poniedziałek, 1 lutego 2016

"Rodzina 500+" - bomba z opóźnionym zapłonem.




                                                              



                                       Czy nie pogubiliście się Państwo w natłoku informacji medialnych, z których trudno wychwycić te, które  naprawdę są dla nas ważne i gwarantują nam prawidłowy rozwój kraju?

                        Kłótnie, oskarżenia i tzw. bicie piany dokonywane przez polityków wszystkich frakcji, skutecznie zaciemniają rzeczywisty obraz działań obecnego rządu. 

Jedynym kierunkowskazem jakim pozostaje się kierować zwykłemu obywatelowi, to pamięć o tym, że politykom nigdy nie chodzi o dobro społeczeństwa, lecz o utrzymanie  władzy i czerpanie z niej profitów. Mając na uwadze właśnie taki tok myślenia, pomysły rządu pani premier Szydło nabierają zupełnie innego wymiaru.

Przyjrzyjmy się sztandarowemu projektowi PiS-u: „ Rodzina 500 plus” .
Pomysł forsowany przez rząd p. premier Szydło wydaje się być typowym przykładem z kategorii tych , co to zwykło się nazywać  „ kijem go i marchewką”.

Zapewne każda rodzina posiadająca własne potomstwo , ucieszy się z dodatkowego przypływu gotówki i pewnie dlatego, większość społeczeństwa pozytywnie zareagowała na plan PiS-u, nie zauważając  grożącego niebezpieczeństwa , które wydaje się być drugim  dnem projektu.

Rząd PiS pod ciągłym wpływem Jarosława Kaczyńskiego – dowódcy drugiego planu – głośno i dobitnie ujmuje się za polskimi rodzinami , podpierając swe działania troską o przyrost naturalny Polaków. Zapomina jednak dodać, ze ustawa jest tak skonstruowana, że pieniądze  wypłacane z taką hojnością, w dużej mierze mogą zasilić kieszenie uchodźców.

Problem uchodźców dotknął kraje Europy Zachodniej , bądż co bądż na własne życzenie rządu pani Merkel. Trudno zrozumieć jakimi pobudkami kierowała się pani kanclerz, ale na pewno nie miały one nic wspólnego z troską o przyszłość Europy.

Przybysze z Syrii, ale także i z innych państw należących do kręgu krajów muzułmańskich , w większości są  imigrantami ekonomicznymi . Jak do tej pory celem ich były kraje bogate, wypłacające najuboższym wysokie zasiłki, umożliwiające w miarę spokojny byt, przy niskim nakładzie pracy.
Pod względem socjalnej hojności, Polska postrzegana była do tej pory, jako kraj ubogi i mało interesujący dla roszczeniowych "gości".

Co stało się, że tak zadłużony kraj jak Polska, może obecnie pozwolić sobie na dodatkowe, ogromne obciążenie budżetu , jakimi będą wypłaty zasiłku rodzinnego na dzieci?
   Mamy coraz większe zadłużenie, wciąż brakuje pieniędzy w ZUS-ie, służba zdrowia boryka się z ogromnymi problemami,... a rząd znajduje pieniądze na projekt, który wydaje się być mocno dyskusyjny.

Może powinniśmy poszukać drugiego dna tej, tak pospiesznie realizowanej decyzji. 

Nie każdy wie, że obowiązujący w Polsce "Status uchodźcy", opracowany przez Helsińską Fundację Praw Człowieka mówi, że uchodźca wśród wielu praw ma

„prawo do świadczeń pomocy społecznej, otrzymywania zasiłków rodzinnego, pielęgnacyjnego i wychowawczego”….

Jeśli więc ustawa "Rodzina 500+" wejdzie w życie , każdy cudzoziemiec, który uzyska status uchodźcy otrzyma , oprócz innych praw, także prawo pobierania zasiłków na swoje dzieci. 

Nie muszę chyba nikomu przypominać, że obecne nacje emigrujące do Europy, charakteryzują się wysokim odsetkiem dzietności. Każdy uchodźca będzie mógł sprowadzić do Polski potomstwo i żyć właściwie za zasiłek na niego otrzymywany. Piątka dzieci to – 2,5 tys zł. , bo większość przybyłych będzie bez pracy , a brak dochodu będzie równoznaczny z otrzymaniem zasiłku, również na pierwsze dziecko.

" Program „Rodzina 500 Plus” daje świadczenia na każde drugie i kolejne dzieci do ukończenia przez nie 18 lat. Aby otrzymać pieniądze także na pierwsze dziecko trzeba będzie spełnić kryterium dochodowe 800 zł (lub 1200 zł w przypadku dziecka niepełnosprawnego). Programem objętych zostanie 2,7 mln rodzin, w tym 3,8 mln dzieci."

Idąc dalej zasugerowanym tokiem rozumowania, zauważymy, że ustawa '500+' jest wręcz z premedytacją przygotowywana pod uchodźców, gdyż polskie rodziny , nawet te otrzymujące najniższe wynagrodzenie, zostały w większości pozbawione zasiłku na pierwsze dziecko, ze względu na barierę zarobkową.

Nie dajmy się zwieść słowom tak umiejętnie wypowiadanym  przez polityków rządu PiS. Nie wierzmy p. premier Szydło, że obecne elity polityczne dążą do zminimalizowania ilości przyjmowanych uchodźców, a odpowiednie służby będą odpowiadać za weryfikację  tożsamości przyjmowanych osób. Patrzmy na ręce polityków i myślmy o konsekwencjach ich działania. 

Dzisiaj mamy Polskę skłóconą, ale przez Polaków. Jutro skłócą nas imigranci wspierani przez mocodawców wywodzących się spoza granic naszego kraju.

Pytanie jakie się nasuwa, jest tylko jedno : z jakiego powodu PiS tak bardzo nie lubi naszej ojczyzny i kontynuuje dzieło niszczenia kraju dokonywane wcześniej przez rządy Donalda Tuska i Ewy Kopacz

                                       

                                               *   *   *   *   *   *


PS. Informacje uzupełniające znajdują się w publikacji pt." Diabeł siedzi na Kremlu".
 
                                       Poleć stronę znajomym

                                        Razem możemy więcej




Źródło:

http://polska.newsweek.pl/co-zrobic-by-dostac-500-zlotych-na-dziecko-jak-dostac-pieniadze-z-rodzina-500-,artykuly,378222,1.html

http://www.ngo.pl/files/openborders/public/publikacje_pl/status_pol_a5.pdf

wtorek, 2 kwietnia 2013

Zamiast reformy, mamy unijny fortel.


=========================================================================
Polska   Strefa euro    Kraje poza strefą    Rosja    Świat   Ekonomia   Zdrowie   Uśmiechnij się
                                                               Wiadomości  
=========================================================================

Sytuacja gospodarcza Unii nie napawa optymizmem. Większość krajów wspólnoty odnotowała znaczne spadki PKB za 2012 rok. Nawet Niemcy uważane dotąd za motor napędowy Unii zanotowały spadek wzrostu PKB - z 3.0% wzrostu w 2011 r. do 0,7% w 2012 roku.

Znaczny spadek PKB odnotowała  Francja, a także kraje basenu Morza Śródziemnego.


Polityka prowadzona przez Unię doprowadziła do lawinowego upadku firm, a to przełożyło się na wysokość produkcji w poszczególnych krajach. Tam gdzie nie ma zakładów pracy, tam spada PKB. Przypomnę , że PKB jest to wartość produktów i usług , które wytorzyła gospodarka danego kraju w przeciągu okreśłonego okresu czasu - np. w ciągu 1 miesiąca lub  roku.

