy również nadmienić, że partnerem Daily Telegraph, która udostępniła zdjęcie satelitarne jest rosyjska  "Gazieta".


 Mimo nałożonych sankcji na Iran Rosja nie dostosowuje się do embarga i nadal prowadzi swoją grę.

Małe rosyjskie banki uczestniczą w operacjach finansowania eksportu irańskiej ropy - przyznał we wtorek minister energetyki Rosji Aleksandr Nowak. Embargo na eksport irańskiej ropy to część sankcji USA i UE wobec Teheranu.
"Duże banki (z powodu międzynarodowego embarga) nie uczestniczą w tych operacjach, małe - tak" - powiedział minister Nowak dziennikarzom na początku lutego 2013r.


Iran nie pozostał dłużny i zaproponował stronie rosyjskiej udział w zagospodarowaniu złóż gazu i ropy naftowej.

Jak widać polityka Władimira Putina powoli przynosi skutek. Po wielu latach pracy w trakcie których negocjował ze stroną irańską - w tym w 2007 r odbył  spotkanie z przywódcą duchowym Iranu  - co było dużym ewenementem w historii polityki obydwu krajów - Rosja wreszcie może odetchnąć. Opinia międzynarodowa jest przygotowywana na zbrojną interwencję, a firmy rosyjskie zaczynają czerpać korzyści z  irańskich bogactw naturalnych...

Wojnę zaczyna się w mediach ....




11.12.2012 r.
We wrześniu Iran i Korea Płn. podpisały porozumienie o rozszerzeniu współpracy, najprawdopodobniej w celu wzmocnienia współpracy w zakresie wojskowości i technologii nuklearnej - podała japońska agencja Kyodo , powołując się na zachodnie źródło dyplomatyczne.
Według agencji Iran miał z tej wymiany uzyskać pomoc m.in. przy miniaturyzacji głowic bojowych, a Korea Północna - know-how niezbędne w budownictwie publicznymResort spraw zagranicznych Iranu, zaprzeczył doniesieniu o współpracy odnośnie badań nad pociskami rakietowymi oraz rozwojem technologii nuklearnej

5.01.2013 r.
Elektrownia Buszer w Iranie została podłączona do narodowego systemu energetycznego  i działa w 100% swoich możliwości – poinformował szef Organizacji ds. Energii Atomowej Islamskiej Republiki Iranu Ferejdun Abbasi-Dawani. Elektrownie wybudowały firmy rosyjskie.

25.01.2013 r
Prawdopodobieństwo akcji wojskowych przeciwko Iranowi uwarunkowane jest tym, że Iran nie chce zwracać uwagi na ekonomiczne i polityczne środki presji – powiedział podczas swojego przemówienia w Davos izraelski prezydent Szymon Peres.

27.01.2013r.
Amerykańska strona internetowa World Net Daily poinformowała, że w tajnym podziemnym obiekcie Fordo doszło do silnego wybuchu i 240 pracowników irańskiego kombinatu jądrowego uwięzionych zostało pod ziemią.
Według doniesień, irańskie władze uważają, że wybuch w kombinacie był rezultatem dywersji, a materiały wybuchowe dostarczone zostały do obiektu pod przykrywką sprzętu.
Zdarzenia nie potwierdziły jak dotąd oficjalne źródła.


5.02.2012r.
Amerykański senator, republikanin John McCain, porównał prezydenta Iranu Mahmuda Ahmadineżada do małpy. Deklaracja polityk zbiegła się z wypowiedziami irańskiego lidera dotyczącymi planów polecenia w kosmos.


7.02.2013 r.
Irański przywódca duchowny ajatollah Ali Chamenei kategorycznie odrzucił propozycję przeprowadzenia bezpośrednich rozmów między Iranem a Stanami Zjednoczonymi, motywując swoją decyzję tym, że takie rozmowy nie rozwiążą istniejących problemów.
W oświadczeniu ajatollaha podkreślono także, że „Stany Zjednoczone grożą Iranowi, lecz Teheran nie boi się tych gróźb”.

7.02.2013 r.
Irański naród jest gotów wymazać Izrael z powierzchni ziemi, jeśli zdecyduje się on na atak na islamską republikę – oświadczył irański prezydent Mahmud Ahmadineżad.
„Nasze siły zbrojne zdolne są do rozgromienia każdego agresora oraz zmuszenia go do pożałowania o swoich działaniach” – podkreślił prezydent podczas szczytu Organizacji Współpracy Islamskiej w Kairze.

8.02.2013 r.
Podjęto drugą próbę ataku na prezydenta Iranu Mahmuda Ahmadineżada podczas jego pobytu w egipskiej stolicy w ramach obrad szczytu Organizacji Współpracy Islamskiej – podaje w piątek arabska telewizja Al Arabiya.
Przed przyjęciem w domu irańskiego dyplomaty w Kairze próbował zbliżyć się do niego nieznany mężczyzna, krzycząc: „Śmierć Ahmadineżadowi! Śmierć Baszarowi Asadowi!”
Na początku tego tygodnia nieznany sprawca rzucił butami w prezydenta Iranu, kiedy ten rozmawiał z ludźmi przy wyjściu z meczetu Al Hussein w Kairze.

12.02.2013 r.
Strona irańska zaproponowała rosyjskim firmom udział w zagospodarowaniu niektórych złóż kopalin użytecznych – oświadczył dzisiaj minister energetyki Rosji Aleksander Nowak, podsumowując wyniki posiedzenia dwustronnej Komisji ds. Współpracy Handlowo-Gospodarczej.

