poniedziałek, 11 marca 2013

Zagęszczanie atmosfery wokół Iranu


Na wojnie można stracić, ale można i dużo zyskać. Wszystko zależy od tego po czyjej stronie stoimy i jaką pełnimy w niej rolę. Jeśli okażemy się złymi aktorami - możemy wiele stracić. Tak było z Saddamem Husajnem , o czym donosi "Sunday Telgraph"

Doradca prezydenta Busha  - Stephen Hadley twierdzi, że do wojny w Iraku doszło, gdyż Amerykanie i Brytyjczycy nie przejrzeli gry Saddama Husajna. Iracki dyktator rzeczywiście nie miał broni masowego rażenia - zniszczył ją zgodnie z rezolucją ONZ, ale na użytek Iranu udawał, że ma ją nadal - i udawał zbyt skutecznie.

Podobnie dzieje się dzisiaj, w przypadku Iranu.

Prezydent  Iranu Mahmud Ahmadineżad kreuje się na przywódcę wielkiego narodu, który nie boi się interwencji militarnej , ani ze strony USA, ani ze strony Izraela.  Daje do zrozumienia, że kraj jest na tyle silny, że odeprze siły każdego wroga .  Postawa prezydenta może być odczytana jako potwierdzenie  , że Iran posiada  broń nuklearną. Trudno stwierdzić , co skłoniło go do przyjęcia takiej  taktyki. Wydaje się,  że kategoryczne dementowanie  wszelkich insynuacji na temat broni , byłoby lepszym rozwiązaniem. Może jest to wynik islamskiej dumy , a może podpowiedzi osób, którym  zależy, aby do takiego konfliktu doszło.

Temat Iranu nie jest prosty do wytłumaczenia przeciętnemu Europejczykowi. Trzeba dość dokładnie wgłębić się w historię stosunków tego kraju z państwami Azji, Azji Mniejszej, Rosji, czy USA, żeby zrozumieć na czym polega problem Persów. Skupmy się więc na tym co obecnie jest najważniejsze.

Teheran prowadząc politykę anty amerykańską, w ostatnich latach dość mocno umocnił kontakty z Rosją.

Od 2003 r. Rosja uaktywniła się odnośnie współpracy z Iranem, co nie dziwi, gdyż kraje posiadające duże złoża gazu ziemnego lub ropy należą do grupy państw , którymi szczególnie się interesuje.

Iran zajmuje drugie po Rosji miejsce pod względem zasobów gazu ziemnego (15% zasobów światowych) oraz jest istotnym eksporterem ropy naftowej. Czynniki te powodują, że Rosja jest zainteresowana zarówno obecnością w irańskim sektorze naftowo-gazowym, jak i wpływem na irańską politykę eksportową (zwłaszcza w dziedzinie gazu ziemnego).

Prawo obowiązujące w Iranie nie pozwala jednak, aby Rosja - jej koncerny paliwowe - mogły poprzez zawarte umowy eksploatować tamtejsze złoża gazu.

Irański sektor naftowo-gazowy stanowi konstytucyjnie własność państwa, zgodnie z prawem zagraniczne firmy mogą być udziałowcami projektu tylko w fazie inwestycyjnej, po jej zakończeniu muszą odsprzedać udziały operatorowi irańskiemu.

Do tej pory Moskwa zadowalała się współpracą w ramach budowy elektrowni atomowej w Buszer oraz pracami inwestycyjnymi w których czynny udział brał Gazprom. Mimo, że konsorcjum różnymi metodami zabiegało o zwiększenie swojej roli na irańskim rynku , musiało pogodzić się z porażką.

Rosja nie dała jednak za wygraną . Co prawda dostosowała się do sankcji międzynarodowych nałożonych na Iran i wstrzymała dostawy broni, ale próbowała swych sił w innych dziedzinach - na polu nauki i wymiany technologicznej.
Sposób funkcjonowania państwa irańskiego, gdzie oprócz prezydenta ważną role odgrywa przywódca duchowy powoduje, że Moskwa nie mogła zrealizować swoich planów  inwestycyjnych, a zarazem nie chciała dopuścić do tego, by Iran konkurował z nią na rynku. Jedynym sposobem na pozbycie się rywala było jego osłabienie.

W ostatnich tygodniach byliśmy świadkami   dość dużego natłoku informacyjnego dotyczącego wydarzeń, związanych bezpośrednio z Iranem. W momencie gdy się je usystematyzuje , łatwo zauważyć, że  "niewidzialna ręka" mediów, próbowała dyskretnie sterować opinią publiczną... Wszystko to działo się przed zaplanowanymi na koniec lutego 2013 r rozmowami Iranu z międzynarodowymi mediatorami. Poniżej  tekstu zamieściłam kalendarium informacji podawanych głównie przez media rosyjskie.

W dniach 26 - 27 lutego odbyło się w Ałma -Acie spotkanie międzynarodowej "szóstki" z przedstawicielami Iranu, które miało doprowadzić do złagodzenia obowiązujących sankcji i rezygnacji z nowych, w zamian za pewne ustępstwa ze strony Persów.

Priorytetem obecnego etapu rozmów jest wstrzymanie przez Iran wzbogacania uranu do 20% w obiekcie w mieście Fordu. Stanowisko „szóstki” (Rosja, Stany Zjednoczone, Chiny, Wielka Brytania, Francja i Niemcy) sformułował w wywiadzie dla dziennikarzy wiceszef rosyjskiego MSZ. Zdaniem Siergieja Riabkowa, jeśli strona irańska zgadza się z tymi propozycjami, to „szóstka” gotowa jest złagodzić presję sankcji oraz nie wprowadzać kolejnych sankcji w linii Rada Bezpieczeństwa-ONZ.

Ciekawostką jest to, że w przygotowanym przeze mnie kalendarium pojawia się obiekt w mieście Fordu. 27.01.2013 r. doszło tam do wybuchu, chociaż ... nie ma oficjalnego potwierdzenia tego zdarzenia.
Kto wie czy informacja nie była tylko medialnym newsem przygotowanym po to by wywołać większe  zaniepokojenie działaniami Iranu na rzecz budowy broni jądrowej.

Innym dziwnym zbiegiem okoliczności było to, że w momencie gdy państwa "szóstki" były skłonne pójść w kierunku złagodzenia sankcji wobec Iranu, brytyjska gazeta Daily Telegraph opublikowała zdjęcie satelitarne, na którym  widać było obłok  pary unoszącej się nad obiektem w Araku, gdzie znajduje się reaktor, który ma być w 2014 r.oddany do użytku.
Eksperci po przeanalizowaniu zdjęcia stwierdzili, że jest to dowód potwierdzający prowadzenie przez  Iran prac nad pozyskaniem plutonu, wykorzystywanym  przy produkcji ładunków jądrowych.

Diagnoza sprawiła, ze powrócono do dyskusji o projekcie zbombardowania obiektów irańskich mimo, że ... jak powiedział dyrektor Centrum Badań Politycznych - Władimir Jewsiejew - produkcja plutonu , która jest mało prawdopodobna - nie świadczy, że chodzi o wyprodukowanie bomby.

W tym momencie należy również nadmienić, że partnerem Daily Telegraph, która udostępniła zdjęcie satelitarne jest rosyjska  "Gazieta".


 Mimo nałożonych sankcji na Iran Rosja nie dostosowuje się do embarga i nadal prowadzi swoją grę.

Małe rosyjskie banki uczestniczą w operacjach finansowania eksportu irańskiej ropy - przyznał we wtorek minister energetyki Rosji Aleksandr Nowak. Embargo na eksport irańskiej ropy to część sankcji USA i UE wobec Teheranu.
"Duże banki (z powodu międzynarodowego embarga) nie uczestniczą w tych operacjach, małe - tak" - powiedział minister Nowak dziennikarzom na początku lutego 2013r.


Iran nie pozostał dłużny i zaproponował stronie rosyjskiej udział w zagospodarowaniu złóż gazu i ropy naftowej.

Jak widać polityka Władimira Putina powoli przynosi skutek. Po wielu latach pracy w trakcie których negocjował ze stroną irańską - w tym w 2007 r odbył  spotkanie z przywódcą duchowym Iranu  - co było dużym ewenementem w historii polityki obydwu krajów - Rosja wreszcie może odetchnąć. Opinia międzynarodowa jest przygotowywana na zbrojną interwencję, a firmy rosyjskie zaczynają czerpać korzyści z  irańskich bogactw naturalnych...

Wojnę zaczyna się w mediach ....




