wtorek, 1 września 2020

Pomóżmy Egiptowi. Prawdziwe przyczyny zmiany klimatu.


Czy wiecie co dzieje się obecnie w Egipcie oraz w krajach przez który przepływa Nil?

Tam właśnie trwa walka o przetrwanie , a narzędziem  wojny są wody Nilu.
Przed wielu laty przywódca Egiptu w porozumieniu z Rosjanami postawił na Nilu olbrzymią tamę Asuańską, która nie dość, że stała się tragedią dla 120 tys. ludzi, którzy musieli opuścić tereny zamieszkiwane tam od pokoleń, to spowodowała dalsze jałowienie ziem w Egipcie. Nieprzemyślane rozwiązania doprowadziły do tego, że rolnicy zaczęli na masową skalę stosować sztuczne nawozy, bo żyzny muł Nilu przestał nawozić ich pola. Powstałe ze spiętrzenia wód -  Jezioro Nasera jest właściwie wyłączone z użytkowania. Egipcjanom służy jedynie jako zbiorniki wody, który zresztą zamula się coraz bardziej i w niedługim czasie, może być powodem unieruchomienia turbin elektrowni.
Umowa państw przez które przepływa Nil regulowała ich wzajemne projekty odnośnie Nilu. W 2011 roku, gdy przez Egipt przeszła fala buntu wobec prezydenta Mubaraka , Etiopia postanowiła rozpocząć budowę tamy na Błękitnym Nilu , który  zasila  wody Nilu. Uruchomienie elektrowni spowoduje znaczny spadek wody w Nilu co odczują mieszkańcy Egiptu .

"Według Kairu i Chartumu gigantyczna Tama Wielkiego Odrodzenia i zarazem elektrownia wodna, jaką na Błękitnym Nilu buduje Etiopia, może zagrozić swobodnemu dostępowi tych krajów do zasobów wodnych. Etiopia i mniejsze państwa regionu uważają z kolei, że bogactwo Nilu jest niesprawiedliwie wykorzystywane.

Wody Nilu zostały podzielone między Sudan i Egipt jeszcze w czasach kolonialnych. Etiopia została wyłączona z tego podziału, bo w przeciwieństwie do tamtych krajów nie była trapiona przez suszę.

Rzucając wyzwanie utrwalonemu porządkowi Etiopia rozpoczęła budowę tamy. Zaczęto ją stawiać w 2011 r., kiedy Addis Abebie udało się przekonać państwa z basenu Nilu – Demokratyczną Republikę Konga, Kenię, Ugandę, Tanzanię, Burundi i Rwandę – że należy wystąpić przeciwko obowiązującym jeszcze od czasów kolonialnych umowom, dającym Egiptowi i Sudanowi monopol na wody Nilu. .

Dopiero w 2010 roku w wyniku starań Etiopii, gdzie bierze początek Błękitny Nil (Biały wypływa z Jeziora Wiktorii, a oba łączą się w jeden w Chartumie) państwa regionu podpisały umowę o „zgodnym wykorzystywaniu wód” liczącego prawie 7 tys. km długości Nilu, drugiej obok Amazonki, najdłużej rzeki świata. Nie uregulowała ona jednak sporu na linii Etiopia-Egipt. Kair obawia się, że etiopska hydroelektrownia obniży poziomu wód Nilu. Egipskie władze podkreślają, że kraj jest całkowicie zależny od zasobów wody, jakie gwarantuje Nil.

Jednocześnie, władze w Kairze są świadome, że inwestycji nie da się już zatrzymać, bo jest na ukończeniu, ale podkreślają też, że dysponują narzędziami, które umożliwiłyby destabilizację Etiopii.

W ocenie ekspertów tego rodzaju działania naruszyłyby kruchą równowagę i zniszczyły ład panujący w tzw. Rogu Afryki"


Właśnie dzisiaj 14, 15 stycznia 2020r. trwają rozmowy Donalda Trumpa z przedstawicielami Etiopii, Sudanu i Egiptu . Oby Waszyngton dopomógł w podjęciu prawidłowej decyzji, która zapobiegnie tragedii na kontynencie afrykańskim.
https://wgospodarce.pl/informacje/70616-energetyczny-impas-na-nilu

1 komentarz:

Pamiętaj, żeby komentarz zawierał merytoryczne treści odnoszące się do komentowanego artkułu.