czwartek, 2 września 2021

Francja współczesnym kolonizatorem Afryki. Przyczyny kryzysu imigracyjnego.

     
              Polskie media najczęściej milczą na temat sytuacji w krajach afrykańskich. Jedyne informacje które systematycznie do nas docierają  dotyczą imigrantów przedostających się w szalupach do  Europy południowej.
             Niejedna osoba zadaje sobie pytanie o przyczyny migracji mieszkańców Afryki, decydujących się opuścić własne domy i ruszyć w ryzykowną podróż w nieznane. 

             Nie dajmy się zwieść medialnym informacjom   tworzonym na potrzeby polityczne. Przyczyn migracji   jest  wiele, ale tą najważniejszą jest... bezwzględna polityka Francji.  To ona ma wpływ na coraz większe bezrobocie w Afryce i coraz trudniejsze warunki życia mieszkańców tego regionu świata. 

             Kiedy większość kolonizatorów postanowiło w połowie ubiegłego wieku wycofać się z Afryki,  Francja nie mogła pogodzić się z faktem, że traci kontrolę nad afrykańskimi koloniami. Wymogła więc na 14 państwach Afryki Zachodniej i północnej liczne umowy, które w ostateczności stały się początkiem nowej formy kolonializmu. 

Kraje te są całkowicie uzależnione od bezwzględnej, wyniszczającej  polityki Francji !!!

                                                                                        
WALUTA POD KONTROLĄ FRANCJI.

Nie każdy wie, że osiem krajów Zachodniej Afryki ma wspólną walutę - franka CFA . 

Nazwa pochodzi od początkowych liter - Kolonie Francuskie w Afryce, którą dla poprawności politycznej zmieniono na nazwę - frank Francuskiej Wspólnoty (fr. communauté) w Afryce. 

Waluta ta obowiązuje również w krajach Afryki Środkowej.

Co to oznacza?

           Władze krajów afrykańskich nie mogą prowadzić własnej polityki monetarnej. Nie mogą reagować na recesję, ponieważ kurs ich pieniądza jest sztywno połączony - najpierw z kursem francuskiego franka, a teraz gdy Francja przyjęła euro , z kursem euro.

Każdy z 14 krajów Afryki musi..., powtarzam musi... trzymać obecnie 50% swoich rezerw walutowych w Banku Centralnym Francji. Jeszcze całkiem niedawno było to 85%.

Czym to skutkuje?

Ze swoich podatków Afrykańczycy płacą Francji podatek w wysokości PÓŁ BILIONA EURO rocznie. 

Republiki afrykańskie mogą więc korzystać tylko z połowy swojego budżetu.

Jeśli chcą dokonać inwestycji wymagających większych nakładów finansowych, muszą pożyczyć własne pieniądze od Francji na zasadach rynkowych, czyli z odpowiednimi odsetkami.

Polityka monetarna powiązana ze  strefą euro nie zdaje egzaminu w odniesieniu do sytuacji krajów afrykańskich, które potrzebują wydatków na inwestycje, a nie dyscypliny budżetowej.

Waluta i jej powiązanie z euro to nie jest jedyny problem dawnych kolonii francuskich.

GOSPODARKA POD KONTROLĄ FRANCJI 
        
            Paryż wycofując się z regionu w latach  50. i 60. ubiegłego wieku, wymusił  na krajach afrykańskich należących do jego kolonii upokarzające umowy, które zapewniają  francuskim koncernom uprzywilejowaną pozycję we wszelkich przetargach, inwestycjach i kontraktach wydobywczych.

           Taka umowa powoduje, że Francja uzyskała możliwość kontrolowania w tych krajach poszczególnych sektorów gospodarki, a także ma prawo pierwokupu wszystkich surowców mineralnych występujących na tych terenach.

            Paryż jest bezwzględnym monopolistą. Dominuje jako dostawca sprzętu wojskowego, pociąga za sznurki w energetyce za pomocą Totala, w telekomunikacji za pomocą firmy Orange, a także budownictwie dzięki gigantowi Bollore.

           Aby obraz kolonialnych zapędów Francji był pełniejszy należy dodać, że "porządku" w Afryce pilnuje kilkutysięczny francuski kontyngent wojskowy, mający za zadanie gasić wszelkie próby sprzeciwu wobec polityki Francji. Dodajmy do tego rozrośniętą machinę lobbystów , agentów wpływu oraz dziwne, ale udowodnione korupcyjne praktyki biznesowe - i już łatwiej jest nam zrozumieć dlaczego część obywateli 14 krajów afrykańskich postanawia opuścić swój kraj nie widząc w nim dla siebie przyszłości.

           Na początku marca bieżącego roku doszło do zamieszek w Senegalu, gdzie obywatele od wielu lat buntują się przeciwko powiązaniom politycznym ich kraju z Francją, widząc korupcję, przekupstwo i lekceważenie praw obywateli. 

         Globalny kryzys gospodarczy spowodowany pandemią COVID-19 dotknął również Senegalczyków. Upadły małe, lokalne przedsiębiorstwa . Ludzie stracili pracę. Wzbogaciły się natomiast duże, zagraniczne firmy. Jedną z nich jest francuska sieć Auchan – w samej stolicy Senegalu - Dakarze jest 14 sklepów tej marki... 
I jak tu kochać Francuzów, którzy niczym szarańcza niszczą handel i gospodarkę krajów afrykańskich.?

DLACZEGO JEST TAK TRUDNO ZWALCZYĆ DOMINACJĘ FRANCJI W AFRYCE?

Wystarczyłoby przecież wypowiedzieć umowy zawarte z Francją i rozpocząć budowę gospodarki  od nowa...

Byli tacy co doszli do takich wniosków. Niestety, już nie żyją.

       Kiedy rząd Togo zdecydował o wyemitowaniu własnej waluty, trzy dni później doszło do zamachu stanu, a prezydent został zamordowany. Według informacji The Daily Telegraph watażka, który dokonał egzekucji, otrzymał łapówkę o równowartości 550€, a cztery lata później został prezydentem z poparciem Pałacu Elizejskiego. 

        W latach 60. głowy stracili także prezydenci Republiki Środkowoafrykańskiej, Burkina Faso, Beninu i Mali. Zastąpili ich przychylni Francji marionetkowi przywódcy. 

Ogółem od 1960 r. do połowy lat 90. Francja jako "gwarant stabilności" interweniowała w regionie średnio raz do roku.

Krnąbrne państwa były stawiane do pionu różnymi metodami; poprzez izolację gospodarczą,  wywoływanie sztucznej inflacji, lub odcięcie nieposłusznego kraju od jego rachunków w Centralnym Banku Francji.

Jacques Chirac, ogłosił wprost, że ogromna część pieniędzy we francuskich bankach pochodzi z wyzysku afrykańskiego kontynentu. Potwierdził to słowami w marcu 2008 r.: 

                 „Bez Afryki Francja stoczyłaby się do rangi kraju trzeciego świata”.