Wiele razy słyszeliśmy hasła rzucane przez polityków na temat konieczności wprowadzenia mechanizmów sprzyjających rozwijaniu europejskiej gospodarki. Niestety, były to tylko słowa rzucane na wiatr. Politycy nie reformują Unii, a wręcz przeciwnie - doprowadzają jej gospodarkę do coraz gorszej kondycji.

Na obecną chwilę, najważniejsze dla polityków jest to, aby doprowadzić do wzrostu PKB. Nie ważne, że robią to w sposób sztuczny, najważniejszy jest wynik.

Na jaki pomysł wpadły elity unijne?

Należy powiekszyć rynek zbytu dla produktów wytwarzanych w Unii, co można uczynić podpisując umowy stowarzyszeniowe UE.

Umowa stowarzyszeniowa między Unią Europejską a państwami trzecimi stanowi zgodnie z art. 310 ToWE podstawę bliskiej współpracy i ma na celu przyszłe członkostwo państwa trzeciego w Unii. W tym przypadku, jest ona popularnie zwana Układem Europejskim.

Podpisanie umowy stowarzyszeniowej z krajem, które będzie w przyszłości ubiegało się o członkowstwo w Unii powoduje, że nastepuje utworzenie strefy wolnego handlu, czyli Unia poszerza rynek zbytu dla swoich towarów. Im więcej sprzeda towarów, tym bardziej urośnie PKB krajów, które je sprzedają.

Jeden z najczęściej pojawiających się obecnie tematów  dotyczy umów stowarzyszeniowych UE z krajami Partnerstwa Wschodniego, do których zalicza się Ukraina. Nasz wschodni sąsiad to duży rynek zbytu, więc politycy mocno o niego zabiegają , nie bacząc na konsekwencje nieprzemyślanych decyzji.

W drugiej połowie roku przewodnictwo Unii obejmie Litwa.

Jednym z priorytetów przewodnictwa Litwy w Radzie UE w drugiej połowie 2013 r. będzie program Partnerstwa Wschodniego. W listopadzie w Wilnie odbędzie się szczyt Partnerstwa. Niewykluczone, że wówczas może być podpisana umowa stowarzyszeniowa UE-Ukraina.

Obserwując zaangażowanie polityków odnośnie umowy z Ukrainą, należy przypuszczać, że zrobią wszystko aby ją podpisać, nie bacząc na to, że Ukraina jest krajem zupełnie do tego nie przygotowanym.
Warunki postawione przez Unię są na dzień dzisiejszy dla Ukrainy nie do przeskoczenia. Polscy politycy myślą jednak w innych kategoriach i usilnie namawiają do sfinalizowania porozumienia i to już w listopadzie.

Wymagania postawione Ukrainie dotyczyły wielu aspektów życia publicznego , takich jak 

zatwierdzenie Kodeksu Wyborczego Ukrainy, szybkie wdrażanie decyzji Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, realizacja zaleceń Rady Europy w zakresie pomocy medycznej dla uwięzionych;
zapewnienie właściwego wdrożenia nowego kodeksu postępowania karnego oraz innych mechanizmów prawnych gwarantujących przestrzeganie praw człowieka;

a także  
głęboka reforma podstawowych aktów prawnych i instytucji sądowniczych i milicji, demokratyzacja konstytucji, dostosowanie ustawodawstwa gospodarczego do wymogów umowy o wolnym handlu, skuteczna walka z korupcją, reforma systemu finansowego i rozszerzenie kompetencji izb obrachunkowych, poprawa warunków prowadzenia działalności gospodarczej i inwestowania.

Jak łatwo się domysleć, większość z tych postulatów nie została spełniona i w najbliższym czasie nie uda się ich  wdrożyć w życie. Co ciekawsze Ukraina działa na dwa fronty. Z jednej strony mówi o integracji z Unią Euriopejską , a z drugiej chce wejść do Unii Celnej  - Rosji , Białorusi i Kazachstanu.


 Ukraina zostanie członkiem stowarzyszonym Unii Celnej (UC) Rosji, Białorusi i Kazachstanu - podał w czwartek portal internetowy ukazującego się w Kijowie opiniotwórczego tygodnika "Dzerkało Tyżnia", powołując się na źródła w rządzie Ukrainy.
Takie ustalenia miały zapaść po rozmowach prezydenta Wiktora Janukowycza z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, do których doszło 4 lutego - poinformował tygodnik.


Jak zachowa się Unia?

Wygląda na to, że zrobi wszystko, aby umowę stowarzyszeniową z Ukrainą podpisać, bo jest to jedyny sposób na podwyższenie  PKB. Nie ważne jakie będą konsekwencje  tego kroku - ważne by obecni politycy mieli zapewniony spokój i nie martwili się o pesymistyczne nastroje wśród obywateli .Wysokie PKB uspokoi opinię publiczną i da czas elitom na wymyślenie kolejnego fortelu.


Mimo karygodnych zaniedbań  Ukrainy związanych z przygotowaniami do podpisania umowy stowarzyszeniowej,  komisarz  d.s. rozszerzenia Unii wypowiada się w dość łagodnym tonie...

Nie możemy podejmować zobowiązań w ramach umowy stowarzyszeniowej z państwem, które nie ma własnego niezależnego prawa, w którym decyzje dotyczące zagranicznej polityki handlowej podejmuje ktoś inny" - mówił  komisarz ds poszerzenia Unii.. Fuele zaznaczył, że Bruksela nie będzie występowała przeciwko współpracy Ukrainy z Unią Celną, dopóki nie będzie to kolidowało z ustaleniami zawartymi w umowie stowarzyszeniowej z UE, obejmującej umowę o strefie wolnego handlu.

Unia podpisuje umowy z krajami zupełnie nieprzygotowanymi do współpracy  ,... a potem dziwimy się, że kraje wspólnoty występują o pomoc finansową dla ratowania budżetów .

Obecna Unia nie jest tą , do której mieliśmy należeć ...


                                                                    *   *   *

 Źródło:
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,13565009,Ukraina_zgodzila_sie_na_stowarzyszenie_z_rosyjska.html#ixzz2NeLGzRMx
http://pl.euabc.com/word/67
http://www.geopolityka.org/info-ecag/2070-ukraina-ue-negocjacje-stowarzyszeniowe-bez-konca

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Angela Merkel sprowadzi na nas kłopoty.

 Polska   Strefa euro    Kraje poza strefą    Rosja    Świat   Ekonomia   Zdrowie   Uśmiechnij się
                                                                     Wiadomości         
___________________________________________________________________________________

 Okazuje się, że wybory w Niemczech do których dojdzie w drugiej połowie bieżącego roku będą miały ogromny wpływ na całą Europę.  Chorobliwe dążenie obecnej kanclerz do utrzymania władzy, doprowadzi Europę do wielkich kłopotów.

Kampania przedwyborcza w Niemczech już trwa i da się zauważyć na każdym kroku. Pani kanclerz ociepla swój wizerunek jak może: rozpowszechnia informacje o polskich korzeniach, pozwala się fotografować w czasie wielkanocnego odpoczynku na włoskiej wyspie czy wreszcie odwiedza w prywatnym domu we Włoszech zwolnionego z pracy pracownika hotelu.  "Pijar" działa doskonale, ale pogarszające się dane płynące z niemieckiej gospodarki spędzają pani Merkel sen z powiek. Jak zapewnić sobie zwycięstwo, skoro społeczeństwo zauważa, że aktywność przemysłowa w kraju spada, a obywatele coraz bardziej się zadłużają ?.

