TRZECI APEL NAUKOWCOW I LEKARZY W SPRAWIE SZCZEPIEN PRZECIW COVID-19 - APELNAUKOWCOWILEKARZY.PL
LIST OTWARTY DO PREZYDENTA I RZĄDU RP
Środowisko naukowców i lekarzy, jakie reprezentują osoby podpisane pod tym apelem, pragnie wyrazić zaniepokojenie perspektywą masowych szczepień na koronawirusa SARS-CoV-2 szczepionkami, które nie zostały właściwie zbadane i których zastosowanie może doprowadzić do nieoczekiwanych zmian zarówno na poziomie komórkowym, w tym zmian szlaków sygnałowych i zmiany ekspresji genów. Apelujemy do Prezydenta i Rządu RP, aby szczepienia planowane w Polsce miały wyłącznie charakter dobrowolny, z wykluczeniem jakichkolwiek form przymusu i aby informacja o możliwych powikłaniach czy niebezpieczeństwach związanych ze szczepieniami została podana opinii publicznej oraz aby na temat szczepień i ich korzyści i zagrożeń zorganizowano rzetelną debatę publiczną.
Po pierwsze, przygotowywane na rynek szczepionki nie zostały poddane odpowiednim testom. Przeprowadzono próby kliniczne na stosunkowo niewielkiej grupie osób, które poddano obserwacji jedynie w bardzo krótkim okresie czasu. W testowanych grupach nie uwzględniono też wystarczającej liczby osób z grup ryzyka. Aby w pełni ocenić skuteczność szczepionki i możliwość powikłań, potrzebny jest okres co najmniej kilku lat rzetelnych badań. Szósta zasada norymberska mówi: „Stopień ryzyka, jakie należy podjąć, nigdy nie powinien przekraczać znaczenia korzyści eksperymentu dla ludzkości”. Tymczasem brak jest rzetelnej informacji oraz dowodów o spodziewanych korzyściach wynikających ze szczepień i grożących osobom zaszczepionym ujemnych skutkach oraz prawdopodobieństwie ich powstania. Pandemia „świńskiej grypy” jest dobrym przykładem, że niedostatecznie zbadane szczepionki wywołują więcej szkód niż korzyści. Przypadki narkolepsji czy innych trwałych uszkodzeń były stosunkowo częste po podaniu niesprawdzonych szczepionek na świńską grypę, a rządy niektórych państw (np. Szwecji) do dzisiaj wypłacają odszkodowanie ich ofiarom.
Po drugie, nowe szczepionki proponowane nam przez Pfizer, Modernę i inne korporacje są stworzone na bazie mRNA - kwasu nukleinowego, który służy do syntezy białka. Nie są to tradycyjne szczepionki, ale substancje mogące w komórkach ludzkich prowadzić do modyfikacji ekspresji genów. Tego rodzaju szczepionki mogą być niebezpieczne, dopóki ich skuteczność i brak poważnych efektów niepożądanych nie zostanie naukowo udowodniona. Nie wiemy bowiem do końca jakim procesom pod ich wpływem będzie podlegał wprowadzony RNA w naszych komórkach. Wprowadzony mRNA w szczepionce może oddziaływać z innymi istniejącymi w komórce cząsteczkami RNA (np. miRNA, lncRNA), co może to prowadzić do zmian w regulacji ekspresji różnych genów. Ponadto wprowadzony mRNA może reagować z RNA wirusów i bakterii w naszym organizmie. Zagrożeniem dla człowieka jest więc to, że osoby zaszczepione będą mniej odporne na inne choroby.
My, niżej podpisani, apelujemy do Prezydenta i Rządu RP, aby szczepienia planowane w Polsce miały wyłącznie charakter dobrowolny i aby informacja o możliwych powikłaniach i niebezpieczeństwach związanych ze szczepieniami była podana opinii publicznej oraz aby na temat szczepień zorganizowano rzetelną debatę publiczną. Apelujemy ponadto o ochronę podstawowych zasad demokracji i o poszanowanie wolności wynikających z Konstytucji RP oraz z umów międzynarodowych podpisanych przez Polskę.
ŻRÓDŁO
wraz z nazwiskami naukowców podpisujAcych się pod apelem
DRUGI APEL NAUKOWCOW I LEKARZY W SPRAWIE SZCZEPIEN PRZECIW COVID-19 - APELNAUKOWCOWILEKARZY.PL
Wpływ kopalni Turów na obniżenie poziomu wód gruntowych po stronie czeskiej jest dość kontrowersyjny, ze względu na to, że Czechy borykają się z największą suszą od 500 lat.