23 luty 2013
„Iran odkrył jeszcze więcej pokładów uranu, które umocnią jego pozycję wśród krajów posiadających technologię jądrową” – podaje irańska telewizja Press TV, która nadała komunikat Organizacji ds. Energii Atomowej Iranu.
Zgodnie z doniesieniem nowe pokłady zapewniają Iranowi rezerwę uranu w wielkości 4400 ton. Przez prawie 30 lat uranowe bogactwa kraju szacowano na 1500 ton.

27. 02.2013
Premier Izraela Benjamin Netanjahu wezwał społeczność międzynarodową do zagrożenia Iranowi przeprowadzeniem interwencji militarnej, jeśli Teheran będzie nadal kontynuował pracę nad programem jądrowym – czytamy w oświadczeniu, rozpowszechnionym przez biuro prasowe szefa izraelskiego rządu.


                                                             .      .      .




               POLEĆ STRONĘ ZNAJOMYM. RAZEM MOŻEMY WIELE ZMIENIĆ!




ZRODŁO
http://konflikty.wp.pl/kat,107158,title,Iran-dementuje-doniesienia-o-wspolpracy-wojskowej-z-Korea-Pln,wid,15170094,wiadomosc.html
http://polish.ruvr.ru/2013_02_07/Iran-nie-rozmawia-z-USA/
http://polish.ruvr.ru/2013_02_05/Senator-McCain-nazwal-prezydenta-Iranu-malpa/
http://polish.ruvr.ru/2013_02_08/Drugi-atak-na-prezydenta-Iranu/
http://polish.ruvr.ru/2013_02_12/Iran-zaproponowal-Rosji-udzial-w-zagospodarowaniu-zloz/
http://polish.ruvr.ru/2013_02_23/W-Iranie-znaleziono-duze-poklady-uranu/
http://polish.ruvr.ru/2013_02_27/Netanjahu-wezwal-do-zaostrzenia-sankcji-wobec-Iranu/
http://polish.ruvr.ru/2013_01_25/Izrael-nie-wierzy-w-pokojowe-rozwiazanie-iranskiego-problemu/
http://polish.ruvr.ru/2013_03_05/Iran-odmowil-MAEA-przeprowadzenia-inspekcji/
http://polish.ruvr.ru/2013_01_27/Wybuch-zniszczyl-obiekt-jadrowy-Iranu-w-Fordo/
http://polish.ruvr.ru/2013_02_28/Szostka-i-Iran-zgodzily-sie-na-wymiane/
http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci/artykul/rosja;ze;schroederem;zapewni;sobie;polityczne;wplywy;w;europie,31,0,132383.html
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/rosja;lamie;embargo;na;rope;z;iranu,122,0,1250170.html
http://www.rfi.fr/actupl/articles/094/article_2618.asp

sobota, 9 marca 2013

KATASTROFA EKOLOGICZNA W ZATOCE MEKSYKAŃSKIEJ - PROCES POSZLAKOWY

Sprawa dotyczy odpowiedzialności brytyjskiego koncernu BP oraz szwajcarskiej firmy Transocean, właściciela  platformy wiertniczej Deep Water Horizon, za spowodowanie największej w dziejach historii USA katastrofy ekologicznej .

Czas i miejsce zdarzenia katastrofy - 20 kwietnia 2010 r  - Zatoka Meksykańska.

Opis zdarzenia :

20 kwietnia 2010 roku w eksplozji platformy wiertniczej Deepwater Horizon / dop. dzierżawionej przez koncern BP/ około 400 km od wybrzeży Teksasu i Luizjany zginęło 11 osób. Przez następne trzy miesiące nie udało się opanować wycieku ze złoża w dnie oceanu - w morzu znalazło się prawie 800 mln litrów ropy, z czego tylko 25 proc. ekipy ratownicze BP wyłapały albo spaliły. Reszta rozproszyła się po całej Zatoce Meksykańskiej, odbierając rybakom pracę, a hotelarzom i restauratorom od Luizjany po Florydę - klientów.

Świadek nr 1.
Główny technik Mike Williams, zatrudniony przez szwajcarską firmę wiertniczą Transocean, będącą właścicielem platformy eksploatowanej przez koncern BP.

PYTANIE: co panu wiadomo o sprawie?

12 miesięcy wcześniej, zanim doszło do katastrofy  zgłaszałem przełożonym swoje uwagi odnośnie  zneutralizowania alarmów . Polegało to na tym, że tak zaprogramowano komputer , aby nie włączał alarmu w przypadku złego odczytu. Gdyby alarmy nie były zablokowane - mielibyśmy sygnał dźwiękowy i wizualny, informujący o stanie zagrożenia  na platformie.

PYTANIE: czy były jeszcze jakieś inne problemy?

Tak, zgłaszałem również nieprawidłowości związane z wyłączeniem kluczowego dla bezpieczeństwa urządzenia powodującego automatyczne zablokowanie pomieszczenia wierceń w przypadku wykrycia niebezpiecznego stężenia gazów, a także zawieszanie się systemu komputerowego. 
Moje uwagi zostały zbagatelizowane, a sprawę alarmów wytłumaczono tym, że chodzi  o wypoczynek załogi, żeby ...  pracownicy  niepotrzebnie nie zrywali się w nocy zbudzeni sygnałem dźwiekowym.

Świadek nr 2. 

PYTANIE : czy mógłby nam pan przybliżyć postać szefa BP ? Czy można go uznać za odpowiedzialnego człowieka?
 Pan Tony Hayward  to wyjątkowo odpowiedzialny człowiek. Cechę tą zapewne zawdzięcza temu, że pochodzi z wielodzietnej rodziny. Był najstarszym synem z siedmiorga dzieci , co spowodowało, że od najwcześniejszych lat uczył się odpowiedzialności za innych. Doglądając młodszego rodzeństwa - pilnie się uczył , co pozwoliło mu na ukończenie studiów geologicznych w Birmingham  i obronienie doktoratu w Edynburgu.
Kiedy przyszedł do firmy w 2007 roku jego podstawowym j najważniejszym  priorytetem było: 
skupienie się na bezpiecznych i niezawodnych operacjach. Aż do teraz historia jego dokonań nie budziła zastrzeżeń.