Pani kanclerz postanowiła upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu, a kozłem ofiarnym ma być ... cała Unia Europejska. Jest o co walczyć. Jeśli Angela Merkel doprowadzi do sytuacji, gdy Turcja będzie mogła wejść do Unii, to cała społeczność turecka mieszkająca w Niemczech, opowie się w wyborach za obecną kanclerz. Przyszłość maluje się  kolorowo, pozostaje tylko zrealizować plan. Społeczność turecka w Niemczech liczy 2,7 miliona osób i to ich  należy pozyskać jako wyborców CDU i pani kanclerz.

 Rynek turecki to ogromny potencjał dla sprzedaży niemieckich produktów.  Blisko 80 milionów obywateli mieszkających w Turcji  to duże możliwości dla niemieckich firm, co zapewni Niemcom wzrost PKB, a co najważniejsze - umożliwi utrzymanie miejsc pracy, bez wprowadzania drastycznych, a niepopularnych reform. Nie dziwi więc zaskakująca decyzja Angeli Merkel, która udała się w lutym bieżącego roku do Turcji, aby namawiać jej polityków do swojego pomysłu..


 Kanclerz Niemiec Angela Merkel opowiedziała się przed rozpoczynającą się w niedzielę wizytą w Turcji za przyśpieszeniem rozmów o wejściu tego kraju do UE. Mówiła o potrzebie otwarcia nowego rozdziału w negocjacjach z Ankarą.

Nie tylko Merkel namawia rodaków do rozszerzenia Unii o Turcję. Czyni to również minister spraw zagranicznych  Guido Westerwelle. Oboje dokładnie wiedzą o co grają - władza uzależnia i trzeba o nią walczyć na różne sposoby, a że przy okazji wbije się nóż w europejską gospodarkę, to już ich nie obchodzi.
A jeszcze nie tak dawno - w chwili szczerości , pani kanclerz zupełnie inaczej oceniła zjawisko wielokulturowości w Niemczech.

– Wielokulturowe społeczeństwo w Niemczech, gdzie żyje ponad 7 mln osób z cudzoziemskim rodowodem, w tym około 4 mln muzułmanów, poniosło „całkowitą porażkę" – orzekła Angela Merkel w październiku 2010 roku.

Kilka miesięcy później poparł ją David Cameron, który stanowczo wypowiedział się na temat zagrożenia związanego z napływem imigrantów z innych kręgów kulturowych niż Europa.

Premier Wielkiej Brytanii David Cameron powiedział uczestnikom Monachijskiej Konferencji o Bezpieczeństwie, że polityka "państwowej wielokulturowości" nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Opowiedział się za bardziej zdecydowaną obroną zachodnich wartości liberalnych.
Według Camerona, Wielka Brytania musi bardziej energicznie bronić swojej tożsamości narodowej aby zapobiec krzewieniu się różnych form ekstremizmu. Tym samym dał do zrozumienia, że rząd brytyjski zajmie twardsze stanowisko wobec ugrupowań propagujących islamski ekstremizm.


Co chce nam zafundować żądna władzy Angela Merkel?

Przede wszystkim napływ imigrantów tureckich, którzy nie chcą się integrować z innymi społecznościami. Przywożą ze sobą własną kulturę i własne przyzwyczajenia. Żyją w swoich kręgach, nie garną się do nauki i nie grzeszą pracowitością. Jeśli tylko mogą - żyją na zasiłkach, obciążając tym  w niebezpieczny sposób budżety państw.

- Jeśli w Europie Zachodniej pojawiają się protesty przeciwko imigracji, to nie dlatego, że Turek czy Węgier pracuje w naszych firmach, ale przede wszystkim wskutek dyskomfortu związanego z  różnicami kulturowymi. Prawdziwym problemem jest brak asymilacji. Te społeczności na ogół nie tylko się nie asymilują, ale wręcz zamykają się w swoich kręgach. W założeniu o konieczności wspierania się imigracją wiele jest iluzji, mitów i niedopowiedzeń. - Andrzej Lubowski ,publicysta ekonomiczny.

Nie tylko Niemcy i Brytyjczycy mają problemy z islamskimi imigrantami. Podobnie dzieje się we Francji, Austrii czy Belgii. Obcokrajowcy tworzą własne enklawy, fanatycznie przestrzegają rytuałów starając się przy tym zdominować europejską religię i kulturę.  Nasi goście domagają się zdjęcia z miejsc publicznych krzyży - chociaż to oni powinni dostosowywać się do  rzeczywistości Starego Kontynentu, a nie na odwrót. Sami lansują własną religię i zabiegają o budowę kolejnych meczetów, tak obco wyglądających w europejskim krajobrazie.
Wprowadzanie na siłę  religii i zwyczajów pochodzących z innych kręgów kulturowych, często doprowadza do wielu konfliktów.

Nie da się zmienić mentalności Turków i wiemy to po przykładzie Niemiec. To właśnie Niemcy są symbolem porażki  "Multikulti" , a potwierdzeniem tego niech będą bulwersujące słowa premiera Turcji wypowiedziane w 2011 roku podczas wizyty w tym kraju:

Nie dajcie się asymilować. Uczcie się najpierw tureckiego, a potem niemieckiego - radził żyjącym w Niemczech Turkom turecki premier Recip Erdogan.

Zanim wypowiemy się na temat przystąpienia Turcji do Unii Europejskiej - dobrze się zastanówmy. Europy nie stać na kolejnych imigrantów, którzy nie tylko , że się nie asymilują, ale - nie chcąc się uczyć i pracować, stają się obciążeniem dla uczciwych podatników. Zachcianka kanclerz  Angeli Merkel może spowodować pogłębienie kryzysu gospodarczego całej Unii...



             POLEĆ STRONĘ ZNAJOMYM. RAZEM MOŻEMY WIELE ZMIENIĆ!

                                                                  *    *    *


Źródło:

http://m.forsal.pl/makroekonomia/wskaznik-pmi-dla-przemyslu-niemiec-spadl-do-489-pkt-w-marcu
http://swiat.newsweek.pl/merkel-chce-dalej-byc-kanclerzem,94071,1,1.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_pa%C5%84stw_%C5%9Bwiata_wed%C5%82ug_liczby_ludno%C5%9Bci
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/angela-merkel-chce-przyspieszenia-rozmow-z-turcja-,1,5428825,wiadomosc.html
www.wprost.pl/ar/232344/Multikulti-bez-multi/?I=1463
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100327/REPORTAZ/744947937
http://wyborcza.pl/1,76842,9179906,Turecki_premier_drazni_Niemcow.html#ixzz2PQIIp5Jv

Skorumpowana Komisja Europejska.

 Polska   Strefa euro    Kraje poza strefą    Rosja    Świat   Ekonomia   Zdrowie   Uśmiechnij się
                                                                     Wiadomości           
___________________________________________________________________________________


Jeśli w dobie szalejącego kryzysu , ktoś podejmuje decyzje powodujące zwiększenie kryzysu - to musi  być chory na umyśle, albo ulec silnemu lobbingowi. Oczywiście obydwa powody mogą iść w jednej parze. Tak dzieje się zapewne  w przypadku Komisji Europejskiej, która właśnie rozpoczęła konsultacje w sprawie polityki klimatycznej i energetycznej UE do 2030r. Co tym razem wymyślili eurobiurokraci?