11.12.2012 r.
We wrześniu Iran i Korea Płn. podpisały porozumienie o rozszerzeniu współpracy, najprawdopodobniej w celu wzmocnienia współpracy w zakresie wojskowości i technologii nuklearnej - podała japońska agencja Kyodo , powołując się na zachodnie źródło dyplomatyczne.
Według agencji Iran miał z tej wymiany uzyskać pomoc m.in. przy miniaturyzacji głowic bojowych, a Korea Północna - know-how niezbędne w budownictwie publicznymResort spraw zagranicznych Iranu, zaprzeczył doniesieniu o współpracy odnośnie badań nad pociskami rakietowymi oraz rozwojem technologii nuklearnej

5.01.2013 r.
Elektrownia Buszer w Iranie została podłączona do narodowego systemu energetycznego  i działa w 100% swoich możliwości – poinformował szef Organizacji ds. Energii Atomowej Islamskiej Republiki Iranu Ferejdun Abbasi-Dawani. Elektrownie wybudowały firmy rosyjskie.

25.01.2013 r
Prawdopodobieństwo akcji wojskowych przeciwko Iranowi uwarunkowane jest tym, że Iran nie chce zwracać uwagi na ekonomiczne i polityczne środki presji – powiedział podczas swojego przemówienia w Davos izraelski prezydent Szymon Peres.

27.01.2013r.
Amerykańska strona internetowa World Net Daily poinformowała, że w tajnym podziemnym obiekcie Fordo doszło do silnego wybuchu i 240 pracowników irańskiego kombinatu jądrowego uwięzionych zostało pod ziemią.
Według doniesień, irańskie władze uważają, że wybuch w kombinacie był rezultatem dywersji, a materiały wybuchowe dostarczone zostały do obiektu pod przykrywką sprzętu.
Zdarzenia nie potwierdziły jak dotąd oficjalne źródła.


5.02.2012r.
Amerykański senator, republikanin John McCain, porównał prezydenta Iranu Mahmuda Ahmadineżada do małpy. Deklaracja polityk zbiegła się z wypowiedziami irańskiego lidera dotyczącymi planów polecenia w kosmos.


7.02.2013 r.
Irański przywódca duchowny ajatollah Ali Chamenei kategorycznie odrzucił propozycję przeprowadzenia bezpośrednich rozmów między Iranem a Stanami Zjednoczonymi, motywując swoją decyzję tym, że takie rozmowy nie rozwiążą istniejących problemów.
W oświadczeniu ajatollaha podkreślono także, że „Stany Zjednoczone grożą Iranowi, lecz Teheran nie boi się tych gróźb”.

7.02.2013 r.
Irański naród jest gotów wymazać Izrael z powierzchni ziemi, jeśli zdecyduje się on na atak na islamską republikę – oświadczył irański prezydent Mahmud Ahmadineżad.
„Nasze siły zbrojne zdolne są do rozgromienia każdego agresora oraz zmuszenia go do pożałowania o swoich działaniach” – podkreślił prezydent podczas szczytu Organizacji Współpracy Islamskiej w Kairze.

8.02.2013 r.
Podjęto drugą próbę ataku na prezydenta Iranu Mahmuda Ahmadineżada podczas jego pobytu w egipskiej stolicy w ramach obrad szczytu Organizacji Współpracy Islamskiej – podaje w piątek arabska telewizja Al Arabiya.
Przed przyjęciem w domu irańskiego dyplomaty w Kairze próbował zbliżyć się do niego nieznany mężczyzna, krzycząc: „Śmierć Ahmadineżadowi! Śmierć Baszarowi Asadowi!”
Na początku tego tygodnia nieznany sprawca rzucił butami w prezydenta Iranu, kiedy ten rozmawiał z ludźmi przy wyjściu z meczetu Al Hussein w Kairze.

12.02.2013 r.
Strona irańska zaproponowała rosyjskim firmom udział w zagospodarowaniu niektórych złóż kopalin użytecznych – oświadczył dzisiaj minister energetyki Rosji Aleksander Nowak, podsumowując wyniki posiedzenia dwustronnej Komisji ds. Współpracy Handlowo-Gospodarczej.

23 luty 2013
„Iran odkrył jeszcze więcej pokładów uranu, które umocnią jego pozycję wśród krajów posiadających technologię jądrową” – podaje irańska telewizja Press TV, która nadała komunikat Organizacji ds. Energii Atomowej Iranu.
Zgodnie z doniesieniem nowe pokłady zapewniają Iranowi rezerwę uranu w wielkości 4400 ton. Przez prawie 30 lat uranowe bogactwa kraju szacowano na 1500 ton.

27. 02.2013
Premier Izraela Benjamin Netanjahu wezwał społeczność międzynarodową do zagrożenia Iranowi przeprowadzeniem interwencji militarnej, jeśli Teheran będzie nadal kontynuował pracę nad programem jądrowym – czytamy w oświadczeniu, rozpowszechnionym przez biuro prasowe szefa izraelskiego rządu.


                                                             .      .      .




               POLEĆ STRONĘ ZNAJOMYM. RAZEM MOŻEMY WIELE ZMIENIĆ!




ZRODŁO
http://konflikty.wp.pl/kat,107158,title,Iran-dementuje-doniesienia-o-wspolpracy-wojskowej-z-Korea-Pln,wid,15170094,wiadomosc.html
http://polish.ruvr.ru/2013_02_07/Iran-nie-rozmawia-z-USA/
http://polish.ruvr.ru/2013_02_05/Senator-McCain-nazwal-prezydenta-Iranu-malpa/
http://polish.ruvr.ru/2013_02_08/Drugi-atak-na-prezydenta-Iranu/
http://polish.ruvr.ru/2013_02_12/Iran-zaproponowal-Rosji-udzial-w-zagospodarowaniu-zloz/
http://polish.ruvr.ru/2013_02_23/W-Iranie-znaleziono-duze-poklady-uranu/
http://polish.ruvr.ru/2013_02_27/Netanjahu-wezwal-do-zaostrzenia-sankcji-wobec-Iranu/
http://polish.ruvr.ru/2013_01_25/Izrael-nie-wierzy-w-pokojowe-rozwiazanie-iranskiego-problemu/
http://polish.ruvr.ru/2013_03_05/Iran-odmowil-MAEA-przeprowadzenia-inspekcji/
http://polish.ruvr.ru/2013_01_27/Wybuch-zniszczyl-obiekt-jadrowy-Iranu-w-Fordo/
http://polish.ruvr.ru/2013_02_28/Szostka-i-Iran-zgodzily-sie-na-wymiane/
http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci/artykul/rosja;ze;schroederem;zapewni;sobie;polityczne;wplywy;w;europie,31,0,132383.html
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/rosja;lamie;embargo;na;rope;z;iranu,122,0,1250170.html
http://www.rfi.fr/actupl/articles/094/article_2618.asp

sobota, 9 marca 2013

KATASTROFA EKOLOGICZNA W ZATOCE MEKSYKAŃSKIEJ - PROCES POSZLAKOWY

Sprawa dotyczy odpowiedzialności brytyjskiego koncernu BP oraz szwajcarskiej firmy Transocean, właściciela  platformy wiertniczej Deep Water Horizon, za spowodowanie największej w dziejach historii USA katastrofy ekologicznej .

Czas i miejsce zdarzenia katastrofy - 20 kwietnia 2010 r  - Zatoka Meksykańska.

Opis zdarzenia :

20 kwietnia 2010 roku w eksplozji platformy wiertniczej Deepwater Horizon / dop. dzierżawionej przez koncern BP/ około 400 km od wybrzeży Teksasu i Luizjany zginęło 11 osób. Przez następne trzy miesiące nie udało się opanować wycieku ze złoża w dnie oceanu - w morzu znalazło się prawie 800 mln litrów ropy, z czego tylko 25 proc. ekipy ratownicze BP wyłapały albo spaliły. Reszta rozproszyła się po całej Zatoce Meksykańskiej, odbierając rybakom pracę, a hotelarzom i restauratorom od Luizjany po Florydę - klientów.

Świadek nr 1.
Główny technik Mike Williams, zatrudniony przez szwajcarską firmę wiertniczą Transocean, będącą właścicielem platformy eksploatowanej przez koncern BP.

PYTANIE: co panu wiadomo o sprawie?

12 miesięcy wcześniej, zanim doszło do katastrofy  zgłaszałem przełożonym swoje uwagi odnośnie  zneutralizowania alarmów . Polegało to na tym, że tak zaprogramowano komputer , aby nie włączał alarmu w przypadku złego odczytu. Gdyby alarmy nie były zablokowane - mielibyśmy sygnał dźwiękowy i wizualny, informujący o stanie zagrożenia  na platformie.