PYTANIE :  czy nie zauważył pan w jego działaniach jakiejś nieprawidłowości? Może kontaktował się z kimś, kto był nieprzychylnie nastawiony do firmy?

Kontaktował się z wieloma osobami... Trudno powiedziec , ale ... wiem że teraz - po odejsciu z BP - powrócił do pracy i nadal działa w sektorze naftowym...

 Tony Hayward i finansista Nat Rothschild mają 1,35 mld funtów w nowym funduszu inwestycyjnym działającym w sektorze naftowym.
  
PYTANIE: jakie koncerny liczą się najbardziej na rynku paliw ?
W 2011 roku na czele czołówki stał  amerykańskim Exxon Mobil , Saudi Aramco, irański NIOC , PDV (Wenezuela), chiński SNPC, BP, Royal Dutch Shell, Chevron i Total, na 10 miejscu był Gazprom, Łukojl na 13, a Rosnieft na 19 pozycji.

Świadek nr 3

PYTANIE: proszę  odpowiedzieć na pytanie , czy uczestniczyła pani w przyjęciu urodzinowym pana Nata Rotshschilda, które odbyło się  w Czarnogórze w lipcu 2011 roku.

Tak, uczestniczyłam. To były 40 urodziny barona.

PYTANIE: czy pamięta pani zaproszonych gosci?  Kto uczestniczył w przyjęciu?


Och, zaproszonych osób było ok. 400. Trudno żebym wszystkich zapamiętała, ale mogę wymienić np.
Olega Deripaska, najbogatszego Rosjanina i eksprezesa British Petroleum Tony Haywarda

Świadek nr.4

PYTANIE : Jest pan obserwatorem rynku paliw. Jakie ma pan swoje spostrzeżenia ?
Moje spostrzeżenia są wielotorowe , ale spróbuje je przedstawić w sposób jasny. Rywalizacja na rynku paliw jest ogromna. Koncerny paliwowe prześcigają się w odnajdywaniu nowych złóż ropy i gazu, oraz w pozyskiwaniu nowych klientów na odbiór surowców.

Od pewnego czasu zauważyłem wyjątkową aktywność koncernów rosyjskich, które próbują dobić do ścisłej czołówki światowej , nadającej ton temu rynkowi.

PYTANIE : od jakiego czasu?

Myślę, że rok 2003 jest rokiem przełomowym. Wtedy powstał trzeci co do wielkości w Rosji koncern naftowy utworzony przez  Brytyjczyków z BP i trzech multimiliarderów - Michaiła Fridmana, Wiktora Wekselberga oraz Leonarda Bławatnika.
  
PYTANIE: jaki ma to związek ze sprawą katastrofy w Zatoce Meksykańskiej?

W zasadzie od tego czasu - od 2003r. - koncern BP zmaga się z pasmem niepowodzeń. Strona rosyjska pragnie za wszelką cenę zdominować rynek paliw i ... często sięga po narzędzia niedopuszczalne w cywilizowanym świecie.
Między udziałowcami TKN-BP , bo tak nazywał się nowo powstały koncern często dochodziło do nieporozumień. Na przykład w 2008r
 dotychczasowi partnerzy prowadzili karczemne kłótnie, oskarżając się nawzajem o działanie na niekorzyść spółki. Konflikt wybuchł, kiedy Rosjanie zażądali odwołania Roberta Dudleya, brytyjskiego prezesa TNK-BP. Peter Sutherland, szef rady nadzorczej BP oświadczył , że  oligarchowie próbują dokonać zajazdu na spółkę, aby ją przejąć w stylu znanym z Rosji lat 90, w ten ten sposób nawiązując do...  na poły gangsterskich przejęć wielkich rosyjskich firm w ubiegłej dekadzie.
Część analityków uważało, że konflikt w firmie wybuchł, bo udziały od jej rosyjskich wspólników chciał przejąć Gazprom

Oligarchowie zablokowali również współpracę BP z Rosnieftem, która dotyczyła eksploatacji złóż na Arktyce, twierdząc, że to oni mają wyłączność na współpracę z BP na terenie Rosji.

PYTANIE : czy to są jedyne problemy BP w Rosji?
 
Problemy BP są...  i wciąż narastają. Gdy w Londynie odbywała się w ubiegłym roku olimpiada -  nad koncernem  zawisły czarne chmury. Nie dość, że TNK-BP, a raczej oligarchowie zablokowali Brytyjczykom wypłatę zaliczki na poczet dywidendy w wysokości 1 mld dolarów to

sąd arbitrażowy w syberyjskim mieście Tiumeń zasądził od BP ponad 3,1 mld dol. odszkodowania dla Andrieja Prochorowa, który ma jedną stutysięczną akcji TNK-BP. Inwestor ten uznał, że poniósł straty, gdy przed rokiem Brytyjczycy chcieli zawiązać spółkę z rosyjskim koncernem Rosnieft, by eksploatować złoża w Arktyce. Transakcję zablokowali rosyjscy wspólnicy TNK-BP, twierdząc, że mają wyłączność na współpracę z BP na terenie Rosji. Ale to nie wpłynęło na decyzję sądu w Tiumeni. 
Większość ekspertów stwierdziła, że pozew  oligarchy nigdy nie byłby uwzględniony w kraju o prawidłowo funkcjonującym systemie prawnym. W Rosji takiego systemu nie ma. Wyroki wydawane są pod presją polityków. 