Posiłkując się wiadomościami wyssanym z palca na temat wpływu działalności  człowieka na zmiany klimatu chcą zaproponować nowe , wiążące cele redukcji emisji CO2 i udziału energii ze źródeł odnawialnych.

Dla pani komisarz UE ds. klimatu Connie Hedegaard redukcja emisji CO2 o 30% do 2030 roku okazuje się być planem   mało ambitnym . Teraz w grę wchodzi redukcja o 40%...

Może zaproponujmy od razu 95%..., bo te 5% zostawimy na dwutlenek węgla, który produkuje ludzki organizm. Ludzi chyba nie będziemy eliminować, ani nie przestawimy na  oddech bez zawartości dwutlenku węgla?

Co lub kto  miesza w polityce klimatycznej Unii, że mamy tak absurdalne pomysły?

Na pewno jest to silne lobby atomistyki jądrowej , jak również przedstawiciele rosyjskiego biznesu,  którzy najchętniej przestawiliby wszystkie kraje na energię pozyskiwaną z rosyjskiego gazu.

Pierwszy głos na temat nowego pomysłu KE napłynął z Wielkiej Brytanii, któremu warto  bliżej się przyjrzeć.

Rząd Davida Camerona opowiada się  przeciwko wprowadzeniu wiążącego celu w zakresie energetyki odnawialnej. W to miejsce proponuje ustanowienie ogólnego celu redukcji emisji i pozostawienie krajom członkowskim dowolności co do sposobu jego osiągnięcia.

Co oznaczają te słowa?
Na pewno to, że politycy podlegają silnym naciskom grup biznesu, które  za wszelka cenę chcą  pozyskać klientów na odbiór lansowanej przez nich  technologii pozyskiwania energii. W grę wchodzi jak zwykle rosyjski Gazprom i silne lobby atomistyki jądrowej, z naciskiem na przymiotnik - francuskiej..


 Gazprom gotów jest sprzedawać swój gaz na granicy opłacalności, byle tylko wciągnąć w Nord Stream kolejnych europejskich graczy. Brytyjski koncern British Petroleum zamierza współfinansować rozbudowę Nord Streamu. Chodzi o przedłużenie biegnącego po dnie Bałtyku gazociągu o nowy odcinek z Niemiec do Wielkiej Brytanii. Trwają rozmowy w tej sprawie – donosi „Wall Street Journal”.
Mamy więc już pierwszy punkt zaczepienia. Rząd Davida Camerona jest pod urokiem Putina, który zrobi wiele by zyskać sojusznika w walce z gazem łupkowym i węglem jako źródłami pozyskiwania energii.  

Oprócz wsparcia na energetyce gazowej , rząd brytyjski opowiada się za   kontynuacją inwestycji w energetykę atomową i czyste technologie węglowe.

Brytyjscy politycy nastawieni są na budowę elektrowni atomowych, które powstają przy współudziale francuskich firm, więc łatwo się domyślić, że to one są zainteresowane tym, aby Europa ograniczała emisję CO2. Przekonanie tak dużego państwa jak Wielka Brytania do inwestowania w energię atomową to duży sukces. Głos tego kraju będzie miał decydujący wpływ na dalsze działania KE.

Brytyjski urząd dozoru jądrowego ONR wydał pierwszą od 25 lat licencję na budowę nowej elektrowni jądrowej. Chodzi o siłownię Hinkley Point C, którą planuje zbudować kontrolowana przez francuski EDF firma NNB Generation Company - informuje PAP.


No to już wiemy w jakim kierunku zmierzają konsultacje. Donald Tusk zyskuje sojuszników by przekonać polskich obywateli o konieczności budowy elektrowni atomowej. Zawsze można  powołać się na decyzję KE , która zmusi nas do redukcji CO2... i to o 40% !!!

Chiny, USA, Kanada to kraje emitujące największą ilość CO2 węgla do atmosfery. One nie bawią się w redukcję emisji, bo walka ze zmianami klimatu, to walka z wiatrakami. Swoją gospodarkę opierają o najtańsze źródła energii, a do takich należy m.in. węgiel, którego Polska ma  pod dostatkiem. Okazuje się, że czarne złoto jak niegdyś nazwano węgiel stało się największym wrogiem Unii Europejskiej. Zaraz po nim jest gaz łupkowy, którego Unia również nie potrzebuje, bo przez jego zasoby Putin wpada w histerię...

Nie wygramy z prawami natury, ani z fizyką ruchu Ziemi. Naszą rolą jest dbanie o zasoby leśne i o rzeki, ale tego Komisja Europejska nie wzięła pod uwagę rozpoczynając konsultacje dotyczące zmian klimatu.

Przerażająca jest siła lobbingu, który niszczy gospodarkę Unii , robiąc ją niekonkurencyjną wobec rynku chińskiego czy USA. Jedynym skutkiem obecnych konsultacji zainicjowanych przez  KE będzie pogłębianie się kryzysu gospodarczego w krajach gdzie przemysł oparty jest na węglu, do których należy m.in Polska. Czy o to chodzi unijnym politykom?
Czas  zastanowić się nad tym komu służy Unia - obywatelom , czy silnym grupom biznesu, których jedynym celem jest pomnażanie własnych pieniędzy?
A co z klimatem?
W przypadku , gdy  swoją batalię wygrają skorumpowani politycy - będzie dobry klimat dla inwestycji związanych z energetyką jądrową i rosyjskim gazem .
Klimat Ziemi  nadal będzie podlegał prawom natury.


Uśmiechnij się :


                   POLEĆ STRONĘ ZNAJOMYM. RAZEM MOŻEMY WIELE ZMIENIĆ!

                                                                  *    *    *

Źródło:

http://forsal.pl/artykuly/664788,gazprom_zdobywa_europe_gazociag_nord_stream_siegnie_wielkiej_brytanii.html
http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/wielka;brytania;nie;poprze;planow;redukcji;co2,163,0,1277859.html

czwartek, 14 marca 2013

Stadion Narodowy pod lupą - afera z wymianą trawy.

=========================================================================
Polska   Strefa euro    Kraje poza strefą    Rosja    Świat   Ekonomia   Zdrowie   Uśmiechnij się
                                                               Wiadomości 
=========================================================================


 To, że nasza perełka stadionowa z Warszawy jest jednym z najdroższych obiektów tego typu na świecie - to już wiemy. Teraz należałoby się przyjrzeć temu , dlaczego stadion na siebie nie zarabia, a co gorsze - generuje coraz większe straty?
W pierwotnej wersji zakładano, ze całkowity koszt budowy stadionu zamknie się w kwocie ok. 1,4 mld złotych. Rzeczywistość jak zwykle okazała sie mniej łaskawa i po podliczeniu wydatków okazało się , że koszty wzrosły o ponad 0,5 mld złotych czyli do kwoty 1 976 061 375 zł.

Czego jednak nie robi się dla podniesienia prestiżu organizowanej imprezy ? Gorzej jest jednak z utrzymaniem stadionu, którego przecież nie rozbierzemy  po rozgrywkach, a jego roczny koszt utrzymania wynosi ... bagatela 30 mln zł ...

Najwięcej kontrowersji budzi  fakt konieczności systematycznego wymieniania  nawierzchni stadionu , co generuje spore wydatki . Usługa nie dość, że jest mocno dyskusyjna, to jej koszt z miesiąca na miesiąc wzrasta w zastraszającym tempie.