PYTANIE: czy były jeszcze jakieś inne problemy?

Tak, zgłaszałem również nieprawidłowości związane z wyłączeniem kluczowego dla bezpieczeństwa urządzenia powodującego automatyczne zablokowanie pomieszczenia wierceń w przypadku wykrycia niebezpiecznego stężenia gazów, a także zawieszanie się systemu komputerowego. 
Moje uwagi zostały zbagatelizowane, a sprawę alarmów wytłumaczono tym, że chodzi  o wypoczynek załogi, żeby ...  pracownicy  niepotrzebnie nie zrywali się w nocy zbudzeni sygnałem dźwiekowym.

Świadek nr 2. 

PYTANIE : czy mógłby nam pan przybliżyć postać szefa BP ? Czy można go uznać za odpowiedzialnego człowieka?
 Pan Tony Hayward  to wyjątkowo odpowiedzialny człowiek. Cechę tą zapewne zawdzięcza temu, że pochodzi z wielodzietnej rodziny. Był najstarszym synem z siedmiorga dzieci , co spowodowało, że od najwcześniejszych lat uczył się odpowiedzialności za innych. Doglądając młodszego rodzeństwa - pilnie się uczył , co pozwoliło mu na ukończenie studiów geologicznych w Birmingham  i obronienie doktoratu w Edynburgu.
Kiedy przyszedł do firmy w 2007 roku jego podstawowym j najważniejszym  priorytetem było: 
skupienie się na bezpiecznych i niezawodnych operacjach. Aż do teraz historia jego dokonań nie budziła zastrzeżeń.

PYTANIE :  czy nie zauważył pan w jego działaniach jakiejś nieprawidłowości? Może kontaktował się z kimś, kto był nieprzychylnie nastawiony do firmy?

Kontaktował się z wieloma osobami... Trudno powiedziec , ale ... wiem że teraz - po odejsciu z BP - powrócił do pracy i nadal działa w sektorze naftowym...

 Tony Hayward i finansista Nat Rothschild mają 1,35 mld funtów w nowym funduszu inwestycyjnym działającym w sektorze naftowym.
  
PYTANIE: jakie koncerny liczą się najbardziej na rynku paliw ?
W 2011 roku na czele czołówki stał  amerykańskim Exxon Mobil , Saudi Aramco, irański NIOC , PDV (Wenezuela), chiński SNPC, BP, Royal Dutch Shell, Chevron i Total, na 10 miejscu był Gazprom, Łukojl na 13, a Rosnieft na 19 pozycji.

Świadek nr 3

PYTANIE: proszę  odpowiedzieć na pytanie , czy uczestniczyła pani w przyjęciu urodzinowym pana Nata Rotshschilda, które odbyło się  w Czarnogórze w lipcu 2011 roku.

Tak, uczestniczyłam. To były 40 urodziny barona.

PYTANIE: czy pamięta pani zaproszonych gosci?  Kto uczestniczył w przyjęciu?


Och, zaproszonych osób było ok. 400. Trudno żebym wszystkich zapamiętała, ale mogę wymienić np.
Olega Deripaska, najbogatszego Rosjanina i eksprezesa British Petroleum Tony Haywarda

Świadek nr.4

PYTANIE : Jest pan obserwatorem rynku paliw. Jakie ma pan swoje spostrzeżenia ?
Moje spostrzeżenia są wielotorowe , ale spróbuje je przedstawić w sposób jasny. Rywalizacja na rynku paliw jest ogromna. Koncerny paliwowe prześcigają się w odnajdywaniu nowych złóż ropy i gazu, oraz w pozyskiwaniu nowych klientów na odbiór surowców.

Od pewnego czasu zauważyłem wyjątkową aktywność koncernów rosyjskich, które próbują dobić do ścisłej czołówki światowej , nadającej ton temu rynkowi.

PYTANIE : od jakiego czasu?

Myślę, że rok 2003 jest rokiem przełomowym. Wtedy powstał trzeci co do wielkości w Rosji koncern naftowy utworzony przez  Brytyjczyków z BP i trzech multimiliarderów - Michaiła Fridmana, Wiktora Wekselberga oraz Leonarda Bławatnika.
  
PYTANIE: jaki ma to związek ze sprawą katastrofy w Zatoce Meksykańskiej?

W zasadzie od tego czasu - od 2003r. - koncern BP zmaga się z pasmem niepowodzeń. Strona rosyjska pragnie za wszelką cenę zdominować rynek paliw i ... często sięga po narzędzia niedopuszczalne w cywilizowanym świecie.
Między udziałowcami TKN-BP , bo tak nazywał się nowo powstały koncern często dochodziło do nieporozumień. Na przykład w 2008r
 dotychczasowi partnerzy prowadzili karczemne kłótnie, oskarżając się nawzajem o działanie na niekorzyść spółki. Konflikt wybuchł, kiedy Rosjanie zażądali odwołania Roberta Dudleya, brytyjskiego prezesa TNK-BP. Peter Sutherland, szef rady nadzorczej BP oświadczył , że  oligarchowie próbują dokonać zajazdu na spółkę, aby ją przejąć w stylu znanym z Rosji lat 90, w ten ten sposób nawiązując do...  na poły gangsterskich przejęć wielkich rosyjskich firm w ubiegłej dekadzie.
Część analityków uważało, że konflikt w firmie wybuchł, bo udziały od jej rosyjskich wspólników chciał przejąć Gazprom

Oligarchowie zablokowali również współpracę BP z Rosnieftem, która dotyczyła eksploatacji złóż na Arktyce, twierdząc, że to oni mają wyłączność na współpracę z BP na terenie Rosji.

PYTANIE : czy to są jedyne problemy BP w Rosji?
 
Problemy BP są...  i wciąż narastają. Gdy w Londynie odbywała się w ubiegłym roku olimpiada -  nad koncernem  zawisły czarne chmury. Nie dość, że TNK-BP, a raczej oligarchowie zablokowali Brytyjczykom wypłatę zaliczki na poczet dywidendy w wysokości 1 mld dolarów to

sąd arbitrażowy w syberyjskim mieście Tiumeń zasądził od BP ponad 3,1 mld dol. odszkodowania dla Andrieja Prochorowa, który ma jedną stutysięczną akcji TNK-BP. Inwestor ten uznał, że poniósł straty, gdy przed rokiem Brytyjczycy chcieli zawiązać spółkę z rosyjskim koncernem Rosnieft, by eksploatować złoża w Arktyce. Transakcję zablokowali rosyjscy wspólnicy TNK-BP, twierdząc, że mają wyłączność na współpracę z BP na terenie Rosji. Ale to nie wpłynęło na decyzję sądu w Tiumeni. 
Większość ekspertów stwierdziła, że pozew  oligarchy nigdy nie byłby uwzględniony w kraju o prawidłowo funkcjonującym systemie prawnym. W Rosji takiego systemu nie ma. Wyroki wydawane są pod presją polityków. 

 Sąd w Tiumeni odrzucił pozew Prochorowa w listopadzie zeszłego roku, przed wizytą brytyjskiego premiera Davida Camerona w Moskwie. A zajął się nim, gdy ostatnio pogorszyły się relacje między BP i rosyjskimi oligarchami.

PYTANIE: jak sprawa się zakończyła?

Brytyjczycy nie chcieli już współpracować z TKN i chcieli sprzedać swoje udziały. Oligarchów nie było stać na wykupienie akcji partnera, więc pojawił się nowy kupiec - koncern Rosnieft.
  
"BP zapłaci za transakcję z Rosnieftem" - napisał dziennik "Kommiersant" o wyroku sądu w Tiumeni, podkreślając, że zapadł po ogłoszeniu planu przejęcia przez Rosnieft brytyjskich udziałów TNK-BP. 
Brytyjczycy zakończyli spór z oligarchami, gdy podpisali umowę z Rosnieftem na sprzedaż swoich  akcji. Oligarchowie  co prawda zrezygnowali ze swojej wyłączności na współpracę z BP na terenie Rosji, ale jak się mówi nieoficjalnie za kwotę 300 mln dol.

PYTANIE : do czego pan zmierza. Jakie są pana wnioski?

Zmierzam do tego, żeby pokazać jak bardzo zależy stronie rosyjskiej na osłabieniu konkurencji. Nie zdziwiłbym się, gdyby okazało się , że katastrofa na platformie wiertniczej na Zatoce Meksykańskiej była sabotażem. Rosyjskie pieniądze otwierają wiele drzwi i łamią pozornie prawych ludzi. Efektem takiego działania jest zniszczenie konkurencji, co  w przypadku BP poniekąd się udało.