 Sąd w Tiumeni odrzucił pozew Prochorowa w listopadzie zeszłego roku, przed wizytą brytyjskiego premiera Davida Camerona w Moskwie. A zajął się nim, gdy ostatnio pogorszyły się relacje między BP i rosyjskimi oligarchami.

PYTANIE: jak sprawa się zakończyła?

Brytyjczycy nie chcieli już współpracować z TKN i chcieli sprzedać swoje udziały. Oligarchów nie było stać na wykupienie akcji partnera, więc pojawił się nowy kupiec - koncern Rosnieft.
  
"BP zapłaci za transakcję z Rosnieftem" - napisał dziennik "Kommiersant" o wyroku sądu w Tiumeni, podkreślając, że zapadł po ogłoszeniu planu przejęcia przez Rosnieft brytyjskich udziałów TNK-BP. 
Brytyjczycy zakończyli spór z oligarchami, gdy podpisali umowę z Rosnieftem na sprzedaż swoich  akcji. Oligarchowie  co prawda zrezygnowali ze swojej wyłączności na współpracę z BP na terenie Rosji, ale jak się mówi nieoficjalnie za kwotę 300 mln dol.

PYTANIE : do czego pan zmierza. Jakie są pana wnioski?

Zmierzam do tego, żeby pokazać jak bardzo zależy stronie rosyjskiej na osłabieniu konkurencji. Nie zdziwiłbym się, gdyby okazało się , że katastrofa na platformie wiertniczej na Zatoce Meksykańskiej była sabotażem. Rosyjskie pieniądze otwierają wiele drzwi i łamią pozornie prawych ludzi. Efektem takiego działania jest zniszczenie konkurencji, co  w przypadku BP poniekąd się udało.

Wyłączanie za zgodą przełożonych alarmów  sygnalizujących zagrożenie na platformie, to nie jest w stylu Anglików. Tak mogą zachowywać się tylko Rosjanie, dla których życie ludzkie nie jest wiele warte w porównaniu z korzyściami jakie mogą odnieść. Chyba , że Anglik został przekupiony...

Poza tym pragnę również zwrócić uwagę na to, że Rosjanie dalej prowadzą swoją grę. Po częściowym unieszkodliwieniu konkurenta w postaci koncernu BP, teraz rozpracowują Exxon Mobile.

DZIĘKUJĘ ZA WYJAŚNIENIA.


                                                                       *    *    *



                     POLEĆ STRONĘ ZNAJOMYM. RAZEM MOŻEMY WIELE ZMIENIĆ !



http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,5319476,BP_ma_w_Rosji_d%C3%A9ja_vu.html#ixzz2N4i15cBZ http://wyborcza.pl/1,76842,10772466,BP_placi_za_wyciek_w_Zatoce_Meksykanskiej.html#ixzz2N4LJIZph

piątek, 8 marca 2013

FAŁSZYWY PRZYJACIEL WENEZUELI.

Śmierć prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza to spory cios dla Władimira Putina. Los spłatał mu figla i postawił pod znakiem zapytania realizcję planu, którego początki przypadają na 2004r.

Na czym polega plan Putina?
    Prezydent Rosji ma dążenia mocarstwowe. Dla niego liczą się dwie rzeczy - dominacja na rynku energetycznym i walka z odwiecznym wrogiem Rosji jakim są USA. Cały swój wysiłek skupia na realizacji planu " podboju świata" robiąc to konsekwentnie , od wielu lat.
Swoją polityką doprowadza do międzynarodowych konfliktów kończących się osłabieniem  konkurentów na rynku paliw. Wciągając w te konflikty USA - uderza w budżet Stanów Zjednoczonych.

Wojna medialna jaką zastosował Putin w przypadku Iraku zaowocowała zaangażowaniem się USA i jej sojuszników w wojnę, która nie tylko zniszczyła Irak, ale znacznie nadszarpnęła budżetami państw w niej uczestniczących . Rosja z konfliktu wyszła zwycięsko. Po pierwsze nie angażowała się w niego, a po drugie - wiele zyskała na zwyżce cen ropy, które po interwencji znacznie poszybowały w górę . / Więcej na ten temat tutaj /.

Po osłabieniu Iraku jako konkurenta na rynku paliw, przyszedł czas na Iran i Wenezuelę - dwa kraje posiadające spore zasoby ropy i gazu.

Zacieśnianie stosunków między Rosją i Wenezuelą Putin rozpoczął  w 2004r. Był to czas , gdy ochłodziły się relacje Kremla i Waszyngtonu, więc zbliżenie z Wenezuelą, którego prezydent prowadził politykę anty amerykańską nie zaszkodziło wizerunkowi Rosji. Putin przystąpił do realizacji kolejnych punktów swojego planu:
- zacieśnienia stosunków z Wenezuelą i skorzystania na eksploatacji jej zasobów złóż ropy naftowej i gazu
- podburzenia Wenezueli przeciwko USA poprzez utrzymywanie atmosfery ciągłego konfliktu
- dozbrajania Wenezueli i  osiągania korzyści finansowych z handlu bronią
Finałem tych działań miał   być ... zbrojny konflikt  między USA i Wenezuelą, co znacznie osłabiłoby obydwa kraje, a po raz kolejny wzmocniło Rosję jako światowego lidera w wydobyciu ropy naftowej i gazu.

Putin konsekwentnie dąży do pogłębiania "przyjaźni" między dwoma narodami.

Wenezuela, która jest największym w Ameryce Łacińskiej klientem rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego, od 2005  / do 2010r / roku zakupiła w Rosji samoloty myśliwskie Suchoj, systemy obrony powietrznej S-300, zmodernizowane czołgi T-72, a także 38 śmigłowców Mi-17 i 100 tys. automatów Kałasznikowa na łączną kwotę 4,4 miliardów dolarów.