                    Spustoszenia jakie dokonała Francja w gospodarce i polityce 14 krajów Afryki jeszcze długo będą przyczyną ubożenia tamtejszego społeczeństwa. Imigracja ludności z krajów afrykańskich jest tylko konsekwencją  takiej polityki.

                    Nieuzasadnione przywileje, zabójczy drenaż gospodarki oraz wszechobecna korupcja nie sprzyjają rozwojowi żadnego kraju. Dlatego wszyscy członkowie wspólnoty europejskiej  powinni wymusić na politykach Francji, by ci odeszli od procederu neokolonializmu i jako kraj odpowiedzialny za problemy w 14 państwach Afryki - sami ponieśli konsekwencje związane z imigracją. 

Obarczanie tym problemem wszystkich członków wspólnoty, jest nieuzasadnione i urasta do rangi  dużego nieporozumienia.









Źródło:

Senegal - zamieszki w najbardziej stabilnym regionie Afryki Zachodniej - Security in practice

Francja nie zrywa z kolonializmem w Afryce — Klub Jagielloński (klubjagiellonski.pl)


środa, 1 września 2021

Czerwona zaraza - bolszewicka rewolucja seksualna

   

       Zacznijmy od prostego stwierdzenia: główną słabością współczesnej edukacji szkolnej jest nieumiejętność zainteresowania uczniów lekcjami historii. Gdyby wysiłek pedagogów był ukierunkowany na rozbudzenie zainteresowań uczniów , nie byłoby  problemu z oceną zjawisk zachodzących we współczesnym społeczeństwie . Znajomość historii oraz czerpanie wiedzy z doświadczeń poprzednich pokoleń , to jedyna droga obrony przed zakusami niebezpiecznych ideologii , propagowanych w celu zniewolenia społeczeństwa.
           Nic nie dzieje się bez przyczyny. Większość zmian zachodzących w społeczeństwach różnych krajów to pokłosie wcześniejszych ideologii znanych z podręczników historii, a dostosowanych do współczesności. W tym miejscu warto przypomnieć okres narodzin  komunistycznej ideologii wprowadzonej przez bolszewików w Rosji,  na początku XXw.


          Każda rewolucja  wprowadza własne zasady, uznając dotychczasowy porządek świata za zły i przestarzały. Tak też rozumowali bolszewicy pod przywództwem Lenina na początku XX wieku. To co dotychczas funkcjonowało w społeczeństwie jako norma, należało zniszczyć jako przeżytek zagrażający wolnemu społeczeństwu. Wolnośc komunistyczna utożsamiana była w pierwszej kolejności z wolnością w sferze seksualnej. Tak więc piewcy nowej ideologii rozpoczęli walkę z kościołem tworząc kółka Wojujących Bezbożników pod patronatem Związku Wojujących Bezbożników, oraz dążyli do osłabienia pozycji rodziny, poprzez dyskredytowanie  instytucji małżeństwa. Małżeństwo miało być postrzegane jako  zniewolenie kobiet , a jego likwidacja oznaczała wyzwolenie ich spod męskiej dominacji. Hmm, brzmi trochę znajomo.
     
       Przejawem walki z kościołem było zaangażowanie dzieci i młodzieży w proces ateizacji. W 1923r w jednej ze szkół przeprowadzono proces nad Bogiem, gdzie dzieci miały uczestniczyć wydaniu wyroku  skazującego Go na smierć. Prześcigano się w organizowaniu specjalnie przygotowywanych konkursów, które miały za zadanie burzenie dotychczasowych zasad etycznych i moralnych. Jednym z takich konkursów było wymyślenie najbardziej wyszukanego  bluźnierstwa.
Związek Wojujących Bezbożników zakładał również antyreligijne uniwersytety , gdzie propagowano ateizm w mieście i na wsi, w zakładach pracy i kołchozach. Aby zwiększyć dostępność do wykładów uruchomiono również radiowe wykłady w ramach pogłębiania ateizacji społeczeństwa.

    "Na początku lat 30. zaczęto popularyzować wśród młodzieży pozdrowienia „Boga niet” (Boga nie ma) i odpowiedzi: „I nie nada” (I nie trzeba) lub „I nie budiet” (I nie będzie). Nie chodziło tutaj tylko o „postępowe” pozdrowienia. To był swego rodzaju rytuał przejścia, transgresji, ( zmiana myślenia) od której nie ma już powrotu do dawnych „zabobonów”.

    Walka komunistów z kościołem przybierała coraz bardziej na sile. Dyskredytowano chrześcijańskie święta , w tym Boże Narodzenie i Wielkanoc, zabroniano używania nazwy niedziela, która w języku rosyjskim nosi nazwę "dzień zmartwychwstania". Pod koniec lat 20-tych XX wieku wprowadzono tzw. niepreriwkę, czyli siedmiodniowy dzień pracy w urzędach, fabrykach i kołchozacha , a obrzęd chrztu zamieniono na świecką tradycję nazwaną "październikowaniem" polegającą na złożeniu przez rodziców przyrzeczenia, że dziecko będzie wychowywane w duchu komunizmu.
     Walka z duchowieństwem była walką o dusze Rosjan, którym na miejsce wyrugowanej ze świadomości wiary wpajano  ideologię komunistyczną. 

     Warto zapamiętać tę lekcję historii i porównać do obecnego przekazu medialnego dotyczącego duchowieństwa i kościoła. Nikt nie zaprzeczy, że tuby propagandowe  funkcjonujące w przestrzeni medialnej ukierunkowane są na szerzenie informacji mających na celu zniechęcenie obywateli do kościoła.

       Unicestwienie kościoła i osłabienie pozycji rodziny były dla bolszewików priorytetem. Swoje natchnienie czerpali z naukowych wywodów pióra Fryderyka Engelsa, który w dziele "Pochodzenie rodziny, własności prywatnej i państwa" napisał:

".Pierwszym „uciskiem klasowym” jest ucisk mężczyzny nad kobietą. Aby wyzwolić seksualnie kobietę należy uwolnić ją od domowych obowiązków i wysłać do pracy zarobkowej. Opiekę nad dziećmi i ich wychowanie ma przejąć całe społeczeństwo."

         Jak widać  stwierdzenie Enegelsa zyskało rzesze fanów nie tylko w bolszewickiej Rosji, ale i    u współczesnych polskich ( i nie tylko polskich) polityków, nie mówiąc już  o pozarządowych organizacjach feministycznych. Bo czym innym jak nie propagowaniem ideologii marksistowskich jest ciągłe nawoływanie kobiet do większej aktywności zawodowej tuż po urodzeniu dziecka lub domaganie się budowy większej ilosci żłobków, by dzieci od wczesnych miesięcy życia były wychowywane przez instytucje państwowe, a nie przez rodziców. Złobków domagali się również bolszewicy i to nie po to, żeby wspomóc rodziców, ale po to by rozpocząć wczesną indoktrynację dzieci w celu stworzenia tzw. "nowego człowieka".


