środa, 1 września 2021

Czerwona zaraza - bolszewicka rewolucja seksualna

   

       Zacznijmy od prostego stwierdzenia: główną słabością współczesnej edukacji szkolnej jest nieumiejętność zainteresowania uczniów lekcjami historii. Gdyby wysiłek pedagogów był ukierunkowany na rozbudzenie zainteresowań uczniów , nie byłoby  problemu z oceną zjawisk zachodzących we współczesnym społeczeństwie . Znajomość historii oraz czerpanie wiedzy z doświadczeń poprzednich pokoleń , to jedyna droga obrony przed zakusami niebezpiecznych ideologii , propagowanych w celu zniewolenia społeczeństwa.
           Nic nie dzieje się bez przyczyny. Większość zmian zachodzących w społeczeństwach różnych krajów to pokłosie wcześniejszych ideologii znanych z podręczników historii, a dostosowanych do współczesności. W tym miejscu warto przypomnieć okres narodzin  komunistycznej ideologii wprowadzonej przez bolszewików w Rosji,  na początku XXw.


          Każda rewolucja  wprowadza własne zasady, uznając dotychczasowy porządek świata za zły i przestarzały. Tak też rozumowali bolszewicy pod przywództwem Lenina na początku XX wieku. To co dotychczas funkcjonowało w społeczeństwie jako norma, należało zniszczyć jako przeżytek zagrażający wolnemu społeczeństwu. Wolnośc komunistyczna utożsamiana była w pierwszej kolejności z wolnością w sferze seksualnej. Tak więc piewcy nowej ideologii rozpoczęli walkę z kościołem tworząc kółka Wojujących Bezbożników pod patronatem Związku Wojujących Bezbożników, oraz dążyli do osłabienia pozycji rodziny, poprzez dyskredytowanie  instytucji małżeństwa. Małżeństwo miało być postrzegane jako  zniewolenie kobiet , a jego likwidacja oznaczała wyzwolenie ich spod męskiej dominacji. Hmm, brzmi trochę znajomo.
     
       Przejawem walki z kościołem było zaangażowanie dzieci i młodzieży w proces ateizacji. W 1923r w jednej ze szkół przeprowadzono proces nad Bogiem, gdzie dzieci miały uczestniczyć wydaniu wyroku  skazującego Go na smierć. Prześcigano się w organizowaniu specjalnie przygotowywanych konkursów, które miały za zadanie burzenie dotychczasowych zasad etycznych i moralnych. Jednym z takich konkursów było wymyślenie najbardziej wyszukanego  bluźnierstwa.
Związek Wojujących Bezbożników zakładał również antyreligijne uniwersytety , gdzie propagowano ateizm w mieście i na wsi, w zakładach pracy i kołchozach. Aby zwiększyć dostępność do wykładów uruchomiono również radiowe wykłady w ramach pogłębiania ateizacji społeczeństwa.

    "Na początku lat 30. zaczęto popularyzować wśród młodzieży pozdrowienia „Boga niet” (Boga nie ma) i odpowiedzi: „I nie nada” (I nie trzeba) lub „I nie budiet” (I nie będzie). Nie chodziło tutaj tylko o „postępowe” pozdrowienia. To był swego rodzaju rytuał przejścia, transgresji, ( zmiana myślenia) od której nie ma już powrotu do dawnych „zabobonów”.

    Walka komunistów z kościołem przybierała coraz bardziej na sile. Dyskredytowano chrześcijańskie święta , w tym Boże Narodzenie i Wielkanoc, zabroniano używania nazwy niedziela, która w języku rosyjskim nosi nazwę "dzień zmartwychwstania". Pod koniec lat 20-tych XX wieku wprowadzono tzw. niepreriwkę, czyli siedmiodniowy dzień pracy w urzędach, fabrykach i kołchozacha , a obrzęd chrztu zamieniono na świecką tradycję nazwaną "październikowaniem" polegającą na złożeniu przez rodziców przyrzeczenia, że dziecko będzie wychowywane w duchu komunizmu.
     Walka z duchowieństwem była walką o dusze Rosjan, którym na miejsce wyrugowanej ze świadomości wiary wpajano  ideologię komunistyczną. 

     Warto zapamiętać tę lekcję historii i porównać do obecnego przekazu medialnego dotyczącego duchowieństwa i kościoła. Nikt nie zaprzeczy, że tuby propagandowe  funkcjonujące w przestrzeni medialnej ukierunkowane są na szerzenie informacji mających na celu zniechęcenie obywateli do kościoła.

       Unicestwienie kościoła i osłabienie pozycji rodziny były dla bolszewików priorytetem. Swoje natchnienie czerpali z naukowych wywodów pióra Fryderyka Engelsa, który w dziele "Pochodzenie rodziny, własności prywatnej i państwa" napisał:

".Pierwszym „uciskiem klasowym” jest ucisk mężczyzny nad kobietą. Aby wyzwolić seksualnie kobietę należy uwolnić ją od domowych obowiązków i wysłać do pracy zarobkowej. Opiekę nad dziećmi i ich wychowanie ma przejąć całe społeczeństwo."