Problem z odwadnianiem mają wszystkie kopalnie odkrywkowe, nie tylko Turów. Zarówno w Czechach, jak i w Niemczech także jest problem z obniżeniem się poziomu wód gruntowych, który wynika z działalności górniczej.
Aby zrozumieć sytuację związana z kopalnią Turów, warto wypunktować najważniejsze przyczyny sporu.
1. Kopalnie we wschodnich Niemczech należą w dużej części do czeskich koncernów. Spór o Turów wywołali czescy oligarchowie, którzy po wstrzymaniu wydobycia w Polsce chcieliby zarabiać na dostawach węgla dla elektrownii Turów z ich kopalni w Czechach i Niemczech.
2. Tłem konfliktu może być również sprawa zaskarżenia przez Polskę do TSUE gazociągu Opal, który biegnie wzdłuż granicy polsko-niemieckiej do Czech. - Zablokowaliśmy biznes, który miał polegać na tym, by to Niemcy i Czesi sprzedawali nam gaz, który kupowaliby z Rosji. Na zamknięciu Turowa zyskaliby więc Niemcy, Czesi, a przede wszystkim Rosja. Polska musiałaby w jakiś sposób uzupełnić brakujące 7 proc. rynku energii.
3. Czesi i Niemcy dbają o własnych pracowników. Mimo stopniowego spadku wydobycia, węgiel brunatny pozostaje w Czechach i Niemczech jednym z dwóch głównych surowców wykorzystywanych do produkcji energii elektrycznej, a w Czechach także podstawowym źródłem ciepła. Bezpośrednio i pośrednio w niemieckich kopalniach zatrudnionych jest ok. 70 tys. osób. Prywatna czeska grupa Sokolovská uhelná to największy pracodawca w regionie karlowarskim, gdzie zarządza kopalnią i pobliską elektrociepłownią. Podobnie dużą rolę w sąsiednim kraju usteckim odgrywają koncerny ČEZ i Sev.en Energy.
4. Zamknięcia kopalni Turów pośrednio domagają się również Niemcy. Thomas Zenker, burmistrz graniczącej z Turowem niemieckiej Żytawy w rozmowie z dziennikiem internetowym Aktuálně.cz wskazał między innymi, że władze Żytawy posiadają raport dotyczący oddziaływania na środowisko polskiej kopalni, wskazujący nie tylko na zagrożenia związane z hałasem i zanieczyszczeniem powietrza pyłami, ale też na wysychanie wód gruntowych, mogące doprowadzić do erozji gleby i zagrożenia dla środowiska na terenach saskiego miasta...
Strona polska twierdzi, że ekspertyzy nie potwierdzają tych doniesień, a wskazują, że winą za zaistniałą sytuację należy obarczyć kopalnie znajdujące się na terenie Niemiec.
Sądy niemieckie wspierają rozbudowę rodzimych odkrywkowych kopalni węgla brunatnego do tego stopnia, że nawet zezwolono na wyburzenie neoromańskiego kościoła św. Lamberta w miejscowości Immerath niedaleko Garzweiler, aby powiekszyć obszar kopalni. Ciekawe, ze protesty ekologów i przeciwników rozbudowy kopalni zostały szybko i skutecznie stłumione.
Warto zauważyć, że w Niemczech zastępowanie energetyki opartej na węglu brunatnym jest realizowane stopniowo, metodą małych kroków, ewolucyjnie, tak aby zmiany nie wywołały zagrożenia dla bezpieczeństwa energetycznego oraz wstrząsów społecznych i ekonomicznych... Hmmm...
No cóż, widocznie Unia Europejska nie widzi zmowy czesko-niemiecko-rosyjskiej wymierzonej przeciwko Polsce, chociaż przed laty została powołana jako "Europejska Wspólnota Węgla i Stali". Kary nałożone na Polskę przez TSUE, powinny być tak naprawdę wymierzone w uczestników gospodarczej zmowy!
Źródło:
Węgiel brunatny w Czechach i w Niemczech – kontrowersje i perspektywy (osw.waw.pl)
Manewry wojskowe przeprowadzane w czasie pandemii koronawirusa to sytuacja niecodzienna, pokazująca, że mamy do czynienia z nadzwyczajną sytuacją. Kto uważnie przyglądał się wydarzeniom ostatnich tygodni zrozumie, że padliśmy ofiarą obłudnego podstępu.