      Na początku XX wieku Lew Trocki opracował teorię płci, czyli poniekąd możemy uznać - był pierszym propagatorem ideologii gender. Uważał, że małżeństwo jest pozostałością po burżuazji i narzędziem do zniewolenia kobiety. Teorię tą natychmiast podchwycily tzw. wyzwolone kobiety czyli ówczesne feministki. Część z nich tak zaangażowała się w walkę o wolność, że postanowiły wyjechać na Syberię do samotnych mężczyzn, aby tam służyć swym ciałem tym, którzy mieli przejmować władzę w kraju. Jak widać z powyższego opisu, komunistyczna ideologia wolności wspomagając się ateizmem,  może dokonać w umysłach ludzkich całkowitego spustoszenia..

       Rosyjscy komuniści dokonali jeszcze jednego znaczącego kroku na drodze rewolucyjnych zmian.  Dekretem z dnia 16 grudnia 1917 roku  znieśli ( w zasadzie) instytucję małżeństwa. Dekret podpisany przez Lenina znosił  kary za homoseksualizm i zezwalał na aborcję. Rozwody dokonywane były właściwie na żądanie - wystarczyło oświadczenie jednego z małżonków o niezgodności charakterów.

     Rewolucja seksualna przeprowadzana na taką dużą skalę musiała być ciągle podsycana i kontrolowana. Pieczę nad jej powodzeniem powierzono Aleksandrze Kołłontaj, bolszewickiej komisarz do spraw opieki społecznej, zwanej "apostołką wolnej miłości".

"W 1919 r. opublikowała książkę „Nowa moralność a klasa robotnicza, w której lansowała tezę, że kobiety należy wyzwolić nie tylko pod względem ekonomicznym, ale także psychologicznym. Seks bez zobowiązań miał wpoić kobietom nawyk chronienia swojej osobowości w społeczeństwie opanowanym przez mężczyzn. Wszelkie formy związków seksualnych były  więc  dopuszczalne. Przewidywała, że z biegiem czasu rodzina zaniknie, a kobiety nauczą się traktować wszystkie dzieci jak własne."

       Aleksandra Kołlątaj twierdziła, że dzięki bolszewikom popęd pciowy będzie tak zaspakajany, jak zaspokaja się pragnienie, poprzez  wypicie szklanki wody. Nie wspominała o skutkach ubocznych, jakimi były rozpowszechnianie się na szeroką skalę choroby weneryczne, spadek narodzin dzieci ze względu na wszechobecną aborcję i zanik relacji rodzinnych.

       Nie trzeba było długo czekać na efekty tak prowadzonej rewolucji. Latem w 1918 roku rozpowszechniono w Moskwie dekret " o uspołecznieniu panien i pań". Niektóre komitety rewolucyjne  posunęły się o krok dalej i np. we Włodzimierzu dokonano obowiązkowego rejestru kobiet w wieku 18 - 30 lat, a dla mężczyzn przygotowano talony na "użytkowanie w/w pań"

       Bolszewicy nie zapominali o najmłodszych. Walcząc o ich dusze  przygotowali specjalny program edukacyjny dla szkół. Propagowano pogląd, że dziewczyna, która ogranicza kontakty seksualne to burżujka niszcząca swoją młodość w imię przesądów i zabobonów,( bo przecież kościół to ciemnota i zacofanie - przyp. autora), bowiem oszczędzanie ciała dla męża jest niczym innym jak potwierdzeniem, że jest on posiadaczem własności. 

"Na pierwszym zjeździe młodzieżowego Komsomołu przyjęto statutowy zapis nakładający na każdego komsomolca i komsomołkę obowiązek zaspokajania popędu płciowego współtowarzyszy. Wprowadzenie przez bolszewików edukacji seksualnej spowodowało wielką falę gwałtów na dziewczynach pochodzących ze starych elit, dokonywanych przez proletariackich kolegów z klasy. "

       W ten sposób realizowano podstawowy cel - zwalczano wrogów ludu poprzez wyzwalanie ich od przesądów. Większość rosyjskich studentów w latach 20 uważało, że mażenśtwo to nic innego jak burżuazyjny przeżytek, a życie seksualne nie potrzebuje miłości i uczuć. Im mniej wzniosłe były kontakty seksualne, tym bardziej nabierały charakteru komunistycznego. No cóż, powinny przeczytać to współczesne feministki.

        Wspomniany już wcześniej Lew Trotzki zajął również stanowisko w sprawie eugeniki. Bolszewicka wizja kraju nie przewidywala w nim osób dotkniętych Downem, epileptyków, jednostek chorych psychicznie, ani innych osób odbiegających znacząco wyglądem od osób zdrowych. Taka wizja komunistycznego raju przypadła do gustu dr. Berkowiczowi, który starał się ze wszystkich sił wdrożyć ją w życie. Nie znano wtedy jeszcze badań prenatarnych, które w dzisiejszych czasach wydają wyrok śmierci na chore płody. W Rosji eliminacja niespełniających komunistycznych norm niemowląt odbywała się w inny, równie drastyczny sposób jak współcześnie.

       Siła bolszewizmu miała objawiać się przede wszystkim siłą przekazu docierającego do zdemoralizowanego społeczeństwa. Miała pozbawiać go  więzi rodzinnych  jako symbolu czasów gdy w państwie władza należała do burżuazji.
       Każda epoka posiada własne  narzędzia skierowane przeciwko  rodzinie, także i nasza... W bolszewickiej Rosji  funkcjonował Kodeks rodzinny z 1926r który dążył do całkowitego zaniku rodziny jako komórki społecznej. Taka była przynajmniej intencja osób , które go tworzyły.
 
 W „Małej Encyklopedii Sowieckiej stwierdzono, że „rodzina była pierwotną formą niewolnictwa„ i zapowiadano rychłe jej obumarcie wraz z własnością prywatną i państwem. Obowiązujące w latach 20. hasło brzmiało: ”Rozbijając ognisko rodzinne, wymierzamy ostateczny cios ustrojowi burżuazyjnemu”.

    Historia kołem się toczy....
 Stare ideologie ulegają przepoczwarzeniu, rozpoczynając nowe życie jako złote myśli europejskich wartości. Symbole bolszewickie odziewane  w kolorowe chorągiewki stają się narzędziem indoktrynacji współczesnego społeczeństwa. Do drzwi szkół pukają seksualni edukatorzy mający za zadanie stworzenie wyzwolonego od uprzedzeń "nowego człowieka" , a  z tub medialnych płynie potok jadu wylewanego na kościół i duchowieństwo...
   
    Chociaż mamy inny czas i inne nazwy partii, chociaż kolorowa rewolucja głosi hasła antyrasistowskie i nawołuje do tolerancji, to cel wciąż  jest taki sam jak u bolszewików: zniewolenie umysłów i władza nad zdeprawowanym społeczeństwem , którego jedyną rolą będzie służenie panom tego świata. 


      Plan działania stworzony przez bolszewików   stał się wzorem do naśladowania  dla współczesnych komunistów (neomarksistów) marzących o  nowym porządku świata. Bez karabinów i czołgów zdobywają kolejne przyczółki posługując się  bolszewickimi hasłami dostosowanymi do tzw. europejskich wartości.
 Kim są współcześni komuniści, którzy z taką determinacją niszczą porządek świata wyrosły na chrześcijańskich korzeniach? Łatwo ich znaleźć pośród znanych polityków i biznesmenów. Wystarczy uważnie patrzeć i słuchać. 
 