Europejskie mocarstwo obiecało również Wenezueli wspólny program kosmiczny, oraz prace nad rozwojem programu nuklearnego...

/ kwiecień 2010r/  Rosyjski premier, Władimir Putin, który przebywa z wizytą w Caracas, obiecał Wenezueli pomoc w rozwoju programu lotów kosmicznych - poinformował w piątek wenezuelski prezydent Hugo Chavez podczas konferencji prasowej.
"Wenezuela włączyła się od tej pory w wyścig w przestrzeni (kosmicznej). Doświadczenie Rosji w tej dziedzinie jest gigantyczne" - powiedział dziennikarzom Chavez.



Chavez powiedział również dziennikarzom, że przedyskutował z Putinem projekt budowy pierwszej centrali nuklearnej w Wenezueli. "Nie zamierzamy budować bomby atomowej, ale chcemy rozwijać wykorzystanie energii nuklearnej dla celów pokojowych, ponieważ przygotowujemy się do ery postnaftowej" - oświadczył Chavez.

Co prawda pomysł z planami kosmicznymi wywołał na świecie wiele ironicznych komentarzy, ze względu, na kłopoty Wenezueli z dostawami energii elektrycznej, ale ... liczy się gest, świadczący o tym, jak wielkim uczuciem darzy Putin przyjaciół zza oceanu.
Rosja była również hojna jeśli chodzi o udzielanie kredytów... oczywiście przeznaczanych na zakup rosyjskiej broni. W informacji podanej w listopadzie 2010 roku czytamy

/ listopad 2010r/ Wenezuelski prezydent Hugo Chavez ogłosił , że podczas jego wizyty w Moskwie w ubiegłym miesiącu rosyjski rząd udzielił Wenezueli kredytu w wysokości 4 mld dolarów na zakup broni - podał Reuters.
To już trzeci taki kredyt udzielony Wenezueli przez Rosję (poprzednio 2,2 mld USD i wcze­śniej 1 mld USD).


 Mimo, że współpraca Rosja - Wenezuela odbywa się na wielu płaszczyznach,  to najbardziej niepokojące są zakupy broni, na których tak bardzo skupiła się Wenezuela. Kraj mający duże problemy gospodarcze , a zarazem mający pokojowe nastawienie do sąsiadów, nigdy nie wydaje takich kwot na broń. Wygląda na to, że taktyka Putina odnosiła skutek - rząd Wenezueli pod przewodnictwem Hugo Choveza przygotowywał się do działań wojennych.

W 2011 r. Wenezuela dokonała zakupu czołgów T-72B1, a także bojowych wozów piechoty BMP-3M, opancerzonych wozów BTR-80A, samobieżnych haubic Msta-S o kalibrze 152-mm, samobieżnych moździerzy produkcji radzieckiej Nona-SVK o kalibrze 120-mm, wyrzutni pocisków rakietowych Grad oraz szerokiego wachlarzu innego uzbrojenia.

W następnym roku wenezuelski przemysł zbrojeniowy zamierza uruchomić licencjonowaną produkcję karabinów maszynowych w wersji AK-103, co jest wyraźnym potwierdzeniem utrzymującej się ścisłej współpracy na linii Rosja – Wenezuela.


Oprócz finalnej korzyści jaką zaplanował sobie Putin w postaci doprowadzenia do konfliktu zbrojnego między USA i Wenezuelą, Rosja czerpie  zyski  na bieżąco. Wenezuela posiada nie tylko duże złoża ropy naftowej i gazu, ale również inne bogactwa naturalne, w eksploatacji których czynny udział biorą rosyjskie korporacje.

-w wenezuelskie złoże ropy Junin-6 zainwestowało rosyjskie konsorcjum Petromiranda (stworzyły go koncerny Rosnieft, Gazprom Nieft, Łukoil, Surgutnieftiegaz i TNK-BP). Z tych pól Junin-6 ma być wydobywane 23 mln ton ropy rocznie.

- w złoża ropy Karabobo-2 zainwestował rosyjski państwowy koncern Rosnieft i z tych złóż ma popłynąć 20 mln ton ropy rocznie. W tej spółce Rosfnieft posiada  60 proc. udziałów, a za prawo eksploatacji tych złóż Rosjanie zapłacił 1 mld USD.

-rosyjski koncern TNK-BP odkupił złoża gazu w Wenezueli od swojego brytyjskiego akcjonariusza BP. Natomiast  Gazprom otrzymał nową koncesję na poszukiwanie podmorskich złóż gazu.

-w Wenezueli działa też wspólna spółka Rusoro - eksploatująca kopalnie złota.

Co stanie się z planami Putina po śmierci Hugo Chaveza?

Do Wenezueli wyjeżdżają przedstawiciele wielkich korporacji w tym Igor Siecizn, który ma za zadanie dopilnować interesów Rosnieftu. Rosja obawia się, że zmiana władzy,  może osłabić jej pozycję w Wenezueli , a zarazem zagrozić planom Putina. Nowe wybory to czas działania dla rosyjskich lobbystów. Na czele kraju powinien stanąć człowiek - kontynuator myśli Hugo Chaveza .  Takiego wyniku wyborów będzie oczekiwał Władimir Putin.

Zgodnie z konstytucją Wenezueli po śmierci Chaveza, który przegrał walkę z rakiem, wybory powinny zostać ogłoszone w ciągu 30 dni. Do tego czasu Maduro przejął obowiązki głowy państwa.