Maj 2012r. - pierwsza wymiana

Pierwsza wymiana trawy odbyła się w maju 2012r. Dokonała jej firma "Zielona Architektura"

Wymiana trawy, która przyjechała z Holandii w 28 tirach-chłodniach zwinięta w 625 rolek o wadze 616 ton, kosztowała 455 tysięcy złotych... Nowa trawa będzie miała ponoć komfortowe warunki. Po ułożeniu nad jej stanem i korzeniami czuwać będą greenkeeperzy i specjalny system doświetlania.

Lipiec 2012 r. - druga wymiana



Przed koncertem Madonny - w lipcu 2012r. doszło do drugiej wymiany trawy.
Trudno powiedzieć jakie były ku temu przesłanki, ale nawierzchnia została poprawiona.

W lipcu przed koncertem Madonny trawa znowu została zerwana. Zadanie to za 200 tys. zł wykonała firma Trawnik Producent ze Szczecina. Daria Kulińska, rzeczniczka spółki Narodowe Centrum Sportu, operatora Stadionu Narodowego, pocieszała wtedy, że kolejne wymiany murawy będą tańsze.
Proszę zwrócić na koszt - tylko 200 tys zł.

Sierpień 2012r. trzecia wymiana`

Trzecia nawierzchnia na stadionie pojawiła się w sierpniu 2012r i kosztowała już o 100 tys złotych więcej, niż trawa wymieniana przed rozgrywkami w ramach Euro2012r. Koszt wzrósł, bo

Zielona Architektura za położenie trawy dostanie 551 tys. zł, czyli o sto tysięcy więcej niż przed Euro. To i tak była najtańsza oferta zgłoszona w przetargu - firmy Trawnik Producent i Polcourt chciały więcej pieniędzy. Powód? Operator stadionu zmienił zdanie i nie chce wykorzystywać podbudowy składowanej na hałdach. Zamiast niej na boisku pod murawą będzie układany cieńszy, elastyczny podkład, tzw. shock pad.
Koszty utrzymania nawierzchni stadionu znacznie by zmalały , gdyby operator stadionu nie wycofał się z zainstalowania tzw. trawy modułowej.
Jest to trawa układana na zasadzie puzzli i mogłaby być zdejmowana po każdej imprezie i powtórnie układana. Z myślą o takim rozwiązaniu specjalnie wzmocniono konstrukcje nawierzchni boiska, co kosztowało nas dodatkowe - ... 50 mln złotych.
Niestety UEFA i PZPN nie zezwoliły na prowadzenie rozgrywek na trawie modułowej. Decyzja spowodowała , że stadion na co dzień ma nawierzchnię betonową, a przed rozgrywkami układana jest nowa , trawiasta nawierzchnia.

Na imprezy sportowe Narodowe Centrum Sportu murawę chce zamawiać, a najchętniej - tylko na kilka dni wynajmować. Przekonuje, że po jednym meczu jest stosunkowo mało zniszczona i ogrodnicy mogą ją sprzedać, zarabiając na niej dwa razy.

Październik 2012 r. - czwarta wymiana


 Czwartą wymianę trawy zaplanowano na październik 2012r, tuż przed meczem Polska - Anglia. Operator stadionu postanowił tym razem dokonać oszczędności i zamówić taką trawę, by po meczu ogrodnicy mogli ją zebrac i powtórnie sprzedać... 
Wpłynęły dwie oferty. Obie jeszcze droższe niż ostatnio! Firma Trawnik Producent chce ponad 623 tys. zł, a konsorcjum Dropservice/Zielona Architektura - 587 tys. zł. Dlaczego oferty są droższe, skoro miały stanieć?


Marzec 2013 r. - piąta wymiana

Teraz mamy piątą już z kolei wymianę trawy. Chodzi o przygotowanie stadionu do marcowych rozgrywek w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata w Brazylii. Tym razem koszt przedsięwzięcia to kwota 720 tys.złotych.

Do tej pory wymiana trawy na Stadionie Narodowym kosztowała już około 2 milionów złotych. Murawa na marcowe mecze reprezentacji będzie już piątą od otwarcia stadionu ponad rok temu.
Tym razem położy ją firma, która tego jeszcze nie robiła. W przetargu wygrała spółka Trawnik Producent.


Z tego co się zorientowałam ta sama spółka wymieniała nawierzchnie w lipcu, przed koncertem Madonny ... Wtedy wykonała usługę za 200 tys. złotych. Jeśli potrafię liczyć to w przeciągu 8 miesięcy cena uległa wzrostowi o 520 tys.złotych !!!

Doniesienia o dalszych losach murawy nie są zbyt jasne. Jedne informacje podają, że zamówione podłoże posłuży tylko na mecze marcowe z Ukrainą i San Marino, po czym murawa będzie zdjęta i schowana , by ponownie ją rozłożyć na wydarzenie wrześniowe - mecz z Czarnogórą.
Inna wersja mówi, że po marcowych  rozgrywkach trawa zostanie zutylizowana, a nowa warstwa rozłożona na wrześniowe spotkania piłkarskiej drużyny narodowej...

Hmm, dziwna ta afera z wymianą nawierzchni na stadionie. Ciekawe, kto tak naprawdę ma z niej największe korzyści, bo na pewno...  nie są to piłkarze...


Pan premier umie dobrze rozgrywać ...

                                                                      *     *     *

                    POLEĆ STRONĘ ZNAJOMYM. RAZEM MOŻEMY WIELE ZMIENIĆ!




Źródło:
http://www.tvn24.pl/sport,4/za-rzadka-za-slaba-zla-trawa-z-narodowego-w-tvn24,252616.html
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,12313736,Trzecia_murawa_na_Narodowym__Drozsza_niz_poprzednie.html
http://m.warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,106541,12554289,Stadion_Narodowy_wynajmie_murawe_na_mecze__Tak_taniej.html
http://m.warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,106541,12554289,Stadion_Narodowy_wynajmie_murawe_na_mecze__Tak_taniej.html
http://www.polskieradio.pl/43/265/Artykul/797082,Nowa-murawa-na-Stadionie-Narodowym-Po-raz-piaty
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,nowa-murawa-na-stadionie-narodowym-piaty-raz,78881.html
http://www.wprost.pl/ar/390043/Stadion-Narodowy-zmienia-murawe-Piaty-raz/
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/inflacja;w;polsce;w;dol;jest;nizsza;od;prognoz;analitykow,168,0,1232552.html

wtorek, 12 marca 2013

Walka o gazociągi.

=========================================================================
Polska   Strefa euro    Kraje poza strefą    Rosja    Świat   Ekonomia   Zdrowie   Uśmiechnij się
                                                               Wiadomości  
=========================================================================



ZACHÓD NIE DOCENIA ZDECYDOWANIA MOSKWY, BY UŻYĆ SIŁY, ABY NIE DOPUŚCIĆ DO REALIZACJI PROJEKTÓW BUDOWY GAZOCIĄGÓW PRZEZ MORZE KASPIJSKIE 
- opinia Michaiła Aleksandrowa z Instytutu Wspólnoty Niepodległych Państw w Moskwie

Wygląda na to, że  Unia Europejska, a także rząd USA na prawdę nie rozumieją na czym polega gra Władimira Putina. Tu nie chodzi o błahostkę, ... o niepokorne państwo jakim nazywa się Iran, na którym zaciążyła opinia tego, co konstruuje broń jądrową. Tu chodzi o całkowitą dominację Rosji w Europie . Kontynent - według Kremla - należy do Moskwy i to ona ma decydować o przyszłości energetycznej tego regionu świata.