         Jak widać  stwierdzenie Enegelsa zyskało rzesze fanów nie tylko w bolszewickiej Rosji, ale i    u współczesnych polskich ( i nie tylko polskich) polityków, nie mówiąc już  o pozarządowych organizacjach feministycznych. Bo czym innym jak nie propagowaniem ideologii marksistowskich jest ciągłe nawoływanie kobiet do większej aktywności zawodowej tuż po urodzeniu dziecka lub domaganie się budowy większej ilosci żłobków, by dzieci od wczesnych miesięcy życia były wychowywane przez instytucje państwowe, a nie przez rodziców. Złobków domagali się również bolszewicy i to nie po to, żeby wspomóc rodziców, ale po to by rozpocząć wczesną indoktrynację dzieci w celu stworzenia tzw. "nowego człowieka".


      Na początku XX wieku Lew Trocki opracował teorię płci, czyli poniekąd możemy uznać - był pierszym propagatorem ideologii gender. Uważał, że małżeństwo jest pozostałością po burżuazji i narzędziem do zniewolenia kobiety. Teorię tą natychmiast podchwycily tzw. wyzwolone kobiety czyli ówczesne feministki. Część z nich tak zaangażowała się w walkę o wolność, że postanowiły wyjechać na Syberię do samotnych mężczyzn, aby tam służyć swym ciałem tym, którzy mieli przejmować władzę w kraju. Jak widać z powyższego opisu, komunistyczna ideologia wolności wspomagając się ateizmem,  może dokonać w umysłach ludzkich całkowitego spustoszenia..

       Rosyjscy komuniści dokonali jeszcze jednego znaczącego kroku na drodze rewolucyjnych zmian.  Dekretem z dnia 16 grudnia 1917 roku  znieśli ( w zasadzie) instytucję małżeństwa. Dekret podpisany przez Lenina znosił  kary za homoseksualizm i zezwalał na aborcję. Rozwody dokonywane były właściwie na żądanie - wystarczyło oświadczenie jednego z małżonków o niezgodności charakterów.

     Rewolucja seksualna przeprowadzana na taką dużą skalę musiała być ciągle podsycana i kontrolowana. Pieczę nad jej powodzeniem powierzono Aleksandrze Kołłontaj, bolszewickiej komisarz do spraw opieki społecznej, zwanej "apostołką wolnej miłości".

"W 1919 r. opublikowała książkę „Nowa moralność a klasa robotnicza, w której lansowała tezę, że kobiety należy wyzwolić nie tylko pod względem ekonomicznym, ale także psychologicznym. Seks bez zobowiązań miał wpoić kobietom nawyk chronienia swojej osobowości w społeczeństwie opanowanym przez mężczyzn. Wszelkie formy związków seksualnych były  więc  dopuszczalne. Przewidywała, że z biegiem czasu rodzina zaniknie, a kobiety nauczą się traktować wszystkie dzieci jak własne."

       Aleksandra Kołlątaj twierdziła, że dzięki bolszewikom popęd pciowy będzie tak zaspakajany, jak zaspokaja się pragnienie, poprzez  wypicie szklanki wody. Nie wspominała o skutkach ubocznych, jakimi były rozpowszechnianie się na szeroką skalę choroby weneryczne, spadek narodzin dzieci ze względu na wszechobecną aborcję i zanik relacji rodzinnych.

       Nie trzeba było długo czekać na efekty tak prowadzonej rewolucji. Latem w 1918 roku rozpowszechniono w Moskwie dekret " o uspołecznieniu panien i pań". Niektóre komitety rewolucyjne  posunęły się o krok dalej i np. we Włodzimierzu dokonano obowiązkowego rejestru kobiet w wieku 18 - 30 lat, a dla mężczyzn przygotowano talony na "użytkowanie w/w pań"

       Bolszewicy nie zapominali o najmłodszych. Walcząc o ich dusze  przygotowali specjalny program edukacyjny dla szkół. Propagowano pogląd, że dziewczyna, która ogranicza kontakty seksualne to burżujka niszcząca swoją młodość w imię przesądów i zabobonów,( bo przecież kościół to ciemnota i zacofanie - przyp. autora), bowiem oszczędzanie ciała dla męża jest niczym innym jak potwierdzeniem, że jest on posiadaczem własności. 

"Na pierwszym zjeździe młodzieżowego Komsomołu przyjęto statutowy zapis nakładający na każdego komsomolca i komsomołkę obowiązek zaspokajania popędu płciowego współtowarzyszy. Wprowadzenie przez bolszewików edukacji seksualnej spowodowało wielką falę gwałtów na dziewczynach pochodzących ze starych elit, dokonywanych przez proletariackich kolegów z klasy. "

       W ten sposób realizowano podstawowy cel - zwalczano wrogów ludu poprzez wyzwalanie ich od przesądów. Większość rosyjskich studentów w latach 20 uważało, że mażenśtwo to nic innego jak burżuazyjny przeżytek, a życie seksualne nie potrzebuje miłości i uczuć. Im mniej wzniosłe były kontakty seksualne, tym bardziej nabierały charakteru komunistycznego. No cóż, powinny przeczytać to współczesne feministki.