Zanim nazwiesz kogoś przyjacielem, zastanów się jakie ma wobec ciebie zamiary ...



aktualizacja 9.03.2012r.
Prezydent Rosji Władimir Putin rozmawiał przez telefon z wiceprezydentem Wenezueli Nicolasem Maduro i złożył kondolencje w związku ze śmiercią lidera kraju Hugo Chaveza. Putin powiedział także, że ma nadzieję na kontynuację pozytywnych stosunków z Wenezuelą.
Zgodnie z informacją prasową Kremla Maduro zapewnił Putina, że strategiczna współpraca z Moskwą zostanie zachowana. Rosyjscy eksperci uważają, że zgodnie z wszelkimi prognozami w wyborach w Wenezueli zwycięży Nicolas Maduro. Jest o tym przekonany redaktor naczelny rosyjskiego pisma „Ameryka Łacińska” Władimir Trawkin:
Chavez miał stabilny elektorat. I właśnie on z pewnością w większości zagłosuje na Nicolasa Maduro. Dla Rosji oznacza to kontynuowanie dobrych stosunków z tym krajem. Za prezydentury Chaveza były one nadzwyczaj dobre.
źródło: Głos Rosji
http://polish.ruvr.ru/2013_03_08/Putin-ma-nadzieje-na-kontynuowanie-dobrych-relacji-z-Wenezuela/

                                                                *    *    *



                       POLEĆ STRONĘ ZNAJOMYM. RAZEM MOŻEMY WIELE ZMIENIĆ.



Źródło:
http://www.ekonomia24.pl/artykul/987440.html
http://www.stosunkimiedzynarodowe.info/artykul,248,Wenezuela_i_Rosja_Sojusz_strategiczny
http://www.wprost.pl/ar/220030/Wenezuela-zbroi-sie-za-pieniadze-Rosji/
http://polish.ruvr.ru/2012_07_19/82093896/
http://www.wprost.pl/ar/191374/Rosja-wysle-Wenezuele-w-kosmos/
http://www.metropolia-silesia.com/informacje-ze-swiata/635-rozwija-si-wspopraca-gospodarcza-wenezueli-z-rosj
http://swiat.newsweek.pl/wenezuela-po-smierci-chaveza--wiceprezydent-kontra-gubernator,102170,1,1.html

czwartek, 7 marca 2013

STREFA EURO NA CELOWNIKU PUTINA... - afrykańska gra o Cypr.

    Jeśli ktoś uważa, że tak mała wyspa jak Cypr nie ma wpływu na sytuację w strefie euro, to bardzo się myli. Wyspa stała się narzędziem w rękach  Władimira Putina do osiągnięcia celu: prezydent Rosji chce trzymać pieczę nad finansami strefy euro.
    Cypr stoi na skraju bankructwa. Zniszczona gospodarka  i wysokie bezrobocie zmuszają nowego prezydenta - Nikosa Anastasiadesa do sięgnięcia po unijną pomoc w wysokości 17 mld euro. Aby otrzymać finansową kroplówkę, rząd wyspy musi zgodzić się na dość trudne warunki.

Pomoc dla Cypru to nic innego jak po raz kolejny ratowanie banków. Scenariusz wypisz wymaluj jak w przypadku  Grecji.

Swoje potrzeby Cypr szacuje na 17 mld euro, z czego 8–10 mld euro przeznaczonych zostałoby na dokapitalizowanie banków, a reszta na bieżące funkcjonowanie rządu i obsługę długów.

Mimo, że Christine Lagarde - dyrektor zarządzający  Międzynarodowego Funduszu Walutowego przyznała, że sposób pomocy dla Grecji był niewłaściwy, to wydaje się, że instytucje unijne odpowiedzialne za ratowanie europejskich gospodarek , nadal nie wyciagnęły  wniosków z popełnianych błędów.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy przyznaje w ostatnim raporcie, że jego działania względem Grecji i innych krajów Unii były błędne. Nakazując im ostre oszczędności, nie pomógł, a doprowadził do załamania gospodarek. Amerykańska prasa już nazwała raport "niesłychaną mea culpa MFW"

Nie muszę chyba pisać na czym polegać będzie spełnienie wymogów narzucanych Cyprowi:
jak zwykle - maksymalne oszczędności powodujące niedofinansowanie gospodarki przez co nastąpi dalszy spadek produkcji ,wzrośnie  bezrobocie , a społeczeństwo jeszcze bardziej odczuje skutki kryzysu....

 W tym momencie należy przypomnieć, że Cypr jest wyspą wyjątkowo obleganą przez rosyjskich oligarchów, ze względu na dogodne warunki, jakie uzyskują w tamtejszych bankach. Wyspa postrzegana jest jako "pralnia brudnych pieniędzy" dla nieuczciwego , rosyjskiego biznesu.

Trzeba również pamiętać, że rząd rosyjski wyjątkowo łaskawym okiem patrzy na Cypr i chętnie udziela mu pożyczek.  Można by nawet zasugerować, że jest  zadowolony z problemów jakie dotknęły cypryjską gospodarkę.

Wyspiarze mają  również szczęście do kraju afrykańskiego - Tanzanii, z której wywodzi się  FBME Bank. To on kupił w ubiegłym roku cypryjskie obligacje, których wartość oceniono na śmieciową.  FBME Bank ubiegał się również o cypryjską licencję bankową, umożliwiajacą mu wejście na cały rynek europejski.

Co skłoniło afrykańskie państwo położone w znacznym oddaleniu od Europy, do zainteresowania  się cypryjskimi obligacjami i rynkiem Unii Europejskiej?

Tasmania to  kraj położony na wschodnim wybrzeżu Afryki , który w ostatnich latach dość mocno związał się z  rosyjskim biznesem.