Plany budowy gazociągów oplatających Europę od północy i południa, to priorytet w planach energetycznych Rosji. Nord Streem i South Streem mają zapewnić mocarstwu całkowite uzależnienie krajów Europy od dostaw rosyjskiego gazu. Monopolista chce  zdominować rynek , a stosując odpowiednią politykę związaną z dostawami gazu - mieć wpływ na gospodarkę całej Europy.

 Realizacja projektu wymaga  czasu, a przede wszystkim dużych nakładów finansowych. Moskwa - jak do tej pory-  z sukcesem realizuje inwestycje związane z gazociągiem ułożonym po dnie Bałtyku, do realizacji którego przekonała w sposób niezbyt uczciwy Unię Europejską. Czasu i środków brakuje jednak na projekt południowego gazociągu, gdy  tymczasem Unia Europejska naciska na budowę Nabucco - gazociągu, który uniezależni  przynajmniej częściowo - kraje Europy od dostaw Gazpromu. Cóż bardziej mogłoby rozzłościć Putina , niż perspektywa bycia odtrąconym przez Unię ?
Putin dwoi się i troi, żeby namówić kraje bałkańskie do realizacji inwestycji South Stream., gdy tymczasem pod nosem wyrasta mu potężna konkurencja.

Słowenia podpisała z Rosją porozumienie dotyczące uczestnictwa w projekcie budowy gazociągu South Stream. W projekcie będą uczestniczyły również Bułgaria, Austria, Węgry i Serbia... Otwarcie gazociągu planowane jest na 2013r.

Termin zapewne ulegnie przesunięciu, ale nad całym projektem zawisły czarne chmury, bowiem na początku marca 2013r. ...


Nabucco Gas Pipeline International GmbH i TANAP (Trans Anatolian Pipeline) podpisały  w Wiedniu memorandum o współpracy technicznej dotyczącej budowy gazociągu Nabucco, który ma dostarczać surowiec z Azerbejdżanu do Unii Europejskiej.

Pierwszy odcinek gazociągu  Nabucco-West  ma powstać do 2017 r., a koszt jego wyniesie 12 mld USD. Rurą popłynie gaz z Azerbejdżanu w ilości 16 mld m3 gazu rocznie.
Inwestycja popierana przez Unię Europejską jest na tyle wielkim zagrożeniem dla Putina, że ten nie zawaha się użyć wszelkich metod by jej zapobiec.
Moskwa uważa, że  stan prawny dotyczący Morza Kaspijskiego nie zezwala na ułożenie na jego dnie rury gazociągu, a jeśli dojdzie do anarchii prawnej w tym regionie ostrzega, że  będzie zmuszona do użycia siły zbrojnej.
Niepokój Putina budzi również wciąż nierozwiązana sprawa Iranu, będącego poważnym konkurentem Rosji na płaszczyźnie dostaw gazu. Niektórzy eksperci przychylają się do opinii, że gazociąg Nabucco nie obejdzie się bez dostaw gazu z Iranu,

Europejski projekt gazociągowy nie będzie opłacalny, jeśli nie popłynie przezeń irański gaz. Według tureckiego analityka, Serdara Iskendera, tylko Iran może zapewnić ilość surowca gwarantującą, że europejscy konsumenci odczują zmianę wywołaną pojawieniem się nowego źródła dostaw. ..
 

Mimo medialnej nagonki na Iran i wytworzenia wokół niego atmosfery zagrożenia związanego z rzekomą  realizacją planu budowy arsenału jądrowego, Iran całkiem nieźle - ku przerażeniu Moskwy - poczyna sobie na rynku paliw.  Rozpoczął budowę gazociągu do Syrii, a także kontynuuje inwestycje związane z  połączeniem gazowym do Pakistanu.

Iran rozpoczął budowę nowego rurociągu dla transportu gazu ziemnego do Syrii - podała agencja AP. Inwestycja ma ożywić irański sektor energetyczny, który poważnie ucierpiał w wyniku międzynarodowych sankcji.

Prezydenci Pakistanu i Iranu zainaugurowali kolejny etap budowy gazociągu, łączącego oba kraje.  / koszty gazociągu szacuje się na kwotę 7,5 mld USD/.

Putin zaczyna tracić kontrolę nad  obszarem znajdującym się wokół Morza Kaspijskiego, a poniekąd  - w perspektywie dłuższego czasu - nad południem Europy. To zmusi go do podjęcia radykalnych kroków.

Pierwszy, to przekonanie Unii Europejskiej i USA, ze Iran posiada broń atomową. Zrobi to poprzez media, puszczając w obieg informacje o działaniach irańskich naukowców i ich finalnym osiągnięciu jakim jest bomba atomowa. Z dnia na dzień będzie zapewne wzrastać ilość informacji na temat programu nuklearnego Iranu. Luzowanie sankcji wobec tego kraju  to nie tylko umacnianie się konkurenta, ale ogromne straty dla Rosji, spowodowane spadkiem cen ropy, która będzie konsekwencją złagodzenia embarga.
Drugi krok, na który stać zdesperowanego prezydenta Rosji, może okazać się zgubnym dla wielu ludzkich istnień. Nie zdziwi mnie, jeśli w najbliższym czasie usłyszymy o wielkiej nuklearnej katastrofie na terenie któregoś z irańskich zakładów. Putin może dać sygnał do przeprowadzenia sabotażu, który przekona międzynarodową społeczność, o złych zamiarach Iranu.  W ten sposób Rosja stanie się inicjatorem konfliktu, który - raz: osłabi rosyjskiego konkurenta , dwa: znacznie opóźni realizację projektu związanego z gazociągiem Nabucco.

 Ale David Albright, prezydent waszyngtońskiego Instytutu Nauk i Bezpieczeństwa Międzynarodowego (IISS), ostrzega że przyłożenie niewystarczającej uwagi do bezpieczeństwa Bushehru niesie potencjał wywołania wypadku na skalę katastrofy z 1986 roku w Czernobylu w byłym Związku Radzieckim...


Tak wygląda program nuklearny Iranu... wyreżyserowany przez Władimira Putina.


                                                                *    *    *

                

               POLEĆ STRONĘ ZNAJOMYM. RAZEM MOŻEMY WIELE ZMIENIĆ!



Źródło:
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/ostrzezenie-przed-wojna-na-morzu-kaspijskim,191563.html
http://m.onet.pl/biznes,pzvpb
http://paliwa.inzynieria.com/cat/2/art/35391/memorandum-o-wspolpracy-przy-budowie-nabucco#ixzz2NKrZlsge
http://ebe.org.pl/aktualnosci/europa/nabucco-nie-powstanie-bez-iranu.html
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/iran-ciagnie-rure-do-syrii,289545.html
http://forsal.pl/artykuly/688875,gazociag_iran_pakistan_kolejny_etap_budowy_rozpoczety.html
http://www.stosunkimiedzynarodowe.info/artykul,935,Problemy_Bushehru_wywoluja_obawy_o_iranskie_bezpieczenstwo_nuklearnehttp://www.stosunkimiedzynarodowe.info/artykul,935,Problemy_Bushehru_wywoluja_obawy_o_iranskie_bezpieczenstwo_nuklearne

poniedziałek, 11 marca 2013

Zagęszczanie atmosfery wokół Iranu


Na wojnie można stracić, ale można i dużo zyskać. Wszystko zależy od tego po czyjej stronie stoimy i jaką pełnimy w niej rolę. Jeśli okażemy się złymi aktorami - możemy wiele stracić. Tak było z Saddamem Husajnem , o czym donosi "Sunday Telgraph"

Doradca prezydenta Busha  - Stephen Hadley twierdzi, że do wojny w Iraku doszło, gdyż Amerykanie i Brytyjczycy nie przejrzeli gry Saddama Husajna. Iracki dyktator rzeczywiście nie miał broni masowego rażenia - zniszczył ją zgodnie z rezolucją ONZ, ale na użytek Iranu udawał, że ma ją nadal - i udawał zbyt skutecznie.