Linku do powyższego wpisu (ze względu na ocenurowanie przez polityków) nie można zamieszczać na wielu forach internetowych m.in na stronach:  Sympatycy Koalicji Obrońców Demokracji, KOD i na YouTube... Proszę o rozpowszechnianie wiadomości zawartych w tekście , poprzez własne kanały informacyjne. Dziękuję.


Źródło:

https://historia.org.pl/2015/07/08/bolszewicka-rewolucja-seksualna/
https://igimag.pl/2018/10/rewolucja-seksualna-w-zwiazku-radzieckim/
https://bezale.pl/2017/06/22/walka-z-kosciolem-w-zwiazku-sowieckim/



         

    

czwartek, 10 czerwca 2021

Dubaj symbol megalomanii, snobizmu i szowinizmu.

          Witamy w Dubaju -  mieście z najwyższymi na świecie drapaczami chmur, w mieście gdzie wszystko co spotykamy musi być naj... 

Uwaga! Kontrola paszportowa!
Prosimy o spojrzenie w kamerę... Pstryk i ... do dubajskiego systemu inwigilacji spłynął skan naszych źrenic. Teraz nie mamy żadnych możliwości ukrycia się przed tutejszym wymiarem sprawiedliwości. Gdybyśmy np. dostali zakaz przyjazdu do Dubaju, to nie pomoże nam nawet wymiana paszportu. Obraz źrenic jest indywidualny dla każdej osoby.


 ZANIM ZACHWYCISZ SIE DUBAJEM 

         Uważnemu obserwatorowi nie umknie fakt, że trafił do miejsca, gdzie pieniądze stają się najwyższą wartością decydującą o  hierarchii ważności. Im droższy samochód , im większy dom usytuowany w najpopularniejszej dzielnicy, im lepsze kontakty wśród zamożnych biznesmenów tym  większym poważaniem cieszymy się w społeczeństwie. No cóż, trafiliśmy do monarchii na czele której stoi bogaty szejk wraz z rodziną. Celem panującego jest zadowolić własnych obywateli. Sprawić by żyli dostatnio i nie myśleli o obaleniu władzy. Jak to zrobić? Trzeba mieć sporo pieniędzy i sprawić, by zaczęły się pomnażać. Szejk Dubaju Muhammad ibn Raszid Al Maktum wraz z młodszym synem znaleźli perfekcyjny sposób na wzbogacenie swojego skarbca. Metoda jest prosta, lecz na pewno nie każdemu się spodoba: władca postanowił  sięgnąć do kieszeni obywateli świata zachodniego.

Zacznijmy od początku...


DUBAJ - EMIRAT BEZ HISTORII I ZABYTKÓW

                   Do niedawna w miejscu dzisiejszej metropolii funkcjonowała niewielka rybacka wieś, której mieszkańcy specjalizowali się w poławianiu pereł. W momencie gdy Japończycy rozpoczęli sztuczną hodowlę pereł, zajęcie poławiaczy stało się mało opłacalne.
 
Do rozkwitu miasta zapewne nigdy by nie doszło, bo w okolicy nie ma właściwie żadnych zabytków (oprócz fortów wybudowanych przez Anglików), a tereny są pustynne. "Stare miasto"  w Dubaju, jako atrakcja turystyczna  powstało w ... 2018 roku i udaje dawny zabytek... 

Ratunkiem dla emiratu było odkrycie złóż ropy naftowej i gazu. Państwo, czyli  tak naprawdę szejk i jego rodzina, z dnia na dzień stali się bogaczami. Aby zapewnić sobie przychylność obywateli,  stworzyli sprytną "maszynkę do robienia pieniędzy" zapewniającą stały przypływ gotówki. 

             Szejk postawił na nieruchomości i to te z najwyższej półki. Pieniądze utorowały mu drogę do najwybitniejszych inżynierów i architektów gwarantujących stworzenie nowego Dubaju pełnego spektakularnych obiektów, mogących spełnić oczekiwania najbardziej wymagających inwestorów. Przeciętność nie jest tu mile widziana, bo zwykłe drapacze chmur można spotkać w każdym  zakątku świata. Dubaj ma dawać poczucie wyjątkowości, bo tylko w ten sposób przyciągnie snobistycznych przedstawicieli światowej finansjery... 
             Wszystko co powstaje w Dubaju ma być największe na świecie, lub jedyne na świecie. Tak między innymi powstała jedyna na świecie sztuczna wyspa w w kształcie palmy... 
Wyspa zabudowana jest domami, których ceny często powalają z nóg. Odpowiednio poprowadzony marketing, uzmysłowił snobistycznym, zamożnym obywatelom świata, że posiadanie domu w Dubaju, jest wręcz niezbędne. Wszystkie domy zostały sprzedane, a ich właściciele pozostali anonimowy, gdyż Dubaj prowadzi politykę dyskrecji. Plotki mówią, że wśród właścicieli posiadłości znaleźli się obok np. piosenkarki Madonny, również państwo Lewandowscy. Jak to możliwe? 
Szejk zaprosił Madonnę na koncert... Najpierw dał jej zarobić, a później zaprosił do zakupienia posiadłości, której roczne utrzymanie mocno obciąża kieszeń artystki. Ale kto bogatemu zabroni?

            Szejk organizuje różnego rodzaju plebiscyty na których nagradza osoby znane nie tylko ze swojej profesji, ale także z wysokich zarobków. Tak stało się w przypadku rozpoznawalnych na całym świecie piłkarzy: Lewandowskiego, Ronaldo czy Messiego...

Piłkarze  połechtani nagrodami zapewne ... musieli zainwestować w Dubaju...

KONTROLA I INWIGILACJA

                 
       Jeśli zachwycasz się czystością ulic w Dubaju i tym, że jest tu bezpiecznie, to pamiętaj, że jest to wynik obecności  "Wielkiego Brata"...

       Dubaj to emirat policyjny. Na każdym kroku spotykamy kamery monitorujące zachowanie osób będących w ich zasięgu. Czy są skuteczne? Zapewne. Wystarczy , że na peronie metra stanie grupa osób nieprzestrzegająca dystansu społecznego związanego z covidem. Natychmiast przez megafon popłynie komunikat skierowany bezpośrednio do grupy, by zgromadzone osoby  zachowywały dystans. Kamery wyłapują również inne zachowania, które są karalne, a pamiętajmy , że  Dubaj ma doskonałą ściągalność mandatów ( nie trzeba chyba tłumaczyć dlaczego?)  np. karalne jest zrywanie kwiatów posadzonych na placach, przechodzenie przez ulice w niedozwolonym miejscu, śmiecenie, załatwianie potrzeb fizjologicznych w miejscach publicznych, czy przejeżdżanie samochodem na czerwonym świetle... 