        Wspomniany już wcześniej Lew Trotzki zajął również stanowisko w sprawie eugeniki. Bolszewicka wizja kraju nie przewidywala w nim osób dotkniętych Downem, epileptyków, jednostek chorych psychicznie, ani innych osób odbiegających znacząco wyglądem od osób zdrowych. Taka wizja komunistycznego raju przypadła do gustu dr. Berkowiczowi, który starał się ze wszystkich sił wdrożyć ją w życie. Nie znano wtedy jeszcze badań prenatarnych, które w dzisiejszych czasach wydają wyrok śmierci na chore płody. W Rosji eliminacja niespełniających komunistycznych norm niemowląt odbywała się w inny, równie drastyczny sposób jak współcześnie.

       Siła bolszewizmu miała objawiać się przede wszystkim siłą przekazu docierającego do zdemoralizowanego społeczeństwa. Miała pozbawiać go  więzi rodzinnych  jako symbolu czasów gdy w państwie władza należała do burżuazji.
       Każda epoka posiada własne  narzędzia skierowane przeciwko  rodzinie, także i nasza... W bolszewickiej Rosji  funkcjonował Kodeks rodzinny z 1926r który dążył do całkowitego zaniku rodziny jako komórki społecznej. Taka była przynajmniej intencja osób , które go tworzyły.
 
 W „Małej Encyklopedii Sowieckiej stwierdzono, że „rodzina była pierwotną formą niewolnictwa„ i zapowiadano rychłe jej obumarcie wraz z własnością prywatną i państwem. Obowiązujące w latach 20. hasło brzmiało: ”Rozbijając ognisko rodzinne, wymierzamy ostateczny cios ustrojowi burżuazyjnemu”.

    Historia kołem się toczy....
 Stare ideologie ulegają przepoczwarzeniu, rozpoczynając nowe życie jako złote myśli europejskich wartości. Symbole bolszewickie odziewane  w kolorowe chorągiewki stają się narzędziem indoktrynacji współczesnego społeczeństwa. Do drzwi szkół pukają seksualni edukatorzy mający za zadanie stworzenie wyzwolonego od uprzedzeń "nowego człowieka" , a  z tub medialnych płynie potok jadu wylewanego na kościół i duchowieństwo...
   
    Chociaż mamy inny czas i inne nazwy partii, chociaż kolorowa rewolucja głosi hasła antyrasistowskie i nawołuje do tolerancji, to cel wciąż  jest taki sam jak u bolszewików: zniewolenie umysłów i władza nad zdeprawowanym społeczeństwem , którego jedyną rolą będzie służenie panom tego świata. 


      Plan działania stworzony przez bolszewików   stał się wzorem do naśladowania  dla współczesnych komunistów (neomarksistów) marzących o  nowym porządku świata. Bez karabinów i czołgów zdobywają kolejne przyczółki posługując się  bolszewickimi hasłami dostosowanymi do tzw. europejskich wartości.
 Kim są współcześni komuniści, którzy z taką determinacją niszczą porządek świata wyrosły na chrześcijańskich korzeniach? Łatwo ich znaleźć pośród znanych polityków i biznesmenów. Wystarczy uważnie patrzeć i słuchać. 
 

Linku do powyższego wpisu (ze względu na ocenurowanie przez polityków) nie można zamieszczać na wielu forach internetowych m.in na stronach:  Sympatycy Koalicji Obrońców Demokracji, KOD i na YouTube... Proszę o rozpowszechnianie wiadomości zawartych w tekście , poprzez własne kanały informacyjne. Dziękuję.


Źródło:

https://historia.org.pl/2015/07/08/bolszewicka-rewolucja-seksualna/
https://igimag.pl/2018/10/rewolucja-seksualna-w-zwiazku-radzieckim/
https://bezale.pl/2017/06/22/walka-z-kosciolem-w-zwiazku-sowieckim/



         

    

5 komentarzy:

  1. Z tego co wiem to komunizm przyszedł do Rosji z Niemiec a obecnie w Niemczech był szkolony Władimir Putin z tego wniosek że niemcy i Rosja to ta sama zaraza czerwona a za wszystkim stoją żydzi tagzw. żydo-komuna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie kazdy kto krytykuje Kosciol jest od razy marksista czy neomarksista.
    Czyli jak to nazywaja masy lewakiem.
    A w kraju jest na prawde co krytykowac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaje Ci sie!
      Gdy bedziesz umierac i znajdziesz sie po drugiej stonie Zycia przekonasz sie, ze cale zycie pracowales dla tych samych ludzi..."TAM BEDZIE PLACZ I ZGRZYTANIE ZEBAMI!Amen"

      Usuń
    2. BOG WAM ZAPLAC!
      Swietnie napisany artykule tego co bylo w zestawieniu z tym co mamy TERAZ USWIADAMIAJAC ZE NICZYM SIE NIE ROZNIMY =>CO DOBRZE WIEDZIEC!
      GODNE POLECENIA WSZYSTKIM!

      Usuń

Pamiętaj, żeby komentarz zawierał merytoryczne treści odnoszące się do komentowanego artkułu.