Podobnie dzieje się dzisiaj, w przypadku Iranu.

Prezydent  Iranu Mahmud Ahmadineżad kreuje się na przywódcę wielkiego narodu, który nie boi się interwencji militarnej , ani ze strony USA, ani ze strony Izraela.  Daje do zrozumienia, że kraj jest na tyle silny, że odeprze siły każdego wroga .  Postawa prezydenta może być odczytana jako potwierdzenie  , że Iran posiada  broń nuklearną. Trudno stwierdzić , co skłoniło go do przyjęcia takiej  taktyki. Wydaje się,  że kategoryczne dementowanie  wszelkich insynuacji na temat broni , byłoby lepszym rozwiązaniem. Może jest to wynik islamskiej dumy , a może podpowiedzi osób, którym  zależy, aby do takiego konfliktu doszło.

Temat Iranu nie jest prosty do wytłumaczenia przeciętnemu Europejczykowi. Trzeba dość dokładnie wgłębić się w historię stosunków tego kraju z państwami Azji, Azji Mniejszej, Rosji, czy USA, żeby zrozumieć na czym polega problem Persów. Skupmy się więc na tym co obecnie jest najważniejsze.

Teheran prowadząc politykę anty amerykańską, w ostatnich latach dość mocno umocnił kontakty z Rosją.

Od 2003 r. Rosja uaktywniła się odnośnie współpracy z Iranem, co nie dziwi, gdyż kraje posiadające duże złoża gazu ziemnego lub ropy należą do grupy państw , którymi szczególnie się interesuje.

Iran zajmuje drugie po Rosji miejsce pod względem zasobów gazu ziemnego (15% zasobów światowych) oraz jest istotnym eksporterem ropy naftowej. Czynniki te powodują, że Rosja jest zainteresowana zarówno obecnością w irańskim sektorze naftowo-gazowym, jak i wpływem na irańską politykę eksportową (zwłaszcza w dziedzinie gazu ziemnego).

Prawo obowiązujące w Iranie nie pozwala jednak, aby Rosja - jej koncerny paliwowe - mogły poprzez zawarte umowy eksploatować tamtejsze złoża gazu.

Irański sektor naftowo-gazowy stanowi konstytucyjnie własność państwa, zgodnie z prawem zagraniczne firmy mogą być udziałowcami projektu tylko w fazie inwestycyjnej, po jej zakończeniu muszą odsprzedać udziały operatorowi irańskiemu.

Do tej pory Moskwa zadowalała się współpracą w ramach budowy elektrowni atomowej w Buszer oraz pracami inwestycyjnymi w których czynny udział brał Gazprom. Mimo, że konsorcjum różnymi metodami zabiegało o zwiększenie swojej roli na irańskim rynku , musiało pogodzić się z porażką.

Rosja nie dała jednak za wygraną . Co prawda dostosowała się do sankcji międzynarodowych nałożonych na Iran i wstrzymała dostawy broni, ale próbowała swych sił w innych dziedzinach - na polu nauki i wymiany technologicznej.
Sposób funkcjonowania państwa irańskiego, gdzie oprócz prezydenta ważną role odgrywa przywódca duchowy powoduje, że Moskwa nie mogła zrealizować swoich planów  inwestycyjnych, a zarazem nie chciała dopuścić do tego, by Iran konkurował z nią na rynku. Jedynym sposobem na pozbycie się rywala było jego osłabienie.

W ostatnich tygodniach byliśmy świadkami   dość dużego natłoku informacyjnego dotyczącego wydarzeń, związanych bezpośrednio z Iranem. W momencie gdy się je usystematyzuje , łatwo zauważyć, że  "niewidzialna ręka" mediów, próbowała dyskretnie sterować opinią publiczną... Wszystko to działo się przed zaplanowanymi na koniec lutego 2013 r rozmowami Iranu z międzynarodowymi mediatorami. Poniżej  tekstu zamieściłam kalendarium informacji podawanych głównie przez media rosyjskie.

W dniach 26 - 27 lutego odbyło się w Ałma -Acie spotkanie międzynarodowej "szóstki" z przedstawicielami Iranu, które miało doprowadzić do złagodzenia obowiązujących sankcji i rezygnacji z nowych, w zamian za pewne ustępstwa ze strony Persów.

Priorytetem obecnego etapu rozmów jest wstrzymanie przez Iran wzbogacania uranu do 20% w obiekcie w mieście Fordu. Stanowisko „szóstki” (Rosja, Stany Zjednoczone, Chiny, Wielka Brytania, Francja i Niemcy) sformułował w wywiadzie dla dziennikarzy wiceszef rosyjskiego MSZ. Zdaniem Siergieja Riabkowa, jeśli strona irańska zgadza się z tymi propozycjami, to „szóstka” gotowa jest złagodzić presję sankcji oraz nie wprowadzać kolejnych sankcji w linii Rada Bezpieczeństwa-ONZ.

Ciekawostką jest to, że w przygotowanym przeze mnie kalendarium pojawia się obiekt w mieście Fordu. 27.01.2013 r. doszło tam do wybuchu, chociaż ... nie ma oficjalnego potwierdzenia tego zdarzenia.
Kto wie czy informacja nie była tylko medialnym newsem przygotowanym po to by wywołać większe  zaniepokojenie działaniami Iranu na rzecz budowy broni jądrowej.

Innym dziwnym zbiegiem okoliczności było to, że w momencie gdy państwa "szóstki" były skłonne pójść w kierunku złagodzenia sankcji wobec Iranu, brytyjska gazeta Daily Telegraph opublikowała zdjęcie satelitarne, na którym  widać było obłok  pary unoszącej się nad obiektem w Araku, gdzie znajduje się reaktor, który ma być w 2014 r.oddany do użytku.
Eksperci po przeanalizowaniu zdjęcia stwierdzili, że jest to dowód potwierdzający prowadzenie przez  Iran prac nad pozyskaniem plutonu, wykorzystywanym  przy produkcji ładunków jądrowych.

Diagnoza sprawiła, ze powrócono do dyskusji o projekcie zbombardowania obiektów irańskich mimo, że ... jak powiedział dyrektor Centrum Badań Politycznych - Władimir Jewsiejew - produkcja plutonu , która jest mało prawdopodobna - nie świadczy, że chodzi o wyprodukowanie bomby.

W tym momencie należy również nadmienić, że partnerem Daily Telegraph, która udostępniła zdjęcie satelitarne jest rosyjska  "Gazieta".


 Mimo nałożonych sankcji na Iran Rosja nie dostosowuje się do embarga i nadal prowadzi swoją grę.

Małe rosyjskie banki uczestniczą w operacjach finansowania eksportu irańskiej ropy - przyznał we wtorek minister energetyki Rosji Aleksandr Nowak. Embargo na eksport irańskiej ropy to część sankcji USA i UE wobec Teheranu.
"Duże banki (z powodu międzynarodowego embarga) nie uczestniczą w tych operacjach, małe - tak" - powiedział minister Nowak dziennikarzom na początku lutego 2013r.


