środa, 20 lutego 2013

Donald Tusk - chory artysta polityki...


Strefa euro zagrożeniem dla Polski


    Porównanie Donalda Tuska do Nerona to, mówiąc oględnie - grzecznościowy ukłon w stronę premiera. Neron spalił Rzym, lider PO zamierza spalić Polskę.

    Zmiany w rządzie ogłoszone  przez premiera, to wyraźny sygnał wysłany do społeczeństwa pokazujący, że nie ważna jest  gospodarka... Liczą się  finanse i wejście Polski do strefy euro. Gdy dodamy do tego kontrowersyjne głosowanie w sejmie nad ustawą ratyfikującą pakt fiskalny , to łatwo odgadniemy jaki jest cel  Platformy Obywatelskiej - elita rządząca prowadzi nas na prawdziwą rzeź...

    Premier Tusk wraz z ministrem finansów próbują przekonać Polaków o tym,  że jedynym ratunkiem dla Polski jest jej uczestnictwo w największych projektach Unii, włącznie z szybkim wejściem  do strefy euro. Na wszelkie sposoby znane  sztuce "pijarowskiej" udowadniają nam, że Unia to jedyna  alternatywa  dla Polski, a jej problemy to... jedynie przejściowe potknięcia. W podobny ton uderzyli również politycy unijni. Aby wlać nieco optymizmu w serca zaniepokojonych obywateli wspólnoty, rozpoczęli słowna kampanię na temat rychłego zażegnania kryzysu w strefie euro.

   Przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy ogłosił we wtorek, że UE ma już za sobą najgorszy moment kryzysu eurolandu, a w 2013 i 2014 r. ma nastąpić ożywienie gospodarcze
   Niestety, ale są to jedynie pobożne życzenia polityków, którzy niezbyt dobrze znają się na ekonomii. Prawda wygląda zupełnie inaczej.

Chwilowa cisza na temat problemów strefy euro nie jest wynikiem refom, czy poprawy koniunktury, lecz wynikiem fortelu zastosowanego przez polityków. Pozorny spokój wynika z interwencji Europejskiego Banku Centralnego /ECB/, który pod naciskiem eurobiurokratów zdecydował się na wykup  krótkoterminowych obligacji najbardziej zadłużonych państw.

Plan wyciszenia niezadowolenia społecznego udał się w 100%. ECB ... niby wykupuje obligacje, ale tak naprawdę ich ... nie wykupuje.

To nie oznacza, że ECB kupowałby obligacje bezpośrednio od borykających się z brakiem gotówki rządów, tj. na tak zwanym rynku pierwotnym. Plan ten zmierza raczej do obniżenia ryzyka związanego z obligacjami poprzez zapewnienie pierwszych nabywców, że ECB jest gotowy kupić te obligacje w późniejszym czasie.

Tak więc ECB na razie nie wydał ani jednej złotówki, ale zadziałał psychologicznie - uspokoił potencjalnych nabywców obligacji wyemitowanych np. przez Grecję, Irlandię czy Portugalię. Dał gwarancje na to, że jeśli zadłużone państwa  nie będą mogły  odkupić papierów dłużnych - zrobi to ECB. Plan udał się. Rynki zareagowały spokojem.

 Najciemniejsze chmury odpłynęły znad strefy euro – przyznaje Mario Draghi, prezes Europejskiego Banku Centralnego. Uspokojenie sytuacji w eurolandzie to głównie jego zasługa. Ogłaszając na jesieni program OMT (interwencyjnego skupu obligacji państw strefy euro), zdołał zdjąć dużą część presji z Hiszpanii i Włoch. Pokazał, że EBC jest w stanie wejść do akcji, jeśli kryzys się zaostrzy. To zapewniło inwestorom wiele miesięcy spokoju na rynkach i było być może najbardziej udaną werbalną interwencją w historii bankowości centralnej.

Co więc tak naprawdę dzieje się w krajach strefy euro?

Ich rządy mają krótką przerwę na złapanie oddechu, ale przerwa jest naprawdę krótka. Za chwilę problemy pojawią się ze zdwojoną siłą. Zapaść gospodarcza, zadłużenie krajów i bezrobocie nie znikną same. Gospodarki większości krajów europejskich potrzebują prawdziwych reform, a nie symulowanych działań poprawiających wizerunek polityków.

W 2012 roku relacja długu do PKB we wszystkich krajach PIGS poza Grecją wzrosła. Co więcej, nawet urzędowo optymistyczne prognozy Komisji Europejskiej zakładają dalszy jej wzrost w 2013 roku.
Po czterech latach „ratowania” Grecji jej zadłużenie wzrośnie ze 120% do 188% PKB.
w Portugalii - ............  z 83,2% do 123,5%,
w Hiszpanii - ............  z 61,2% do   92,7%.
we Włoszech - .........  z 119,2% do 127%.