            Kierowca obcokrajowiec  nie musi w Dubaju zdawać egzaminu na  prawo jazdy, a jedynie wykupić licencję  na podstawie prawa jazdy ze swojego kraju.. Jeśli podpadnie policji i przekroczy limit  punktów karnych traci samochód na 30 dni. Pojazd jest aresztowany i umieszczany na specjalnym parkingu. Właściciel musi opłacać postój, a cena wynosi 300 dirham dziennie, czyli ponad 300 złotych. Pomnóżmy to przez 30 dni i zrozumiemy, dlaczego areszty dla samochodów pękają w szwach. Pieniądze trafiają do kieszeni szejka...

            Kierowcy muszą również pamiętać, że na ulicach Dubaju umieszczone są bramki płatnicze ściągające automatycznie  z naszej karty bankowej 4 dirhamy. W Dubaju jest takich bramek 24. Każdy przejazd to ubytek z konta ok. 4 złotych. Niby niedużo, ale zastanówmy się nad naszą reakcją, gdybyśmy mieli podobną sytuację w Polsce. Na drodze szybkiego ruchu np. ze Szczecina do Gorzowa Wielkopolskiego ustawiono by  20 bramek i na każdej ściągano z karty 4 złote... Można? To kolejny przykład na zapełnienie skarbca przebiegłego władcy.

OBYWATELE TRZECIEJ KATEGORII

                   
             Obywatele Dubaju stanowią tylko 10% mieszkańców emiratu i nie mają w zwyczaju integrowania się z przybyszami. Pierwsze i najczęściej ostatnie spotkanie z Emiratczykami następuje na lotnisku podczas kontroli paszportowej. Tą pracę wykonują tylko obywatele Dubaju.

            Po ulicach Dubaju przemieszcza się wielokulturowy tłum mieszkańców, ale niech nikt nie myśli, że są to obywatele Emiratów. Kolorowy tłum spotykanych ludzi, to przede wszystkim gastarbeiterzy, czyli tania siła robocza zatrudniona przez firmy pracujące dla bogatych szejków. Hindusi, Pakistańczycy, Filipińczycy pracujący na wielkich budowach za w sumie niewielkie pieniądze. Z punktu widzenia Emiratczyków, można zaliczyć ich do trzeciej kategorii ludzi, czyli opłacanych niewolników. 
Średnia pensja nowo zatrudnionego na budowie lub w gastronomii gastarbeitera wynosi 900 dirhamów, czyli niewiele ponad 900 złotych. Obywatele Dubaju nie wykonują takiej pracy. Nie spotkamy ich ani w gastronomii, ani w żadnych innych usługach. Pracują tylko w urzędach państwowych.  Pensja nowo zatrudnionego Emiratczyka wynosi 19 tys. dirhamów, czyli ponad 19 tysięcy złotych i może tylko rosnąć ; najczęściej do 40 tysięcy dirhamów.
Wykwalifikowani specjaliści sprowadzani do Dubaju mają wynegocjowane wysokie wynagrodzenia, ale są to tylko ci, którzy reprezentują zawody na które jest w danym momencie zapotrzebowanie.

Uwaga! Dubaj tylko dla bogatych!

Szansę na wizę emerytalną mają osoby mające co najmniej 55 lat, posiadające ważne ubezpieczenie zdrowotne ZEA i spełniające jeden z trzech poniższych warunków: minimalne zarobki muszą wynosić około 5 500 USD (ponad 21000 zł) miesięcznie, posiadać oszczędności gotówkowe w kwocie 1 miliona dirhamów (ponad 1 mln zł) lub własną nieruchomość w Dubaju o wartości minimum 2 mln dirhamów (około 2,12 mln zł).

EDUKACJA I SŁUZBA ZDROWIA TYLKO DLA OBYWATELI

         Szejk Dubaju jest hojny, ale tylko dla swoich obywateli. Leczenie jest dla nich nieodpłatne. Władca zainicjował budowę  dużego centrum medycznego do którego sprowadza wybitnych specjalistów z całego świata. Jeśli obywatel udowodni, że w kraju nie może znaleźć specjalisty, a jest taki zagranicą, szejk opłaca leczenie. Podobnie jest z edukacją. Dla dzieci Emiratczyków jest darmowa. Szejk pokrywa również koszty związane ze studiami na prestiżowych zagranicznych uczelniach. Warunek jest jeden - student musi ukończyć studia z dobrym wynikiem.

                                                 A co z obcokrajowcami?

              Jeśli firma zatrudniająca obcokrajowców nie oferuje pakietu zdrowotnego, pracownik musi sam płacić za usługi medyczne, a te są dość drogie. 
Nauka dla dzieci, które nie są obywatelami emiratów jest odpłatna, ale edukacja nie jest obowiązkowa.. Opłata uzależniona jest od szkoły i od tego czy są to klasy początkowe, czy starsze. Przykładowo - jeden semestr w klasie maturalnej w szkole amerykańskiej kosztuje bagatela 40 tys. dirhamów, czyli ponad 40 tysięcy złotych.

System edukacji obowiązujący w Dubaju sprzyja analfabetyzmowi -  20 tys. dzieci imigrantów nie uczęszcza do szkoły ...i nikt się tym nie przejmuje. Dubajska machina nakręcająca koniunkturę  lubi niedouczonych "niewolników",  wykorzystując ich do słabo płatnych zadań, których nigdy nie podjąłby się żaden obywatel tego kraju.

TURYŚCI CZYLI OBYWATELE DRUGIEJ KATEGORII 
  
           Dlaczego Emiraty Arabskie otworzyły się na turystów? 
Bo garstka Emiratczyków, a  konkretnie niecały milion obywateli, nie jest wstanie zapewnić rozwoju kraju. Ich siła nabywcza - mimo, że są bogaci - nie nakręci koniunktury. Skarbiec szejków mogą natomiast zapełnić turyści dający się złapać w pułapkę blichtu  wyreżyserowanego na zamówienie szejków. 

          Każdy kto przekracza granice Dubaju powinien wiedzieć, że 95% obywateli Emiratów wyznaje islam, przy czym 80% z nich to sunnici. Co to oznacza? Ano to, że pozorna tolerancja odnośnie zachowań turystów jest tylko... pozorna. Turyści są tolerowani, bo zostawiają w Dubaju  niemałe pieniądze.
          Mimo wielu ograniczeń jakie narzuca islam, władze Dubaju przymykają oko na odważnie ubrane kobiety z Zachodu  i panów - bywalców drogich restauracji...  Religia kraju nie zezwala na picie alkoholu, ale nawet w hotelach należących do rodziny szejka, spragniony turysta może zakupić wysokoprocentowy napój. Przecież system nie może dopuścić do tego , aby i w tym przypadku nie sięgnąć do kieszeni innowierców. Władza nie zauważa również dzielnicy prostytutek oferujących usługi za dość wygórowaną cenę... Wszystko po to, by niczego niespodziewający się turysta wyjechał z kraju z ogołoconym portfelem. Zostawione pieniądze umocnią władzę szejka i jego poczucie wyższości nad cywilizacją Zachodu.