Wyłączanie za zgodą przełożonych alarmów  sygnalizujących zagrożenie na platformie, to nie jest w stylu Anglików. Tak mogą zachowywać się tylko Rosjanie, dla których życie ludzkie nie jest wiele warte w porównaniu z korzyściami jakie mogą odnieść. Chyba , że Anglik został przekupiony...

Poza tym pragnę również zwrócić uwagę na to, że Rosjanie dalej prowadzą swoją grę. Po częściowym unieszkodliwieniu konkurenta w postaci koncernu BP, teraz rozpracowują Exxon Mobile.

DZIĘKUJĘ ZA WYJAŚNIENIA.


                                                                       *    *    *



                     POLEĆ STRONĘ ZNAJOMYM. RAZEM MOŻEMY WIELE ZMIENIĆ !



http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,5319476,BP_ma_w_Rosji_d%C3%A9ja_vu.html#ixzz2N4i15cBZ http://wyborcza.pl/1,76842,10772466,BP_placi_za_wyciek_w_Zatoce_Meksykanskiej.html#ixzz2N4LJIZph

piątek, 8 marca 2013

FAŁSZYWY PRZYJACIEL WENEZUELI.

Śmierć prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza to spory cios dla Władimira Putina. Los spłatał mu figla i postawił pod znakiem zapytania realizcję planu, którego początki przypadają na 2004r.

Na czym polega plan Putina?
    Prezydent Rosji ma dążenia mocarstwowe. Dla niego liczą się dwie rzeczy - dominacja na rynku energetycznym i walka z odwiecznym wrogiem Rosji jakim są USA. Cały swój wysiłek skupia na realizacji planu " podboju świata" robiąc to konsekwentnie , od wielu lat.
Swoją polityką doprowadza do międzynarodowych konfliktów kończących się osłabieniem  konkurentów na rynku paliw. Wciągając w te konflikty USA - uderza w budżet Stanów Zjednoczonych.

Wojna medialna jaką zastosował Putin w przypadku Iraku zaowocowała zaangażowaniem się USA i jej sojuszników w wojnę, która nie tylko zniszczyła Irak, ale znacznie nadszarpnęła budżetami państw w niej uczestniczących . Rosja z konfliktu wyszła zwycięsko. Po pierwsze nie angażowała się w niego, a po drugie - wiele zyskała na zwyżce cen ropy, które po interwencji znacznie poszybowały w górę . / Więcej na ten temat tutaj /.

Po osłabieniu Iraku jako konkurenta na rynku paliw, przyszedł czas na Iran i Wenezuelę - dwa kraje posiadające spore zasoby ropy i gazu.

Zacieśnianie stosunków między Rosją i Wenezuelą Putin rozpoczął  w 2004r. Był to czas , gdy ochłodziły się relacje Kremla i Waszyngtonu, więc zbliżenie z Wenezuelą, którego prezydent prowadził politykę anty amerykańską nie zaszkodziło wizerunkowi Rosji. Putin przystąpił do realizacji kolejnych punktów swojego planu:
- zacieśnienia stosunków z Wenezuelą i skorzystania na eksploatacji jej zasobów złóż ropy naftowej i gazu
- podburzenia Wenezueli przeciwko USA poprzez utrzymywanie atmosfery ciągłego konfliktu
- dozbrajania Wenezueli i  osiągania korzyści finansowych z handlu bronią
Finałem tych działań miał   być ... zbrojny konflikt  między USA i Wenezuelą, co znacznie osłabiłoby obydwa kraje, a po raz kolejny wzmocniło Rosję jako światowego lidera w wydobyciu ropy naftowej i gazu.

Putin konsekwentnie dąży do pogłębiania "przyjaźni" między dwoma narodami.

Wenezuela, która jest największym w Ameryce Łacińskiej klientem rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego, od 2005  / do 2010r / roku zakupiła w Rosji samoloty myśliwskie Suchoj, systemy obrony powietrznej S-300, zmodernizowane czołgi T-72, a także 38 śmigłowców Mi-17 i 100 tys. automatów Kałasznikowa na łączną kwotę 4,4 miliardów dolarów.

Europejskie mocarstwo obiecało również Wenezueli wspólny program kosmiczny, oraz prace nad rozwojem programu nuklearnego...

/ kwiecień 2010r/  Rosyjski premier, Władimir Putin, który przebywa z wizytą w Caracas, obiecał Wenezueli pomoc w rozwoju programu lotów kosmicznych - poinformował w piątek wenezuelski prezydent Hugo Chavez podczas konferencji prasowej.
"Wenezuela włączyła się od tej pory w wyścig w przestrzeni (kosmicznej). Doświadczenie Rosji w tej dziedzinie jest gigantyczne" - powiedział dziennikarzom Chavez.



Chavez powiedział również dziennikarzom, że przedyskutował z Putinem projekt budowy pierwszej centrali nuklearnej w Wenezueli. "Nie zamierzamy budować bomby atomowej, ale chcemy rozwijać wykorzystanie energii nuklearnej dla celów pokojowych, ponieważ przygotowujemy się do ery postnaftowej" - oświadczył Chavez.

Co prawda pomysł z planami kosmicznymi wywołał na świecie wiele ironicznych komentarzy, ze względu, na kłopoty Wenezueli z dostawami energii elektrycznej, ale ... liczy się gest, świadczący o tym, jak wielkim uczuciem darzy Putin przyjaciół zza oceanu.
Rosja była również hojna jeśli chodzi o udzielanie kredytów... oczywiście przeznaczanych na zakup rosyjskiej broni. W informacji podanej w listopadzie 2010 roku czytamy

/ listopad 2010r/ Wenezuelski prezydent Hugo Chavez ogłosił , że podczas jego wizyty w Moskwie w ubiegłym miesiącu rosyjski rząd udzielił Wenezueli kredytu w wysokości 4 mld dolarów na zakup broni - podał Reuters.
To już trzeci taki kredyt udzielony Wenezueli przez Rosję (poprzednio 2,2 mld USD i wcze­śniej 1 mld USD).


 Mimo, że współpraca Rosja - Wenezuela odbywa się na wielu płaszczyznach,  to najbardziej niepokojące są zakupy broni, na których tak bardzo skupiła się Wenezuela. Kraj mający duże problemy gospodarcze , a zarazem mający pokojowe nastawienie do sąsiadów, nigdy nie wydaje takich kwot na broń. Wygląda na to, że taktyka Putina odnosiła skutek - rząd Wenezueli pod przewodnictwem Hugo Choveza przygotowywał się do działań wojennych.

W 2011 r. Wenezuela dokonała zakupu czołgów T-72B1, a także bojowych wozów piechoty BMP-3M, opancerzonych wozów BTR-80A, samobieżnych haubic Msta-S o kalibrze 152-mm, samobieżnych moździerzy produkcji radzieckiej Nona-SVK o kalibrze 120-mm, wyrzutni pocisków rakietowych Grad oraz szerokiego wachlarzu innego uzbrojenia.

W następnym roku wenezuelski przemysł zbrojeniowy zamierza uruchomić licencjonowaną produkcję karabinów maszynowych w wersji AK-103, co jest wyraźnym potwierdzeniem utrzymującej się ścisłej współpracy na linii Rosja – Wenezuela.


Oprócz finalnej korzyści jaką zaplanował sobie Putin w postaci doprowadzenia do konfliktu zbrojnego między USA i Wenezuelą, Rosja czerpie  zyski  na bieżąco. Wenezuela posiada nie tylko duże złoża ropy naftowej i gazu, ale również inne bogactwa naturalne, w eksploatacji których czynny udział biorą rosyjskie korporacje.

-w wenezuelskie złoże ropy Junin-6 zainwestowało rosyjskie konsorcjum Petromiranda (stworzyły go koncerny Rosnieft, Gazprom Nieft, Łukoil, Surgutnieftiegaz i TNK-BP). Z tych pól Junin-6 ma być wydobywane 23 mln ton ropy rocznie.

- w złoża ropy Karabobo-2 zainwestował rosyjski państwowy koncern Rosnieft i z tych złóż ma popłynąć 20 mln ton ropy rocznie. W tej spółce Rosfnieft posiada  60 proc. udziałów, a za prawo eksploatacji tych złóż Rosjanie zapłacił 1 mld USD.

-rosyjski koncern TNK-BP odkupił złoża gazu w Wenezueli od swojego brytyjskiego akcjonariusza BP. Natomiast  Gazprom otrzymał nową koncesję na poszukiwanie podmorskich złóż gazu.