Należy również pamiętać , że w ciągu ostatnich 3 lat krajom PIGS czyli Portugalii, Włochom, Grecji i Hiszpanii przybyło pół biliona euro  nowego długu. Nie wiadomo jak go spłacić i co zrobić, by pozbyć się tak uciążliwego balastu. Jak do tej pory politycy krajów najbardziej zadłużonych bawią się w kosmetyczne upiększanie rzeczywistości, a jedyne na co ich stać to na wyszukiwanie nowych obciążeń podatkowych.

Co jednak się stanie, gdy kraje zadłużone masowo przestaną spłacać swoje długi?

Politycy i na to znaleźli sposób. Skoro amerykański FED może dodrukowywać dolary, to dlaczego nie może tego robić Europejski Bank Centralny. W razie potrzeby zostanie uruchomiona machina emisji euro i będzie po kłopocie, a że pieniądze nie będą miały pokrycia? No cóż historia lubi się powtarzać...

Taka polityka może się zakończyć jedynie katastrofą. Rosnący dług przy kurczącej się gospodarce i malejących wpływach podatkowych prędzej czy później doprowadzi do eskalacji kryzysu nadmiernego zadłużenia. Nadzwyczajne interwencje Europejskiego Banku Centralnego oraz niemieckie dotacje (EFSF i ESM) dla niewypłacalnego Południa kupiły trochę czasu – być może nawet cały 2013 rok upłynie pod znakiem względnego spokoju wokół krajów PIGS. Jednakże spirala kryzysu nabrała już takiej dynamiki, że najprawdopodobniej nikt i nic nie jest już w stanie jej zatrzymać.

Wygląda na na to , że panu Tuskowi i ministrowi Rostowskiemu podoba się takie towarzystwo. Politycy dadzą sobie radę - gorzej z obywatelami. To my będziemy ponosić konsekwencje decyzji naszego rządu. To my staniemy się niewolnikami wykorzystywanymi przez świat biznesu i polityków - biedni, upodleni i słabo wykształceni. Taką przyszłość chce zgotować nam nasz rząd wraz ze swoimi klakierami...

Rzućmy jej koło ratunkowe! ! !


                       POLEĆ STRONĘ ZNAJOMYM. RAZEM MOŻEMY WIELE ZMIENIĆ!



REKOMENDACJA|: www.promocjazdrowia.szczecin.pl


Źródło:
http://m.onet.pl/wiadomosci/swiat,m6mqm
http://www.stosunkimiedzynarodowe.info/artykul,1376,Czy_plan_wykupu_obligacji_przez_Europejski_Bank_Centralny_sie_powiedzie
http://www.parkiet.com/artykul/1306546.html
http://www.stosunkimiedzynarodowe.info/artykul,1376,Czy_plan_wykupu_obligacji_przez_Europejski_Bank_Centralny_sie_powiedzie
http://forsal.pl/artykuly/683663,w_grecji_rozpoczal_sie_pierwszy_w_tym_roku_strajk_generalny.html
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kryzys-w-strefie-euro-jest-lepiej-czy-gorzej-2756759.html

4 komentarze:

  1. A czemu nikt nie mówi że każdy będzie miał tańszy kredyt na mieszkanie np.? U mnie przy kredycie na 2100 w złotówkach rata w euro wynosi 1300zł.. jakoś plusy ukrywacie wszyscy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Łukaszu, proszę na problem spojrzeć szerzej. Ma Pan przykład Grecji... Jeśli politycy nie reformują gospodarki - nie tworzą dobrych warunków do jej rozwoju - następuje zapaść. Upadają firmy, drastycznie wzrasta bezrobocie, ubożeje społeczeństwo... Za co będziemy spłacać kredyty - nawet te najtańsze - jeśli nie będziemy mieć pracy?
      Pozdrawiam
      Mariola Grabowska

      Usuń
  2. Nie za bardzo rozumiem o co chodzilo panu Lukaszowi; o jakich kredytach my chcemy rozmawiac, kesli w Polsce nie bedzie zadnej pracy, a mlodzi ludzie nie chca albo nie moga miec dzieci ? Wszystkie te kredyty bedzie mozna sobie wsadzic w doope. Sens zycia przecietnego Polaka - kredycik w zagrnicznym banku na cale zycie i ten strach czy zwolnia czy nie.

    A co do tematu - czy nie o to chodzi swiatowej finansjerze ?Potezne tsunami finansowe (byc moze wojna), by zmienic nieco bieg niektorych spraw na swiecie ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak pan Łukasz skończy na zmywaku w Manchesterze to zrozumie... O ile ktoś polaka jeszcze zechce ;)

    OdpowiedzUsuń

Pamiętaj, żeby komentarz zawierał merytoryczne treści odnoszące się do komentowanego artkułu.