Iran nie pozostał dłużny i zaproponował stronie rosyjskiej udział w zagospodarowaniu złóż gazu i ropy naftowej.

Jak widać polityka Władimira Putina powoli przynosi skutek. Po wielu latach pracy w trakcie których negocjował ze stroną irańską - w tym w 2007 r odbył  spotkanie z przywódcą duchowym Iranu  - co było dużym ewenementem w historii polityki obydwu krajów - Rosja wreszcie może odetchnąć. Opinia międzynarodowa jest przygotowywana na zbrojną interwencję, a firmy rosyjskie zaczynają czerpać korzyści z  irańskich bogactw naturalnych...

Wojnę zaczyna się w mediach ....




11.12.2012 r.
We wrześniu Iran i Korea Płn. podpisały porozumienie o rozszerzeniu współpracy, najprawdopodobniej w celu wzmocnienia współpracy w zakresie wojskowości i technologii nuklearnej - podała japońska agencja Kyodo , powołując się na zachodnie źródło dyplomatyczne.
Według agencji Iran miał z tej wymiany uzyskać pomoc m.in. przy miniaturyzacji głowic bojowych, a Korea Północna - know-how niezbędne w budownictwie publicznymResort spraw zagranicznych Iranu, zaprzeczył doniesieniu o współpracy odnośnie badań nad pociskami rakietowymi oraz rozwojem technologii nuklearnej

5.01.2013 r.
Elektrownia Buszer w Iranie została podłączona do narodowego systemu energetycznego  i działa w 100% swoich możliwości – poinformował szef Organizacji ds. Energii Atomowej Islamskiej Republiki Iranu Ferejdun Abbasi-Dawani. Elektrownie wybudowały firmy rosyjskie.

25.01.2013 r
Prawdopodobieństwo akcji wojskowych przeciwko Iranowi uwarunkowane jest tym, że Iran nie chce zwracać uwagi na ekonomiczne i polityczne środki presji – powiedział podczas swojego przemówienia w Davos izraelski prezydent Szymon Peres.

27.01.2013r.
Amerykańska strona internetowa World Net Daily poinformowała, że w tajnym podziemnym obiekcie Fordo doszło do silnego wybuchu i 240 pracowników irańskiego kombinatu jądrowego uwięzionych zostało pod ziemią.
Według doniesień, irańskie władze uważają, że wybuch w kombinacie był rezultatem dywersji, a materiały wybuchowe dostarczone zostały do obiektu pod przykrywką sprzętu.
Zdarzenia nie potwierdziły jak dotąd oficjalne źródła.


5.02.2012r.
Amerykański senator, republikanin John McCain, porównał prezydenta Iranu Mahmuda Ahmadineżada do małpy. Deklaracja polityk zbiegła się z wypowiedziami irańskiego lidera dotyczącymi planów polecenia w kosmos.


7.02.2013 r.
Irański przywódca duchowny ajatollah Ali Chamenei kategorycznie odrzucił propozycję przeprowadzenia bezpośrednich rozmów między Iranem a Stanami Zjednoczonymi, motywując swoją decyzję tym, że takie rozmowy nie rozwiążą istniejących problemów.
W oświadczeniu ajatollaha podkreślono także, że „Stany Zjednoczone grożą Iranowi, lecz Teheran nie boi się tych gróźb”.

7.02.2013 r.
Irański naród jest gotów wymazać Izrael z powierzchni ziemi, jeśli zdecyduje się on na atak na islamską republikę – oświadczył irański prezydent Mahmud Ahmadineżad.
„Nasze siły zbrojne zdolne są do rozgromienia każdego agresora oraz zmuszenia go do pożałowania o swoich działaniach” – podkreślił prezydent podczas szczytu Organizacji Współpracy Islamskiej w Kairze.

8.02.2013 r.
Podjęto drugą próbę ataku na prezydenta Iranu Mahmuda Ahmadineżada podczas jego pobytu w egipskiej stolicy w ramach obrad szczytu Organizacji Współpracy Islamskiej – podaje w piątek arabska telewizja Al Arabiya.
Przed przyjęciem w domu irańskiego dyplomaty w Kairze próbował zbliżyć się do niego nieznany mężczyzna, krzycząc: „Śmierć Ahmadineżadowi! Śmierć Baszarowi Asadowi!”
Na początku tego tygodnia nieznany sprawca rzucił butami w prezydenta Iranu, kiedy ten rozmawiał z ludźmi przy wyjściu z meczetu Al Hussein w Kairze.

12.02.2013 r.
Strona irańska zaproponowała rosyjskim firmom udział w zagospodarowaniu niektórych złóż kopalin użytecznych – oświadczył dzisiaj minister energetyki Rosji Aleksander Nowak, podsumowując wyniki posiedzenia dwustronnej Komisji ds. Współpracy Handlowo-Gospodarczej.

23 luty 2013
„Iran odkrył jeszcze więcej pokładów uranu, które umocnią jego pozycję wśród krajów posiadających technologię jądrową” – podaje irańska telewizja Press TV, która nadała komunikat Organizacji ds. Energii Atomowej Iranu.
Zgodnie z doniesieniem nowe pokłady zapewniają Iranowi rezerwę uranu w wielkości 4400 ton. Przez prawie 30 lat uranowe bogactwa kraju szacowano na 1500 ton.

27. 02.2013
Premier Izraela Benjamin Netanjahu wezwał społeczność międzynarodową do zagrożenia Iranowi przeprowadzeniem interwencji militarnej, jeśli Teheran będzie nadal kontynuował pracę nad programem jądrowym – czytamy w oświadczeniu, rozpowszechnionym przez biuro prasowe szefa izraelskiego rządu.


                                                             .      .      .




               POLEĆ STRONĘ ZNAJOMYM. RAZEM MOŻEMY WIELE ZMIENIĆ!




ZRODŁO
http://konflikty.wp.pl/kat,107158,title,Iran-dementuje-doniesienia-o-wspolpracy-wojskowej-z-Korea-Pln,wid,15170094,wiadomosc.html
http://polish.ruvr.ru/2013_02_07/Iran-nie-rozmawia-z-USA/
http://polish.ruvr.ru/2013_02_05/Senator-McCain-nazwal-prezydenta-Iranu-malpa/
http://polish.ruvr.ru/2013_02_08/Drugi-atak-na-prezydenta-Iranu/
http://polish.ruvr.ru/2013_02_12/Iran-zaproponowal-Rosji-udzial-w-zagospodarowaniu-zloz/
http://polish.ruvr.ru/2013_02_23/W-Iranie-znaleziono-duze-poklady-uranu/
http://polish.ruvr.ru/2013_02_27/Netanjahu-wezwal-do-zaostrzenia-sankcji-wobec-Iranu/
http://polish.ruvr.ru/2013_01_25/Izrael-nie-wierzy-w-pokojowe-rozwiazanie-iranskiego-problemu/
http://polish.ruvr.ru/2013_03_05/Iran-odmowil-MAEA-przeprowadzenia-inspekcji/
http://polish.ruvr.ru/2013_01_27/Wybuch-zniszczyl-obiekt-jadrowy-Iranu-w-Fordo/
http://polish.ruvr.ru/2013_02_28/Szostka-i-Iran-zgodzily-sie-na-wymiane/
http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci/artykul/rosja;ze;schroederem;zapewni;sobie;polityczne;wplywy;w;europie,31,0,132383.html
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/rosja;lamie;embargo;na;rope;z;iranu,122,0,1250170.html
http://www.rfi.fr/actupl/articles/094/article_2618.asp