-w Wenezueli działa też wspólna spółka Rusoro - eksploatująca kopalnie złota.

Co stanie się z planami Putina po śmierci Hugo Chaveza?

Do Wenezueli wyjeżdżają przedstawiciele wielkich korporacji w tym Igor Siecizn, który ma za zadanie dopilnować interesów Rosnieftu. Rosja obawia się, że zmiana władzy,  może osłabić jej pozycję w Wenezueli , a zarazem zagrozić planom Putina. Nowe wybory to czas działania dla rosyjskich lobbystów. Na czele kraju powinien stanąć człowiek - kontynuator myśli Hugo Chaveza .  Takiego wyniku wyborów będzie oczekiwał Władimir Putin.

Zgodnie z konstytucją Wenezueli po śmierci Chaveza, który przegrał walkę z rakiem, wybory powinny zostać ogłoszone w ciągu 30 dni. Do tego czasu Maduro przejął obowiązki głowy państwa.

Zanim nazwiesz kogoś przyjacielem, zastanów się jakie ma wobec ciebie zamiary ...



aktualizacja 9.03.2012r.
Prezydent Rosji Władimir Putin rozmawiał przez telefon z wiceprezydentem Wenezueli Nicolasem Maduro i złożył kondolencje w związku ze śmiercią lidera kraju Hugo Chaveza. Putin powiedział także, że ma nadzieję na kontynuację pozytywnych stosunków z Wenezuelą.
Zgodnie z informacją prasową Kremla Maduro zapewnił Putina, że strategiczna współpraca z Moskwą zostanie zachowana. Rosyjscy eksperci uważają, że zgodnie z wszelkimi prognozami w wyborach w Wenezueli zwycięży Nicolas Maduro. Jest o tym przekonany redaktor naczelny rosyjskiego pisma „Ameryka Łacińska” Władimir Trawkin:
Chavez miał stabilny elektorat. I właśnie on z pewnością w większości zagłosuje na Nicolasa Maduro. Dla Rosji oznacza to kontynuowanie dobrych stosunków z tym krajem. Za prezydentury Chaveza były one nadzwyczaj dobre.
źródło: Głos Rosji
http://polish.ruvr.ru/2013_03_08/Putin-ma-nadzieje-na-kontynuowanie-dobrych-relacji-z-Wenezuela/

                                                                *    *    *



                       POLEĆ STRONĘ ZNAJOMYM. RAZEM MOŻEMY WIELE ZMIENIĆ.



Źródło:
http://www.ekonomia24.pl/artykul/987440.html
http://www.stosunkimiedzynarodowe.info/artykul,248,Wenezuela_i_Rosja_Sojusz_strategiczny
http://www.wprost.pl/ar/220030/Wenezuela-zbroi-sie-za-pieniadze-Rosji/
http://polish.ruvr.ru/2012_07_19/82093896/
http://www.wprost.pl/ar/191374/Rosja-wysle-Wenezuele-w-kosmos/
http://www.metropolia-silesia.com/informacje-ze-swiata/635-rozwija-si-wspopraca-gospodarcza-wenezueli-z-rosj
http://swiat.newsweek.pl/wenezuela-po-smierci-chaveza--wiceprezydent-kontra-gubernator,102170,1,1.html

czwartek, 7 marca 2013

STREFA EURO NA CELOWNIKU PUTINA... - afrykańska gra o Cypr.

    Jeśli ktoś uważa, że tak mała wyspa jak Cypr nie ma wpływu na sytuację w strefie euro, to bardzo się myli. Wyspa stała się narzędziem w rękach  Władimira Putina do osiągnięcia celu: prezydent Rosji chce trzymać pieczę nad finansami strefy euro.
    Cypr stoi na skraju bankructwa. Zniszczona gospodarka  i wysokie bezrobocie zmuszają nowego prezydenta - Nikosa Anastasiadesa do sięgnięcia po unijną pomoc w wysokości 17 mld euro. Aby otrzymać finansową kroplówkę, rząd wyspy musi zgodzić się na dość trudne warunki.

Pomoc dla Cypru to nic innego jak po raz kolejny ratowanie banków. Scenariusz wypisz wymaluj jak w przypadku  Grecji.

Swoje potrzeby Cypr szacuje na 17 mld euro, z czego 8–10 mld euro przeznaczonych zostałoby na dokapitalizowanie banków, a reszta na bieżące funkcjonowanie rządu i obsługę długów.

Mimo, że Christine Lagarde - dyrektor zarządzający  Międzynarodowego Funduszu Walutowego przyznała, że sposób pomocy dla Grecji był niewłaściwy, to wydaje się, że instytucje unijne odpowiedzialne za ratowanie europejskich gospodarek , nadal nie wyciagnęły  wniosków z popełnianych błędów.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy przyznaje w ostatnim raporcie, że jego działania względem Grecji i innych krajów Unii były błędne. Nakazując im ostre oszczędności, nie pomógł, a doprowadził do załamania gospodarek. Amerykańska prasa już nazwała raport "niesłychaną mea culpa MFW"

Nie muszę chyba pisać na czym polegać będzie spełnienie wymogów narzucanych Cyprowi:
jak zwykle - maksymalne oszczędności powodujące niedofinansowanie gospodarki przez co nastąpi dalszy spadek produkcji ,wzrośnie  bezrobocie , a społeczeństwo jeszcze bardziej odczuje skutki kryzysu....

 W tym momencie należy przypomnieć, że Cypr jest wyspą wyjątkowo obleganą przez rosyjskich oligarchów, ze względu na dogodne warunki, jakie uzyskują w tamtejszych bankach. Wyspa postrzegana jest jako "pralnia brudnych pieniędzy" dla nieuczciwego , rosyjskiego biznesu.

Trzeba również pamiętać, że rząd rosyjski wyjątkowo łaskawym okiem patrzy na Cypr i chętnie udziela mu pożyczek.  Można by nawet zasugerować, że jest  zadowolony z problemów jakie dotknęły cypryjską gospodarkę.

Wyspiarze mają  również szczęście do kraju afrykańskiego - Tanzanii, z której wywodzi się  FBME Bank. To on kupił w ubiegłym roku cypryjskie obligacje, których wartość oceniono na śmieciową.  FBME Bank ubiegał się również o cypryjską licencję bankową, umożliwiajacą mu wejście na cały rynek europejski.

Co skłoniło afrykańskie państwo położone w znacznym oddaleniu od Europy, do zainteresowania  się cypryjskimi obligacjami i rynkiem Unii Europejskiej?

Tasmania to  kraj położony na wschodnim wybrzeżu Afryki , który w ostatnich latach dość mocno związał się z  rosyjskim biznesem.

Rząd Tanzanii podpisał umowę z rosyjską grupą Borodino na budowę elektrowni wodnej za 700 mln dolarów – podaje brytyjski Guardian
Elektrownia Rumakali będzie pierwszą z planowanych sześciu siłowni, na kilku tanzańskich rzekach, których potencjał energetyczny szacowany jest na 4500 MW.
Zbuduje ją korporacja Zarubieżstroj należąca do grupy Borodino. Założona w 1994 roku, Grupa Kapitałowa Borodino jest jednym z największych międzynarodowych koncernów rosyjskich.


Według danych za 2012 r. Rosjanom udało się sprzedać o dwanaście procent więcej sprzętu wojskowego niż zakładano w planach tworzonych w 2011. Ogólna wartość wyeksportowanej broni wyniosła ponad piętnaście miliardów dolarów. To wzrost o dwa miliardy w porównaniu z 2011 r. W ubiegłym roku Rosja nawiązała lub wróciła po wielu latach do współpracy wojskowej z takimi krajami jak Ghana, Oman, Tanzania

Jeśli ktoś do tej pory nie doceniał  umiejętności Władimira Putina związanych z intrygami , które knuje po to, by przejąć ster rządów w  Unii, to myślę, że teraz zrozumie na czym polega jego gra.

Wszelkimi dostępnymi sposobami chce uzyskać możliwość rozdawania kart w Unii Europejskiej. Do osiągnięcia celu wykorzystuje układy biznesowe, które ze sobą łączy i wzajemnie od siebie uzależnia. Czyni tak na wielu frontach - raz jest to rynek łotewski, a  innym razem cypryjski...

Fakt, małe państwa łatwiej jest skorumpować...




                                                                       *    *    *


                         POLEĆ STRONĘ ZNAJOMYM. RAZEM MOŻEMY WIELE ZMIENIĆ.