         
                   Najwyższy budynek świata gdzie jest? Oczywiście w Dubaju. Najwyższy Diabelski młyn, wyższy niż ten w Londynie ? Też w Dubaju. Nie trzeba się również zastanawiać, gdzie znajduje się najbardziej luksusowy hotel, największa fontanna i najcięższy złoty pierścionek... Naj, naj, naj... , aby przyciągnąć jak największą ilość turystów, którzy w euforii podziwiania karykaturalnych obiektów , nawet nie zauważają jak są wykorzystywani przez system stworzony przez szejków... 

             Pieniądze zostawiamy również w ogromnych galeriach handlowych należących do członków rodziny panującej. Każda z nich wabi turystów dodatkowymi atrakcjami. Któż by nie chciał zobaczyć stoku narciarskiego pośrodku galerii handlowej w kraju, gdzie temperatura rzadko spada poniżej 25 stopni Celsjusza? Jest również wodospad ze skoczkami - umiejscowiony na jednej ze ścian galerii i olbrzymie akwarium pełne egzotycznych ryb... Przyznacie, że w takiej scenerii chętniej robi się zakupy. Oczywiście w galeriach rzadko spotkacie rodowitych Dubajczyków. Ci  pojawiają się czasem w porze wieczornego chłodu, by w małej kawiarni wypić kawę i nieco poplotkować. 
W sklepach największą rzeszę kupujących stanowią gastarbeiterzy i podekscytowani turyści.

         
Dubajskie metro... 
Widzieliście w nim kiedykolwiek obywatela Emiratów? Metro służy gastarbeiterom , by szybko przemieszczali się między domem a pracą, oraz turystom. Umówmy się - Dubajczyk nie jeździ komunikacją publiczną. On ma swoje toyoty, lexusy i inne cudeńka na 4 kółkach. No i żeby było wiadomo z kim mamy do czynienia, stara się mieć odpowiednią tablicę rejestracyjną. Im niższy numer, tym jest droższa i informuje otoczenie, że jej właściciel jest bardzo zamożny. Na rynku motoryzacyjnym w Dubaju kwitnie handel tablicami rejestracyjnymi. Najwyższą cenę za tablicę z numerem 1 kupił anonimy nabywca za bagatela ( w przeliczeniu na złotówki ) ...54 miliony złotych...

                  Teraz chyba łatwiej jest nam zrozumieć, dlaczego Europę zalewają imigranci z biednych muzułmańskich krajów. Szejkowie nie są zainteresowani ludźmi biednymi nawet jeśli są muzułmanami. Dla nich liczy się tylko zysk, który umocni ich władzę...

Czy nadal chcecie odwiedzić Dubaj?




Źródło:

poniedziałek, 14 września 2020

Ustawa futerkowa czyli kolejny krok prowadzący do osłabienia polskiej gospodarki.




    Zobacz obraz źródłowy



    Polacy już dawno przestali ufać w dobre intencje polityków i ... w zasadzie mają słuszność. Większość wprowadzanych ustaw kryje za sobą drugie dno, które jest tak zamaskowane, aby przeciętny obywatel nie mógł się domyśleć , że jest oszukiwany.


Aby ułatwić zrozumienie zamaskowanej pułapki jaką jest ustawa futerkowa, temat przedstawię w punktach.

1. Kondycja polskiej hodowli zwierząt futerkowych.

Polska jest trzecim na świecie i drugim w Europie producentem zwierząt futerkowych. Nasze hodowle rygorystycznie przestrzegają zasad humanitarnej hodowli zwierząt ustalonych przez unijne instytucje, co powoduje, że uzyskiwane futra są wysokiej jakości.


Polscy hodowcy podkreślają przede wszystkim rolę eksportu w hodowli zwierząt futerkowych - w 2016 r. wyniósł on, wg GUS, ok. 1,3 mld zł.

Łączna liczba ferm zwierząt futerkowych w Polsce wynosi 1190. Zatrudnienie w nich znajduje 10 tys. bezpośrednich pracowników i  kolejnych 40 tys, którzy kooperują z farmami.

2. Kto zyska na zakazie hodowli zwierząt futerkowych w Polsce?


Dwóm krajom na pewno zależy na tym, aby zamknąć polskie hodowle -  Niemcom i  Rosji. 
Chiny, które wciąż zwiększają swoje  hodowle zwierząt futerkowych,  na pewno również z utęsknieniem czekają na wprowadzenie zakazu hodowli w Polsce.

W okresie gdy Rosjanie zostali objęci embargiem na żywność, na terenie Rosji powstało w ostatnim czasie  wiele ferm drobiarskich. Zwiększona produkcja drobiu spowodowała nagromadzenie odpadów mięsnych, które muszą być jakoś utylizowane, a jest to dość  drogi proces. 
Oczywiście można w sposób tani zagospodarować mięsne resztki, tworząc z nich paszę dla hodowlanych norek. Ale  co zrobić z wyprodukowanymi futrami? 
Aby  hodowla była opłacalna , trzeba postarać się o rynek zbytu i m.in. dlatego uderzenie poszło w kierunku Polski. 
Nagle dowiadujemy się, że hodowla zwierząt futerkowych jest nieopłacalna dla kraju, nieetyczna i ... zagraża klimatowi.
Niemcy są właścicielami firm, które zajmują się utylizacją odpadów mięsnych.  Rozwinęły swoją działalność w większości krajów europejskich  czerpiąc z nich wysokie zyski. Niestety, rynek polski jest dla nich prawie zamknięty. W naszym kraju  resztki mięsne przeznaczane są na paszę która wykorzystywana jest przez hodowców zwierząt futerkowych do karmienia ... norek hodowlanych.
W przypadku zamknięcia polskich hodowli, niemieckie firmy utylizacyjne zarobią w Polsce co roku kwotę 500 mln. złotych.

Wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt futerkowych w Polsce nie jest rozwiązaniem, które przyczyni się do zwiększenia dobrostanu zwierząt, bo hodowla przeniesie się np. do Chin czy Rosji, gdzie nie mają zastosowania europejskie standardy chowu zwierząt.

     Przypomnijmy temat koncernów produkujących papierosy. Nikt nie zakazał im produkować papierosów, mimo, ze badania naukowe pokazują, że są przyczyną poważnych chorób. Postawiono na edukację społeczeństwa....

3. Aspekt etyczny prowadzenia hodowli zwierząt futerkowych.

Różnego rodzaju pozarządowe organizacje ekologiczne biją na alarm, że hodowla zwierząt na futra jest nieetyczna.

W internecie  można odszukać nagrania, na których liderka jednej z wiodących organizacji walczącej (przynajmniej oficjalnie) o prawa zwierząt przyznaje wprost, że jej stowarzyszenie współpracuje z firmami utylizacyjnymi... Wiele osób, szczególnie młodych, uważa, że wyrażając sprzeciw wobec hodowaniu zwierząt futerkowych, robi to dla dobra natury.
 Ta organizacja została potraktowana jak marionetka w rękach wielkich niemieckich firm.
Pamiętajmy, że norki amerykańskie hodowane na futro nie są zwierzętami dzikimi. Ich futro ma szlachetniejszy wygląd i jest dłuższe od futra norek występujących w przyrodzie. Hodowle poniekąd chronią dzikie zwierzęta przed kłusownikami.