Rosyjsko-białoruskie manewry wojskowe mają za zadanie osiągnąć kilka celów. Pierwszy i najważniejszy dla Putina to pokaz siły. Ogrom wojskowych działań i prezentacja batalistycznych nowinek mają wywołać odpowiednie wrażenie na przywódcach krajów Zachodu, a także na samych Rosjanach. Prezydent Rosji potrzebuje uznania ze strony swoich pobratymców. Wielka armia oznacza silnego wodza, a silny wódz to chwała dla narodu, który będzie go popierać i wielbić.
Drugi cel manewrów to wprowadzenie chaosu w krajach leżących w kręgu zainteresowań Rosji. O Białorusi nie trzeba pisać, bo ta już dawno zależy od kaprysów Rosji. Putinowi chodzi o kraje nadbałtyckie wchodzące niegdyś w skład wielkiego ZSRR, a także o Polskę.
Długoletni plan Putina polegający na powiązaniu polityki z biznesem i mediami, zaowocował siecią połączeń wiążących ręce większości polityków w krajach europejskich.
Donald Tusk jako premier Polski realizował plany przygotowane na Kremlu. Podejmował decyzje wyniszczające polski przemysł, gospodarkę i edukację. Kończąc swoją "misję" - dzięki wpływom Moskwy dostał wysokie stanowisku w Unii Europejskiej, by tam na miejscu być oczami Putina. Teraz przyszła pora na polityków PiS. Oni również nie oparli się "sile argumentów" Putina. Wytyczne płynące z Moskwy realizowali i realizują gorliwie, nie zwracając uwagi na fakt, że polska gospodarka coraz bardziej zależna jest od obcego kapitału, a poziom edukacji osiągnął niemal dna.
Działania prorodzinne polegające na rozdawnictwie pieniędzy uśpiły czujność obywateli. Całości dopełniły lockdawny związane z ogłoszeniem pandemii koronawirusa, osłabiające wrażliwość Polaków na szkodliwe działania polityków.
Co chce osiągnąć Putin?
Plan ma prosty, ale żeby go zrozumieć trzeba połączyć kilka faktów.
Unia Europejska rządzona przez polityków uzależnionych od Moskwy, ma przekształcić się w twór na wzór byłego ZSRR. Problemem są kraje których obywatele nie godzą się na całkowitą integrację, w obawie o utratę własnej tożsamości, a co za tym idzie pamięci o swojej historii, kulturze i tradycji.
Aby przełamać opór nieposłusznego narodu należy go osłabić wewnętrznie, a służy temu zróżnicowanie kulturowe. Tak osłabiono Francję, Niemcy czy Szwecję w 2015r. Uchodźców z otwartymi rękami przyjęła Angela Markel, będąca w stałym kontakcie z Putinem.
Polska nie ugięła się w kwesti przyjęcia przybyszów z Afryki i Bliskiego Wschodu, gdy kolejna fala uchodźców zalewała południe i zachód Europy. Wciąż jest narodem o głębokim przywiązaniu do swojej tożsamości, a więc narodem silnym, widzącym błędy popełniane przez unijnych polityków. Prezydent Rosji za wszelką cenę chce to zmienić, a okazja do tego jest doskonała.
Po pierwsze: Biden zadecydował o wycofaniu wojsk z Afganistanu, co spowodowało proces imigracji Afgańczyków do Europy.
Po drugie: zaczęły się prowokacje związane z wojskowymi manewrami Zapad- 2021r.
Działania służb białoruskich na granicy polsko-białoruskiej rozpoczęły dyskusję na temat obrony polskich granic. W świetle telewizyjnych reflektorów politycy PiS ogłosili decyzję o budowie muru zabezpieczającego wschodnią granicę Polski przed falą uchodżców, odwracając uwagę Polaków od faktu, że w tym samym czasie sprowadzono do Polski prawie 1000 Afgańczyków. Ktoś powie, że to wykształceni uchodźcy biegle władający kilkoma językami, którzy byli wsparciem dla wojsk NATO w Afganistanie. Zastanówmy się... Trudno uwierzyć, że wykształcony człowiek trafiając do obcego kraju pod opiekę odpowiednich instytucji, zbiera w lesie nieznane grzyby i zjada je powodując śmierć członków własnej rodziny...
Tak więc politycy PiS realizują plan Putina sprowadzając do Polski uchodźców pomimo głosnych zapewnień, że tego nie robią.
Uchwalone wcześniej przez rząd różnego typu zasiłki mające poprawić byt polskim rodzinom, poprawią również byt uchodźcom. Przybysze chętnie wyciągną rękę po zasiłki, ale niezbyt chętnie zapytają o pracę.
I pomysleć, że wszystko to dzieje się w powiązaniu z rosyjsko-białoruskimi prowokacjami związanymi z wojskowymi manewrami Zapad-2021r.