Źródło:
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,13159720,MFW_przyznaje_sie_do_winy__ws__Grecji_popelnilismy.html#ixzz2Mqq2bolT
http://energetyka.inzynieria.com/cat/1/art/23928/w-tanzanii-powstanie-elektrownia-wodna
http://www.portal.arcana.pl/Wzrost-eksportu-broni-z-rosji,3540.html
Informacja o budowie elektrowni w Tanzanii przez grupę Borodino - www.ekonomia24.pl

środa, 6 marca 2013

Misterny plan Donalda Tuska - budowa elektrowni atomowych.

                                                                                                                    Warto przeczytać:
                                                                                         Energetyka jądrowa krokiem w tył
                                                                                         Jak łupić te polskie łupki         
                                                                                         Politycy to wrogowie własnej ojczyzny
                                                                                         Polacy nic się nie stało.
                                                                                         Ludzie PO - Aleksander Grad

 Zacznijmy temat nietypowo.

    18 kwietnia 2007 roku Michel Platini ogłosił decyzję FIFA dotyczącą powierzenia Polsce i Ukrainie organizację rozgrywek piłkarskich EURO 2012. Euforii nie było końca, a najbardziej z takiego obrotu sprawy zadowoleni byli ... politycy. Konieczność wybudowania nowych stadionów i całej infrastruktury potrzebnej do prawidłowej obsługi imprezy, dawało podstawy do zaplanowania inwestycji wymagających dużych nakładów finansowych. Tam gdzie przepływa duża ilość pieniędzy, tam tez można zawsze coś dla siebie ugrać, a że stadiony i autostrady okazały się droższe w budowie niż zakładały plany - to mamy odpowiedź , dlaczego politycy cieszyli się z organizacji EURO 2012.

    Skąd jednak czerpać korzyści gdy zakończą się wielkie inwestycje związane z przygotowaniami do międzynarodowej imprezy?
Należy zawczasu pomyśleć o takim programie inwestycyjnym, który zyska uznanie w społeczeństwie, a zarazem stanie się nieustannym źródłem korzyści materialnych dla polityków. Stąd mamy program budowy elektrowni atomowych w Polsce. Inwestycja wymaga bardzo dużych nakładów finansowych i rokuje nadzieje na stały przypływ gotówki do kieszeni nieuczciwych polityków.

Jeśli ktoś ma jeszcze nadzieję na to, że rząd Donalda Tuska zapyta Polaków oto czy chcą budować elektrownię atomową, to od razu odpowiadam - premier nigdy nie dopuści do  referendum.

    Decyzja o budowie elektrowni atomowej w Polsce zapadła już w styczniu 2009 roku. Od tego momentu rząd Donalda Tuska intensywnie pracuje nad jego realizacją. Nie chodzi tu tylko o przekonanie Polaków do energetyki jądrowej i jej ekologicznego charakteru mimo, że  doświadczenia z Czarnobylem , Mayakiem i Fukushimą mówią zupełnie coś innego.

Praca bez fleszy i kamer....

Pierwszym ruchem Donalda Tuska było wyszukanie wykonawcy, który pomoże nie tylko wybudować elektrownię atomowa, ale przede wszystkim wyszkoli kadrę i przychylnie nastawi społeczeństwo do programu atomowego. Premier zdecydował się na współpracę z Francją, chociaż nigdy tego oficjalnie nie zadeklarował. Jego wizyta we Francji w sierpniu 2009 roku była pierwszym krokiem do realizacji  programu atomowego, co potwierdza poniższy cytat:

Plan to elektrownia jądrowa w Polsce mniej więcej w 2020 roku. W perspektywie druga elektrownia jądrowa, zakładamy, że w połowie lat 20. Oznacza to potrzebę współpracy, która uczyni z tych projektów priorytet nie tylko dla Polski, ale też dla naszego potencjalnego partnera - powiedział Tusk. 
W opinii polskiego premiera Francja, w kontekście energetyki jądrowej, wydaje się partnerem niezwykle cennym dla Polski, ale nie jedynym.
- Uważamy francuską współpracę w tej kwestii za cenną, ponieważ liczymy - i ja wiem, że się nie przeliczymy - że Francja będzie dla nas ważnym partnerem. Przyszłość energetyczna Polski będzie się rozstrzygała w dużej mierze w UE"

Od tego dnia wiele dzieje się w ramach przygotowań do budowy elektrowni atomowej, chociaż większość prac ukrywanych jest skrzętnie przed wzrokiem opinii publicznej. Dla obywateli przeznaczone są jedynie... programy promujące energetykę jądrową mimo, że ta jest  przez wielu ekspertów uważana za technologię przestarzałą i zbyt mocno obciążającą budżety państw

Donald Tusk jest jednak konsekwentny , bo realizacja jego planu to być albo nie być Platformy Obywatelskiej.  Rozmowy z Sarkozym i przedstawicielami francuskiej firmy AREVA zaowocowały współpracą...

W 2009 r. Ministerstwo Gospodarki zawarło z francuską Komisją Energii Atomowej (Agence France Nucléaire International) umowę na szkolenie polskich wykładowców. W jej ramach pracownicy polskich uczelni wyższych odbywają szkolenia we Francuskiej Międzynarodowej Agencji Jądrowej, podlegającej Francuskiej Komisji Energii Atomowej (CEA). Poznają tam m.in. zasady funkcjonowania zakładów wytwarzających systemy dla elektrowni jądrowych, paliwo jądrowe oraz eksploatacji reaktorów atomowych.

 Nad całością przygotowań czuwa były minister skarbu - Aleksander Grad. On również brał udział w rozmowach we Francji i doskonale orientuje się na czym ma polegać program atomowy w Polsce. Były minister, którego można śmiało nazwać ministrem od "brudnej roboty" i w tym przypadku nie chce zawieść Donalda Tuska.
Na ostatnim spotkaniu specjalistów od energetyki jądrowej, które odbyło się w styczniu 2013r.  w Ministerstwie Gospodarki rozmawiano o stopniu zaawansowania przygotowań do budowy elektrowni atomowej.

Spotkanie było podsumowaniem trzech etapów szkoleń i staży zorganizowanych w latach 2009 – 2012 przez Ministerstwo Gospodarki we współpracy z francuskim Komisariatem ds. Energii Atomowej oraz Alternatywnych Źródeł Energii . Wzięli w nim również udział przedstawiciele Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Polskiej Grupy Energetycznej S.A.Celem staży było przeszkolenie grupy 36 tzw. edukatorów, którzy tworzą obecnie zaplecze kadrowe na potrzeby kształcenia przyszłych specjalistów w obszarze energetyki jądrowej. Edukatorzy podnosili swoje kwalifikacje w wiodących francuskich instytutach zajmujących się badaniami w zakresie energetyki jądrowej. We współpracy z naukowcami z Francji mieli oni okazję realizować prace badawcze, które kontynuują w kraju.


Teraz przechodzimy do następnego etapu, czyli szkolenia młodzieży i studentów. Rola edukatorów polega na prowadzeniu zajęć na uczelniach - w tym na studiach podyplomowych. Za chwilę będziemy dysponować kadrą ludzi, którym zrobiono prawdziwe  pranie mózgu. To oni przy  wsparciu  rządowych mediów, wymuszą na opinii społecznej konieczność budowy elektrowni atomowej.

Ile będzie nas kosztować zachcianka Donalda Tuska ? Tego nie wie dokładnie nikt. Pierwsze zapowiedzi mówiły o kosztach 10 mld euro za jedną elektrownie, ale sami zainteresowani, nie chcą się na ten temat wypowiadać.

Jest jeszcze zbyt wcześnie, aby szacować koszt polskiej elektrowni jądrowej. Będzie on bowiem zależał od wielu elementów, takich jak na przykład ostateczny zakres dostawy, czy też uwarunkowania terenu, na którym powstanie - mówi Adam Rozwadowski, dyrektor Areva w Polsce. 

Rządy wielu krajów rezygnują z budowy elektrowni atomowych uważając, że są zbyt niebezpieczne, zbyt drogie i przegrywają konkurencję z innymi źródłami pozyskiwania energii. Z energii jądrowej zrezygnowali m.in. Niemcy, Włosi,  Bułgarzy...

Rząd Donalda Tuska -  nie patrząc na koszty - systematycznie posuwa do przodu plany związane z rozwojem energetyki jądrowej w Polsce. Zgoda na budowę elektrowni będzie równoznaczna ze zgodą na coraz większe zadłużenie Polski, a co za tym idzie na bycie w gronie państw narażonych na widmo bankructwa. Koszty kaprysu premiera poniesie całe społeczeństwo.