   Jeśli jednak jesteśmy przeciwni produkcji futer na ubrania, to prowadźmy edukację tak, by nikt nie chciał futer kupować. Wtedy hodowle "zginą śmiercią" naturalną.
Dopóki są chętni na kupno futer, a w ostatnim czasie zauważa się trend wzrostowy w Chinach, dopóty na świecie będą hodowle i my Polacy przestrzegając wysokich standardów hodowli, powinniśmy w tym biznesie odgrywać dużą rolę. 

4. Kto w Polsce lobbuje za wprowadzeniem zakazu hodowli zwierząt futerkowych?

W tym punkcie trzeba by zapytać, co łączy pana Jarosława Kaczyńskiego z niemieckim potentatem medialnym?

"W Polsce trzeba wprowadzić nowy porządek prawny dotyczący ochrony zwierząt. Jest gotowy projekt ustawy, liczymy na ponadpartyjne poparcie - powiedział we wtorek Jarosław Kaczyński. W ten sposób prezes PiS zareagował na film Onetu o skandalicznych warunkach, w jakich muszą żyć zwierzęta na fermach futerkowych."

     Wygląda na to, że Unia Europejska dba o prawidłowe relacje niemiecko-rosyjskie i ma do dyspozycji na tyle silne narzędzia, by przekonać polskich polityków do dalszego rozkładu rodzimej gospodarki.

Zobacz obraz źródłowy

463 naukowców podpisało się pod listem otwartym broniącym branżę zwierząt futerkowych.  Ich zdaniem w toczącej się dyskusji zwolennicy zakazu kierują się emocjami, a nie rzetelną wiedzą dotyczącą hodowli.



Źródło:
https://www.money.pl/gospodarka/branza-futerkowa-gdzie-eksportujemy-skory-z-norek-6552994299423680a.html
https://dorzeczy.pl/kraj/31952/Zakaz-hodowli-zwierzat-futerkowych-to-likwidacja-branzy-w-ktorej-jestesmy-swiatowym-liderem.html
https://www.topagrar.pl/articles/aktualnosci/abw-sprawdzi-kto-ma-interes-w-zakazie-hodowli-futerkowych/
https://www.salon24.pl/u/krzystofjaw/1075463,zakaz-hodowli-zwierzat-futerkowych-po-co
Więcej: https://biznes.radiozet.pl/News/Zakaz-hodowli-zwierzat-futerkowych.-Hodowca-PiS-nas-oszukal

https://www.cenyrolnicze.pl/wiadomosci/produkcja-zwierzeca/pozostale-zwierzeta-hodowlane/11444-hodowla-norek-polska-jako-ii-producent-w-europie


wtorek, 8 września 2020

Czy płeć można wybrać według własnego uznania? Stop kłamstwom lansowanym przez środowiska LGBTQ

       

             Nie dajmy manipulować wiedzą. 

             Wydarzenia ostatnich tygodni pokazują, że mało wykształconemu społeczeństwu można wmówić największą bzdurę. 

Osoby, które powinny być poddane leczeniu psychiatrycznemu lub uznane za kryminalistów, są lansowane przez media na autorytety w sprawie ... genetyki i obyczajowości.


     W mediach widać dotkliwy brak rzetelnej informacji na temat powstawania płci.

Lobby LGBTQ skutecznie zakrzykuje nas własną retoryką, próbując podważyć wiedzę naukową.  Dlatego warto sięgnąć do podręczników biologii i przypomnieć sobie, które geny warunkują powstanie płci żeńskiej, a które płci męskiej.

   Zestaw chromosomów obecnych w komórkach somatycznych człowieka nazywany KARIOTYPEM

Kariotyp mężczyzny i kobiety składa się z 22 par autosomów i jednej pary chromosomów płci. Chromosomy płci, nazywane X i Y, różnią się między sobą budową oraz obecnością różnych genów.

KOBIETY:

Kobiety mają w komórkach somatycznych oprócz autosomów A (44 chromosomy = 22 pary) dwa chromosomy X, dlatego ich kariotyp zapisuje się jako 44AXX

MĘŻCZYŹNI

Mężczyźni – poza autosomami, mają jeden chromosom X i jeden Y, co oznacza, że ich kariotyp to 44AXY.


Chromosom Y zawiera nieliczne geny, które warunkują wykształcenie się płci męskiej.

Do ujawnienia się płci żeńskiej potrzebne są dwa chromosomy XX.

 











Jeśli ktoś nie jest pewny co do swojej płci, bo nie przekonują go narządy płciowe zewnętrzne, powinien wykonać badanie genetyczne. Pozostałe osoby należy skierować  na leczenie psychologiczno-psychiatryczne.



Źródło:

https://epodreczniki.pl/a/dziedziczenie-plci-i-cechy-sprzezone-z-plcia/D1FIaLQOx

niedziela, 6 września 2020

KLAN OBAJTKÓW - Bartłomiej Obajtek - kolejny ulubieniec PiS-u

       
     Kim jest Bartłomiej Obajtek, który pozwolił na wycinkę drzew w Parku Krajobrazowym Mierzeja Wiślana?

       Bartłomieja Obajtka proszę nie mylić z Danielem Obajtkiem obecnym prezesem Orlenu. Jedno co ich łączy to pokrewieństwo - są rodzonymi braćmi. W styczniu 2018r.  pan Bartłomiej Obajtek został dyrektorem Regionanej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku,  piastując wcześniej stanowisko nadleśniczego w Choczewie. Jedną z jego największych zasług była ... inicjtywa budowy nowej drogi na plażę z Lubiatowa do Kopalina. Dodajmy - drogi  nieistniejącej w planach zagospodarowania terenu, ale ... przebiegającej koło jego prywatnego dworku.

               Dworek " Szlacheckie gniazdo" to nieruchomość należąca oficjalnie do Bartłomieja Obajtka ( tego od wycinki drzew), a jej budowa rozpoczęła się w 2007r..  Nieoficjalnie mówi się jednak , że hotelowiec w Kopalinie w skład którego wchodzi wysokiej klasy restauracja, amfiteatr w ogrodzie oraz kilkanście całorocznych domków letniskowych , to inwestycja brata - czyli  Daniela Obajtka (tego od Orlenu)....  Pracownika Lasów Państwowych nie byłoby stać na tak drogą inwestycję... Złośliwe języki twierdzą, że pieniądze przeznaczone na budowę kurortu pochodziły z nielegalnych źródeł, bo jak wiemy Daniel ( ten od Orlenu) miał postawione prokuratorskie oskarżenia dotyczące finansów firm, w których pracował.. . No , ale może  są to tylko pomówienia...

                    Największą bolączką właściciela "Szlacheckiego gniazda" była droga dojazdowa do obiektu. Istniejąca droga szutrowa omijała posiadłość, co sprawiało, że wracający z plaży turyści nie odwiedzali dworku. Ponieważ dookoła rozciągał się las którym zarządzał Bartłomiej Obajtek, to wkrótce pojawiła się z jego inicjatywy nowa droga, która prowadziła z plaży prosto do "Szlacheckiego gniazda..."