Rząd Tanzanii podpisał umowę z rosyjską grupą Borodino na budowę elektrowni wodnej za 700 mln dolarów – podaje brytyjski Guardian
Elektrownia Rumakali będzie pierwszą z planowanych sześciu siłowni, na kilku tanzańskich rzekach, których potencjał energetyczny szacowany jest na 4500 MW.
Zbuduje ją korporacja Zarubieżstroj należąca do grupy Borodino. Założona w 1994 roku, Grupa Kapitałowa Borodino jest jednym z największych międzynarodowych koncernów rosyjskich.


Według danych za 2012 r. Rosjanom udało się sprzedać o dwanaście procent więcej sprzętu wojskowego niż zakładano w planach tworzonych w 2011. Ogólna wartość wyeksportowanej broni wyniosła ponad piętnaście miliardów dolarów. To wzrost o dwa miliardy w porównaniu z 2011 r. W ubiegłym roku Rosja nawiązała lub wróciła po wielu latach do współpracy wojskowej z takimi krajami jak Ghana, Oman, Tanzania

Jeśli ktoś do tej pory nie doceniał  umiejętności Władimira Putina związanych z intrygami , które knuje po to, by przejąć ster rządów w  Unii, to myślę, że teraz zrozumie na czym polega jego gra.

Wszelkimi dostępnymi sposobami chce uzyskać możliwość rozdawania kart w Unii Europejskiej. Do osiągnięcia celu wykorzystuje układy biznesowe, które ze sobą łączy i wzajemnie od siebie uzależnia. Czyni tak na wielu frontach - raz jest to rynek łotewski, a  innym razem cypryjski...

Fakt, małe państwa łatwiej jest skorumpować...




                                                                       *    *    *


                         POLEĆ STRONĘ ZNAJOMYM. RAZEM MOŻEMY WIELE ZMIENIĆ.






Źródło:
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,13159720,MFW_przyznaje_sie_do_winy__ws__Grecji_popelnilismy.html#ixzz2Mqq2bolT
http://energetyka.inzynieria.com/cat/1/art/23928/w-tanzanii-powstanie-elektrownia-wodna
http://www.portal.arcana.pl/Wzrost-eksportu-broni-z-rosji,3540.html
Informacja o budowie elektrowni w Tanzanii przez grupę Borodino - www.ekonomia24.pl

środa, 6 marca 2013

Misterny plan Donalda Tuska - budowa elektrowni atomowych.

                                                                                                                    Warto przeczytać:
                                                                                         Energetyka jądrowa krokiem w tył
                                                                                         Jak łupić te polskie łupki         
                                                                                         Politycy to wrogowie własnej ojczyzny
                                                                                         Polacy nic się nie stało.
                                                                                         Ludzie PO - Aleksander Grad

 Zacznijmy temat nietypowo.

    18 kwietnia 2007 roku Michel Platini ogłosił decyzję FIFA dotyczącą powierzenia Polsce i Ukrainie organizację rozgrywek piłkarskich EURO 2012. Euforii nie było końca, a najbardziej z takiego obrotu sprawy zadowoleni byli ... politycy. Konieczność wybudowania nowych stadionów i całej infrastruktury potrzebnej do prawidłowej obsługi imprezy, dawało podstawy do zaplanowania inwestycji wymagających dużych nakładów finansowych. Tam gdzie przepływa duża ilość pieniędzy, tam tez można zawsze coś dla siebie ugrać, a że stadiony i autostrady okazały się droższe w budowie niż zakładały plany - to mamy odpowiedź , dlaczego politycy cieszyli się z organizacji EURO 2012.

    Skąd jednak czerpać korzyści gdy zakończą się wielkie inwestycje związane z przygotowaniami do międzynarodowej imprezy?
Należy zawczasu pomyśleć o takim programie inwestycyjnym, który zyska uznanie w społeczeństwie, a zarazem stanie się nieustannym źródłem korzyści materialnych dla polityków. Stąd mamy program budowy elektrowni atomowych w Polsce. Inwestycja wymaga bardzo dużych nakładów finansowych i rokuje nadzieje na stały przypływ gotówki do kieszeni nieuczciwych polityków.

Jeśli ktoś ma jeszcze nadzieję na to, że rząd Donalda Tuska zapyta Polaków oto czy chcą budować elektrownię atomową, to od razu odpowiadam - premier nigdy nie dopuści do  referendum.

    Decyzja o budowie elektrowni atomowej w Polsce zapadła już w styczniu 2009 roku. Od tego momentu rząd Donalda Tuska intensywnie pracuje nad jego realizacją. Nie chodzi tu tylko o przekonanie Polaków do energetyki jądrowej i jej ekologicznego charakteru mimo, że  doświadczenia z Czarnobylem , Mayakiem i Fukushimą mówią zupełnie coś innego.

Praca bez fleszy i kamer....

Pierwszym ruchem Donalda Tuska było wyszukanie wykonawcy, który pomoże nie tylko wybudować elektrownię atomowa, ale przede wszystkim wyszkoli kadrę i przychylnie nastawi społeczeństwo do programu atomowego. Premier zdecydował się na współpracę z Francją, chociaż nigdy tego oficjalnie nie zadeklarował. Jego wizyta we Francji w sierpniu 2009 roku była pierwszym krokiem do realizacji  programu atomowego, co potwierdza poniższy cytat:

Plan to elektrownia jądrowa w Polsce mniej więcej w 2020 roku. W perspektywie druga elektrownia jądrowa, zakładamy, że w połowie lat 20. Oznacza to potrzebę współpracy, która uczyni z tych projektów priorytet nie tylko dla Polski, ale też dla naszego potencjalnego partnera - powiedział Tusk. 
W opinii polskiego premiera Francja, w kontekście energetyki jądrowej, wydaje się partnerem niezwykle cennym dla Polski, ale nie jedynym.
- Uważamy francuską współpracę w tej kwestii za cenną, ponieważ liczymy - i ja wiem, że się nie przeliczymy - że Francja będzie dla nas ważnym partnerem. Przyszłość energetyczna Polski będzie się rozstrzygała w dużej mierze w UE"

Od tego dnia wiele dzieje się w ramach przygotowań do budowy elektrowni atomowej, chociaż większość prac ukrywanych jest skrzętnie przed wzrokiem opinii publicznej. Dla obywateli przeznaczone są jedynie... programy promujące energetykę jądrową mimo, że ta jest  przez wielu ekspertów uważana za technologię przestarzałą i zbyt mocno obciążającą budżety państw

Donald Tusk jest jednak konsekwentny , bo realizacja jego planu to być albo nie być Platformy Obywatelskiej.  Rozmowy z Sarkozym i przedstawicielami francuskiej firmy AREVA zaowocowały współpracą...