UŚMIECHNIJ SIĘ :




                      POLEĆ STRONĘ ZNAJOMYM. RAZEM MOŻEMY WIELE ZMIENIĆ!

                                                                  *    *    *



Źródło:
http://gospodarka.gazeta.pl/Gielda/1,85951,10253694,Co_po_Euro_2012__Firmy_budowlane_sie_boja__Gigantyczne.html
http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,7665406,Zarnowiec_najlepsza_lokalizacja_dla_elektrowni_atomowej.html#ixzz2MlOmWyF6
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Tusk-w-Paryzu-Polacy-i-Francuzi-mowia-jednym-glosem,wid,11662113,wiadomosc.html?ticaid=1102e7&_ticrsn=3
http://www.rynekinfrastruktury.pl/artykul/75/1/specjalisci-w-zakresie-energetyki-jadrowej-na-spotkaniu-w-mg.html
http://energetyka.wnp.pl/koszt-budowy-polskiej-atomowki-skad-tak-duze-roznice-w-szacunkach,171294_1_0_0.html
http://www.rynekinfrastruktury.pl/artykul/75/1/bulgaria-elektrownia-jadrowa-w-belene-nie-powstanie.html

wtorek, 5 marca 2013

ŁOTWA koniem trojańskim Rosji ?



Od kilku dni jesteśmy świadomi decyzji władz Łotwy  dotyczącej rezygnacji z narodowej waluty na rzecz euro. Od 1 stycznia 2014r. Łotwa ma stać się kolejnym członkiem strefy euro.

Dane płynące z gospodarki  Łotwy wskazują na  spełnienie wszelkich wymogów stawianych krajom przy ubieganiu się o  wejście do tak elitarnego klubu.

Zastanawiające jest jednak, w jaki sposób rząd Łotwy w tak krótkim czasie poradził sobie z głębokim kryzysem gospodarczym, a co najważniejsze -doprowadził kraj / przynajmniej w oficjalnych dokumentach / do dobrej kondycji finansowej i gospodarczej.

Globalny kryzys finansowy spowodował, że gospodarka Łotwy skurczyła się w 2009r o około 20 proc., a kraj znalazł się na skraju bankructwa. Aby uniknąć upadłości i otrzymać dodatkowe wsparcie z Unii Europejskiej oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) władze w Rydze musiały dokonać radykalnych cięć budżetowych, sięgających 500 mln łatów (ponad 700 mln euro).

Rząd przystąpił do redukcji 30% urzędników oraz likwidacji wielu agencji rządowych będących obciążeniem dla finansów publicznych. Nastąpiły również cięcia w wynagrodzeniach i emeryturach: emerytury zmniejszono 10%, a pensje w budżetówce o 20%.

Wielu ekonomistów chwali politykę łotewskiego rządu. Wśród nich jak zwykle znajdują się polscy eksperci, którzy stawiają Łotwę jako wzór kraju starającego się o przystąpienie do strefy euro.

Leszek Balcerowicz uważa, że Łotwa jak również Bułgaria, Estonia i Litwa (ang. BELL), stanowią dobry przykład jak korzystna jest polityka oszczędności, która kładzie nacisk na ograniczenie wydatków rządowych, a nie na podwyższanie podatków.

Piękne odwracanie uwagi od tego co najważniejsze. Przypatrzmy się bliżej polityce bankowej prowadzonej przez rząd w Łotwie.

Odkąd zaczęły się problemy na Cyprze, do banków łotewskich zaczęły szerokim strumieniem napływać pieniądze zdeponowane przez osoby niezamieszkałe w kraju. W pierwszej połowie 2012r. zdeponowano 10 mld dolarów, co stanowi połowę wszystkich depozytów w kraju i jest to wynik o 43% wyższy niż podobny proceder w bankach szwajcarskich.

Wciąż istnieją silne sygnały, że pieniądze, które opuszczają Rosję, Cypr oraz inne kraje, trafiają gdzieś do Unii Europejskiej” – powiedział minister finansów Łotwy

Od 2007r. roku do banków na terenie Łotwy wpłynęło z Rosji ok. 350 mld dolarów.  Taka sytuacja dość mocno niepokoi rynki finansowe, które zdecydowały się na monitorowanie łotewskiej bankowości pod kontem prania brudnych pieniędzy.

W 2008 roku największy łotewski bank Parex Banka / bank pochodzący z obszaru byłego Związku Radzieckiego / popadł w kłopoty, które zmusiły rząd Łotwy  do sięgnięcia po międzynarodową pożyczkę w wysokości 7,5 mld euro. Ta znacznie podreperowało kondycję sektora bankowego, a nie bezpośrednio gospodarkę...

Banki łotewskie są oskarżane o niegospodarność... i działania niezgodne z prawem.
Pomogły mi.in wysokim urzędnikom z Wybrzeża Kości Słoniowej obejść międzynarodowe sankcje. Dowódca z tego kraju uzyskał kartę kredytową w banku Parex pod fałszywym imieniem i nazwiskiem – twierdzi ONZ.

Również spółki z Kazachstanu dokonywały podejrzanych przelewów do łotewskich banków. Pieniądze ok. 1 mld dolarów, pochodziły z nielegalnych transakcji dokonywanych w porozumieniu z szefem baku BTA, Muchtarem Ablyazovem,

Pieniądze z innej byłej republiki radzieckiej – Kirgistanu – miały być transferowane przez łotewski bank ABLV, największą instytucję pod względem depozytów. Transakcje warte 30 mln dol. mogą być próbą prania brudnych pieniędzy – wynika z raportu z 17. czerwca grupy zaangażowanej w walkę z korupcją – Global Witness.

Łotwa zaczyna być postrzegana jako  " bałtycka Szwajcaria".
Działalność jej banków może mieć korzystny wpływ na kondycję gospodarki, ale jest przyczółkiem nielegalnej działalności i przymykaniem oka na działania o charakterze korupcyjnym.

Analityk z Global Witness Tom Mayne stwierdził, że “jeśli kraj taki jak Łotwa zachowuje się jak nieświadomy pomocnik skorumpowanych reżimów, to znaczy, że są poważne pytania, na które Ryga powinna odpowiedzieć.

Myślę, że na wiele pytań powinna również odpowiedzieć sobie  Komisja Europejska, a także wszystkie kraje wspólnoty. Sukces gospodarczy Łotwy może okazać się wielką pomyłką za którą zapłacimy wszyscy.

Łotwa jest centrum uwagi dla rosyjskich oligarchów. Dawne  historyczne więzi łączące Rosję i Łotwę nadal trwają i śmiało można powiedzieć - coraz bardziej się zacieśniają ...

Otkritie Capital, biuro maklerskie, którego właścicielem jest rosyjska grupa VTB, jest zainteresowane kupnem łotewskiego banku, aby uzyskać dostęp do rynku Unii Europejskiej – wynika z wypowiedzi Aleksieja Karahana, rzecznika VTB.
Grupa VTB złożyła wniosek o nabycie GE Money Bank i aktualnie czeka na zgodę urzędu regulacyjnego – czytamy w mailu z 22. sierpnia od Eugenii Pryadko, szefowej biura prasowego Otkritie.


Czyżby Łotwa miała stać się rosyjskim koniem trojańskim wprowadzonym na rynek euro strefy?

Rząd Łotwy nie chce przeprowadzić referendum w sprawie przystąpienia kraju do strefy euro mimo, że  70% obywateli jest przeciwna takiej decyzji... Nastroje nie dziwią, patrząc na to co dzieje się z gospodarkami krajów należącymi do strefy.

Jesteśmy w strefie euro de facto od dawna, jedyne pytanie jest takie, czy teraz mamy kupować bilet na Titanica”. - powiedział w grudniu 2012 r. wiceprzewodniczący klubu Centrum Zgody Walerij Agieszyn w wywiadzie dla telewizji ...

Wygląda na to, że  tu  wcale nie chodzi o Łotwę ...



                                                                 *    *    *

 Źródło:
http://londyn.gazeta.pl/londyn/1,82225,6730982,Premier_Lotwy__Sytuacja_w_kraju_krytyczna.html
http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,6834957,Lotwa__wszyscy_wokol_traca_prace.html
http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/statystyka/lotwa,13.html
http://forsal.pl/artykuly/643559,lotwa_nowa_szwajcaria_europy.html
http://www.obserwatorfinansowy.pl/forma/analizy/lotwo-czy-warto-zaciskac-pasa/

poniedziałek, 4 marca 2013

NIEPOKOJĄCE SYGNAŁY PŁYNĄCE Z NIEMIEC.