Komisja Europejska także dokłada swoje "trzy grosze" by wspomóc plany Putina. Chaos związany z rzekomą prowokacją Łukaszenki oraz manewry Zapad 2021r. odwracają uwagę Polaków od decyzji podejmowanych w Brukseli. Polskę czeka kara za niewykonanie postanowienia dotyczącego Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, a także za to, że nie chcemy uznać wyższości prawa unijnego nad własną Konstytucją.
Istnieje zagrożenie, że w ciągu najbliższych tygodni Polska będzie musiała zapłacić kary, które mogą sięgać kilku milionów euro za każdy dzień zwłoki w wykonaniu postanowień TSUE - alarmowali posłowie Lewicy
Wygląda na to, że weszliśmy w fazę zmasowanego ataku na Polskę, a raczej na Polaków , za przyzwoleniem własnych polityków. Dla utrzymania władzy są wstanie sprzedać kraj i wyrzec się praworządności.
"Zdaniem prof. Krysiaka „UE tworzy dobry grunt dla Rosji”. – Obyśmy nie mieli agresji militarnej. To, co się dzieje, przypomina pakt Ribbentrop-Mołotow, ponieważ z jednej strony Polskę atakuje Rosja, poprzez to, co dzieje się na granicy naszego kraju z Białorusią. Gdyby – nie daj Boże – Rosja poprzez Białoruś próbowała zaatakować Polskę militarnie, to nie liczmy na to, że np. Niemcy będą nas wspierać."
... Tym bardziej, że Prezydent Duda nie znalazł czasu by spotkać się z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, gdy ta przyjechała do Warszawy z pożegnalną wizytą w dniu 11.09.2021r. Wygląda na to, że nie każdy potrafi być mężem stanu szczególnie, gdy chce się przypodobać komuś, kto na to nie zasługuje.
Źródło:
Zapad-2021. Manewry na polskiej granicy. W powietrzu samoloty państw zachodnich - WP Wiadomości
Sprawdzian szczecińskiej dywizji na poligonie - Defence24
Zapad-2021: w obwodzie kaliningradzkim wojsko wypróbowało roboty bojowe Platforma-M - Forsal.pl
Zapad 2021: 10 rzeczy, które warto wiedzieć o manewrach wojskowych Rosji i Białorusi | Polska Times
Sytuacja na granicy z Białorusią to prowokacja - Polska i świat - Radio Szczecin
Mur i zasieki między Polską i Białorusią - rp.pl
Zapad-21. Cel walki: Bezterminowe sianie chaosu i zamętu - Dziennik.pl
Wiadomości TVP: Tusk przyjacielem Putina, Tusk mówi po niemiecku, Niemcy mówią o Tusku (oko.press)
Ilu Afgańczyków trafi do Polski? Dworczyk sprostował swoją wypowiedź (vnexplorer.net)
KE chce nałożyć kary finansowe na Polskę. "To kolejny przejaw agresji" (szczecinskie24.pl)
Duda nie spotka się z Merkel. Gowin: Nieznajomość geopolitycznego alfabetu | naTemat.pl
Politycy nadal wyprzedają polskie dobra, lecz tym razem - transakcje dokonywane są w białych rękawiczkach.
... I jeszcze zapoznajmy się z krótkim cytatem, który pokazuje, że firmy polskie służą politykom do rozgrywek międzypartyjnych i nie ma to nic wspólnego z dobrem kraju...
- Zamach na Lotos, bo to żadna fuzja, jest dowodem na to, że PiS poczyna sobie na pomorskiej ziemi jak kolonizator na podbitych terytoriach - mówił europoseł Janusz Lewandowski. - Tu chodzi o budowanie monopolu. Widać tu rozparcelowanie Lotosu, który traci sieć stacji benzynowych, na których ma być wybudowany konkurent zagraniczny dla polskiej grupy. Nie widzę tu sensu gospodarczego. Widzę w tym odwet na niepokornym regionie, który nigdy nie dał się oszukać i nie głosuje po myśli Jarosława Kaczyńskiego - dodał.
ŹRÓDŁO:
https://biznes.trojmiasto.pl/Jest-zgoda-na-przejecie-Lotosu-przez-Orlen-KE-stawia-warunki-n146854.html
https://dziennikbaltycki.pl/przejecie-lotosu-przez-orlen-ekspert-po-warunkach-komisji-europejskiej-korzysci-z-koncentracji-paliwowych-spolek-moga-byc/ar/c15-15116016
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-07-14/polaczenie-orlenu-i-lotosu-komisja-europejska-wyrazila-zgode/