W 2009 r. Ministerstwo Gospodarki zawarło z francuską Komisją Energii Atomowej (Agence France Nucléaire International) umowę na szkolenie polskich wykładowców. W jej ramach pracownicy polskich uczelni wyższych odbywają szkolenia we Francuskiej Międzynarodowej Agencji Jądrowej, podlegającej Francuskiej Komisji Energii Atomowej (CEA). Poznają tam m.in. zasady funkcjonowania zakładów wytwarzających systemy dla elektrowni jądrowych, paliwo jądrowe oraz eksploatacji reaktorów atomowych.

 Nad całością przygotowań czuwa były minister skarbu - Aleksander Grad. On również brał udział w rozmowach we Francji i doskonale orientuje się na czym ma polegać program atomowy w Polsce. Były minister, którego można śmiało nazwać ministrem od "brudnej roboty" i w tym przypadku nie chce zawieść Donalda Tuska.
Na ostatnim spotkaniu specjalistów od energetyki jądrowej, które odbyło się w styczniu 2013r.  w Ministerstwie Gospodarki rozmawiano o stopniu zaawansowania przygotowań do budowy elektrowni atomowej.

Spotkanie było podsumowaniem trzech etapów szkoleń i staży zorganizowanych w latach 2009 – 2012 przez Ministerstwo Gospodarki we współpracy z francuskim Komisariatem ds. Energii Atomowej oraz Alternatywnych Źródeł Energii . Wzięli w nim również udział przedstawiciele Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Polskiej Grupy Energetycznej S.A.Celem staży było przeszkolenie grupy 36 tzw. edukatorów, którzy tworzą obecnie zaplecze kadrowe na potrzeby kształcenia przyszłych specjalistów w obszarze energetyki jądrowej. Edukatorzy podnosili swoje kwalifikacje w wiodących francuskich instytutach zajmujących się badaniami w zakresie energetyki jądrowej. We współpracy z naukowcami z Francji mieli oni okazję realizować prace badawcze, które kontynuują w kraju.


Teraz przechodzimy do następnego etapu, czyli szkolenia młodzieży i studentów. Rola edukatorów polega na prowadzeniu zajęć na uczelniach - w tym na studiach podyplomowych. Za chwilę będziemy dysponować kadrą ludzi, którym zrobiono prawdziwe  pranie mózgu. To oni przy  wsparciu  rządowych mediów, wymuszą na opinii społecznej konieczność budowy elektrowni atomowej.

Ile będzie nas kosztować zachcianka Donalda Tuska ? Tego nie wie dokładnie nikt. Pierwsze zapowiedzi mówiły o kosztach 10 mld euro za jedną elektrownie, ale sami zainteresowani, nie chcą się na ten temat wypowiadać.

Jest jeszcze zbyt wcześnie, aby szacować koszt polskiej elektrowni jądrowej. Będzie on bowiem zależał od wielu elementów, takich jak na przykład ostateczny zakres dostawy, czy też uwarunkowania terenu, na którym powstanie - mówi Adam Rozwadowski, dyrektor Areva w Polsce. 

Rządy wielu krajów rezygnują z budowy elektrowni atomowych uważając, że są zbyt niebezpieczne, zbyt drogie i przegrywają konkurencję z innymi źródłami pozyskiwania energii. Z energii jądrowej zrezygnowali m.in. Niemcy, Włosi,  Bułgarzy...

Rząd Donalda Tuska -  nie patrząc na koszty - systematycznie posuwa do przodu plany związane z rozwojem energetyki jądrowej w Polsce. Zgoda na budowę elektrowni będzie równoznaczna ze zgodą na coraz większe zadłużenie Polski, a co za tym idzie na bycie w gronie państw narażonych na widmo bankructwa. Koszty kaprysu premiera poniesie całe społeczeństwo.

UŚMIECHNIJ SIĘ :




                      POLEĆ STRONĘ ZNAJOMYM. RAZEM MOŻEMY WIELE ZMIENIĆ!

                                                                  *    *    *



Źródło:
http://gospodarka.gazeta.pl/Gielda/1,85951,10253694,Co_po_Euro_2012__Firmy_budowlane_sie_boja__Gigantyczne.html
http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,7665406,Zarnowiec_najlepsza_lokalizacja_dla_elektrowni_atomowej.html#ixzz2MlOmWyF6
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Tusk-w-Paryzu-Polacy-i-Francuzi-mowia-jednym-glosem,wid,11662113,wiadomosc.html?ticaid=1102e7&_ticrsn=3
http://www.rynekinfrastruktury.pl/artykul/75/1/specjalisci-w-zakresie-energetyki-jadrowej-na-spotkaniu-w-mg.html
http://energetyka.wnp.pl/koszt-budowy-polskiej-atomowki-skad-tak-duze-roznice-w-szacunkach,171294_1_0_0.html
http://www.rynekinfrastruktury.pl/artykul/75/1/bulgaria-elektrownia-jadrowa-w-belene-nie-powstanie.html