Coś niedobrego dzieje się z niemiecką gospodarką, skoro politycy tego kraju  od kliku tygodni zajmują się  tematyką związków partnerskich. Można na to spojrzeć jako na próbę  dotrzymania kroku ogólnoświatowej tendencji, nakazującej dostosowanie prawa do potrzeb mniejszości seksualnej. Warto jednak zastanowić się, czy nie jest to próba ukrycia przed opinią publiczną problemów gospodarczych i finansowych kraju?

Od blisko dwóch tygodni w szeregach koalicji trwa burzliwa dyskusja o polityce wobec związków partnerskich, wywołana decyzją Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, który rozszerzył uprawnienia par homoseksualnych do adopcji dzieci. Sędziowie w Karlsruhe orzekli, że gdy jedna osoba w związku jednopłciowym ma wcześniej zaadoptowane dziecko, to druga również może je adoptować.

Skłonność polityków do działań korupcyjnych pojawia się pod każdą szerokością geograficzną i we wszystkich krajach. Tak również dzieje się w Niemczech. Świadczą o tym chociażby priorytetowe  inwestycje , których realizacja nie dość, że została znacznie wydłużona, to również ... mocno wzrosły koszty tych inwestycji.
Nie trzeba przypominać, że drogie inwestycje to łakomy kąsek dla nieuczciwych polityków i ludzi biznesu. Zawsze można  dla siebie coś uszczknąć tak, aby nikt tego nie zauważył. W przypadku Niemiec proceder związany z nadużyciami stał się na tyle nagminny, że priorytetowe budowle mające świadczyć o potędze Niemiec - stały się symbolami niemieckiej korupcji. Wśród wielu przykładów świadczących o pogłębiającym się kryzysie są takie inwestycje , jak chociażby port lotniczy w Berlinie, czy budowa gmachu wywiadu zagranicznego również w stolicy Niemiec.

Port lotniczy w Berlinie miał być oddany do użytku na Euro 2012 , a kibice udający się do Polski i na Ukrainę mieli być pierwszymi pasażerami obsłużonymi przez nowy obiekt. Z powodu licznych zaniedbań i konieczności wielu poprawek, otwarcie portu przesunięto na 2014r, a koszt inwestycji wzrósł o 1,8 mld euro.
Podobnie dzieje się z tunelem w Lipsku, gdzie władze nie dość, że nie mogą sobie poradzić  z jego budową, to zamiast 500 mln euro , wydały na niego ok. 1  miliarda euro...

 Jeszcze większe opóźnienie ma podobny tunel budowany pod śródmieściem Kolonii. Miał być gotowy w 2011 r., prawdopodobnie pierwszy pociąg pojedzie nim za osiem lat. Planowano, że inwestycja będzie kosztować 600 mln euro, dziś mówi się o miliardzie. Kolejny miliard to koszty zniszczeń w śródmieściu spowodowanych przez podziemną budowę - przez złe zabezpieczenie inwestycji kilka lat temu zawalił się m.in. gmach miejskiego archiwum, gdzie zginęły dwie osoby.

Inny przykład to budowa gmachu niemieckiego wywiadu zagranicznego w Berlinie. Koszt inwestycji wyceniono na pół miliarda euro, a w rzeczywistości wydano na nią 1 mld euro. Do tego należy dodać kolejne 500 mln euro na przeprowadzkę z centrali w bawarskim Pullach...

Niegospodarność niemieckich polityków i grup biznesu zaczyna mieć odzwierciedlenie w danych płynących z gospodarki. Mimo, że w całym roku 2012 zanotowano w Niemczech spadek bezrobocia, to końcówka roku - listopad i grudzień były miesiącami ,w których bezrobocie znacznie poszybowało w górę. Stopa bezrobocia wyniosła tu 6,7 proc., wobec 6,5 proc. w poprzednim miesiącu. Wzrost bezrobocia jest bezpośrednio  powiązany ze zwiększoną ilością upadających firm.

W porównaniu do roku 2011 liczba bankructw średnich i dużych przedsiębiorstw znacznie wzrosła. W 2012 roku było to 150 dużych przedsiębiorstw o obrotach powyżej 50 mln euro. W 2011 roku odnotowano upadłość tylko w 90 przedsiębiorstwach – czyli, nastąpił wzrost o 66,7%. Więcej przypadków upadłości zanotowano również wśród przedsiębiorstw o obrotach pomiędzy 25 a 50 mln euro. Podczas gdy w 2011 roku tylko 150 przedsiębiorstw tej klasy musiało złożyć w sądzie wniosek o upadłość, obecnie bankructwo ogłosiło 180 firm (wzrost o 20%).

Niepokojącym objawem , na który należy również zwrócić uwagę jest postępujące zadłużenie społeczeństwa. Coraz więcej osób wpada w pułapkę zadłużeniową, co w przypadku utraty pracy staje się dla Niemców sporym obciążeniem.

Liczba nadmiernie zadłużonych prywatnych osób wzrosła w Niemczech w ciągu ubiegłego roku o 2,7 proc., do 6,67 mln, co stanowi 9,7 proc. społeczeństwa - poinformowała w piątek hamburska firma badań rynkowych Buergel.
Według niej szczególnie niekorzystna jest pod tym względem sytuacja młodych osób dorosłych w wieku od 21 do 30 lat. "Ze wskaźnikiem zadłużonych wynoszącym 17,7 proc. są oni najbardziej dotknięci zjawiskiem nadmiernego zadłużenia - i to przy wzroście o 8,9 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym"


A co dzieje się ze wskaźnikiem PKB, który według ekonomistów jest miarą kondycji gospodarki?

PKB za rok 2012 wzrosło o 0,7% rok do roku /przewidywano wzrost o 0,8%/.
W 2 011 roku wzrost wynosił 3,0 % , więc ... mamy zauważalną tendencję spadkową.

Dług publiczny Niemiec również wykazuje tendencję wzrostową.

Po III kw. 2012 r. dług publiczny Niemiec, obejmujący zobowiązania finansowe rządu federalnego, rządów krajowych i jednostek komunalnych wyniósł 2064,1 mld EUR. Dług był o 1,6% lub 32,9 mld EUR wyższy niż po III kw. roku 2011.

Wszystko wskazuje na to, że gospodarka Niemiec, uważana do tej pory  za wzór w strefie euro, zaczyna wyhamowywać. Nie dziwi więc fakt, że niemieccy politycy  sięgają po sprawdzone metody maskujące ich błędy i zaniechania, a kanclerz Angela Merkel odczuwa nagłą konieczność wprowadzenia Turcji do Unii Europejskiej.
                                                              
Gdy działania polityków osłabiają gospodarkę, zaczyna się poszukiwanie nowych rynków zbytu, które pobudzą popyt na niemieckie produkty. Jest to jednak działanie na krótką metę. Choroba gospodarki nie leży w braku popytu, ale w braku reform i w korupcji goszczącej w środowisku elit rządzących.
Żaden kraj  - nawet Niemcy - nie oprze się kryzysowi, jeśli  elity polityczne będą działały na niekorzyść swojego kraju. Miejmy nadzieje, że społeczeństwo niemieckie w porę dostrzeże nadchodzące niebezpieczeństwo... Kryzys w kolejnym kraju strefy euro byłby strasznym ciosem dla całej wspólnoty....

                                                             

                                                                             *    *    *


Źródło:
http://fakty.interia.pl/swiat/news/niemcy-tez-maja-spor-o-gejow-czym-sie-rozni-od-naszego,1898512
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,13200647,Czy_Niemcy_potrafia_jeszcze_budowac__Wielkie_wpadki.html#ixzz2MWCByL7F
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,13200647,Czy_Niemcy_potrafia_jeszcze_budowac__Wielkie_wpadki.html#ixzz2MWCZt4pa
http://praca.wp.pl/title,W-Niemczech-w-grudniu-2012-r-stopa-bezrobocia-69-proc,wid,15221212,wiadomosc-zagranica.html?ticaid=1102a8&_ticrsn=5
http://www.egospodarka.pl/90508,Upadlosci-firm-w-Niemczech-2012,1,39,1.html
http://m.onet.pl/biznes,ywt39
http://finanse.wp.pl/kat,9231,title,PKB-Niemiec-w-2012-r-wzrosl-o-07-proc,wid,15251599,wiadomosc.html?ticaid=1102a8&_ticrsn=5
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/angela-merkel-chce-przyspieszenia-rozmow-z-turcja-,1,5428825,wiadomosc.html