"Wójt Choczewa nie dał się długo przekony­wać. Były środki własne i unijne. Były pieniądze w zarządzanej przez Daniela Obajtka Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz była zgoda nadleśniczego Bartłomieja Obajtka na zbudowanie drogi przez las.... mimo , że nie było wielu zgód na jej przebieg przez obszar chronionego krajobrazu i częściowo przez teren objęty ochroną archeologiczną, z powodu obec­ności zabytkowych kurhanów".

           Mimo protestów składanych przez miejscowych obywateli, żadna instytucja nie stwierdziła  nieprawidłowości... Nawet gdy ujawniono wycinkę  kilkuset drzew...  Drogę ukończono w pażdzierniku 2017r. Odcinek 6 km niepotrzebnej drogi kosztował ok 5 mln zł . Ponad 1,3 mln to środki unijne, reszta to kasa z Fundu­szu Leśnego i budżetu jednej z biedniejszych gmin na Pomorzu - Choczewa


          Wygląda na to, że pan Bartłomiej Obajtek kocha las w dziwny sposób. Jako dyrektor Regonalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku zgodził się na wycinkę drzew na Mierzei Wiślanej...  
Podczas prac wycięto około 10 tys. drzew rosnących na 25 hektarach Parku Krajobrazowego Mierzeja Wiślana.

No cóż... przysługa za przysługę... PiS kocha klan Obajtków..., bo z braćmi dobrze  robi się interesy.
 Gdzie jednak jest opozycja, a szczególnie politycy Platformy Obywatelskiej, którzy powinni zareagowac na ten przestępczy proceder ? Media milczą, więc wszyscy uznali , że temat nie istnieje.


Linku do powyższego wpisu, ze względu na ocenurowanie przez polityków , nie można zamieszczać na wielu forach internetowych m.in na stronach:  Sympatycy Koalicji Obrońców Demokracji, KOD i na YouTube... Proszę o rozpowszechnianie wiadomości zawartych w tekście , poprzez własne kanały informacyjne. Dziękuję.


Źródło:
https://nowydworgdanski.naszemiasto.pl/zakonczyla-sie-ekspresowa-wycinka-drzewostanu-pod-przekop/ar/c8-5003736
https://wejherowo.naszemiasto.pl/bartlomiej-obajtek-nadlesniczy-z-choczewa-szefem/ar/c8-4392086
https://pis-da.blogspot.com/2018/12/fortuna-braci-obajtkow.html
https://wiesci24.pl/2018/02/19/tajemnica-majatku-daniela-obajtka-skad-wzial-miliony/

piątek, 4 września 2020

"Złote serce" prezesa Orlenu, a w tle olbrzymia dotacja z Ministerstwa Kultury...

        Na początku 2019r  roku pojawił się  temat wspaniałego gestu jaki uczynił pan Daniel Obajtek w kierunku dzieci chorych na zespół Tourette'a. Prezes podarowł dzieciom pałac położony pod  Łebą  z przeznaczeniem na leczenie i rehabilitację.

 Niebywały gest , gdyby nie jedno ale...

    Daniel Obajtek kupił pod koniec 2017r.  rozpadający się  dworek wraz z parkiem o powierzchni 1,4 ha położony w Borkowie Lęborskim .  Pan Obajtek nie zdecydował się  na przeprowadzenie remontu z własnych środków finansowych , a jedynie dokonał wstępnych prac porządkowych. Po ich zakończeniu - według doniesień prasowych - przekazał nieruchomość  Fundacji Pomocy i Więzi Polskiej "Kresy RP". Prezes wytłumaczył swój gest chęcią pomocy tym, którzy mierzą się z tą sama chorobą, z którą on walczy od dzieciństwa.

          Remont domku miał kosztowć kilka milionów złotych, a prezes zapewniał, że pieniądze będą spływać od darczyńców i różnych instytucji. Umowę użyczenia podpisano 31 sierpnia 2018r na okres 10 lat ... z możliwością przedłużenia...



          "Zaraz potem fundacja złożyła  wniosek do resortu kultury o dotację na „prace ratunkowe przy zabytkowym dworze pod Łebą, pokrycie obiektu dachu dachówką karpiówką wraz z obróbką blacharską oraz wstawienie stolarki okiennej”.

            Prośba została zaopiniowana pozytywnie i w lutym bieżącego roku fundacja otrzymała zaskakującą kwotę w wysokości 800 tys. złotych na ratowanie dworku, co wywołalo nawet szok u konserwatora zabytków. Było to największe dofinansowanie w regionie , z resortu kultury.

             Urzędnicy tłumaczą się, że  w uzasadnieniu wniosku o dotacje było wyszczególnione, że fundacja, oprócz centrum rehabilitacji i sanatorium dla dzieci, chce również stworzyć w dworku muzeum. Nie byli natomiast świadomi tego, że właścicielem majątku jest  Daniel Obajtek.

Z dostępnych publicznie informacji wynika, że Fundacja Pomocy i Więzi Polskiej „Kresy RP” nie prowadziła dotychczas renowacji zabytków, ani ośrodków rehabilitacyjnych dla dzieci.

      Zdaniem wielu osób zawarcie jedynie umowy użyczenia, a nie przekazania dworu na cele fundacji oznacza, że gdy nieruchomość zostanie już wyremontowana, znacznie zyska na wartości, co może istotnie zwiększyć majątek prezesa PKN Orlen, który w księdze wieczystej pozostaje wciąż jej jedynym właścicielem. Pieniądze podatników trafiły więc do kieszeni pana Obajtka...


PiS umie się odwdzięczać za lojalność... i za te wszystkie czystki, których dokonał pan Obajtek pracując  w spółkach Skarbu Państwa... 
A co na to Platforma Obywatelska ? Platforma Obywatelska nabrała wody w usta i udaje, że o niczym nie wie. To ci dopiero zmowa...


PS. Jest to największa dotacja na terenie Pomorza. Parafia św. Brygidy w Gdańsku otrzymała 40 tys. zł na odnowienie tryptyku „Święta Rodzina”, franciszkanie – 360 tys. zł na elewację gdańskiego kościoła Świętej Trójcy, karmelici – 400 tys. zł na sklepienia w gdańskim kościele św. Katarzyny. 

Linku do powyższego wpisu, ze względu na ocenurowanie przez polityków , nie można zamieszczać na wielu forach internetowych m.in na stronach:  Sympatycy Koalicji Obrońców Demokracji, KOD i na YouTube... Proszę o rozpowszechnianie wiadomości zawartych w tekście , poprzez własne kanały informacyjne. Dziękuję.



źródło:

https://gazetagazeta.com/2019/03/bulwersujace-kulisy-olbrzymiej-dotacji-z-ministerstwa-kultury/
https://www.wnp.pl/nafta/piekny-gest-prezesa-orlenu-przekazal-dworek-chorym-dzieciom,340724_1_0_0.html
https://koduj24.pl/wielka-kasa-od-ministerstwa-kultury-na-dworek-daniela-obajtka/