piątek, 12 stycznia 2024

Przyjęcie euro, to gwóźdź do trumny dla polskiej gospodarki.

       

      Projekt zmian traktatów unijnych zwany Centralizacją Unii Europejskiej pokazuje, że najważniejsze decyzje podejmowane będą w Berlinie i pomocniczo w Paryżu. 

Jednym z narzędzi podporządkowania się decyzjom najbardziej wpływowych krajów Unii, będzie przymusowe wprowadzenie euro w krajach, które jeszcze bazują na walucie narodowej. Tylko patrzeć, jak za moment rozpocznie się w "polskich mediach" dyskusja o zmianie polskiej konstytucji. Bez takiej zmiany nie możemy przejść na euro, gdyż w konstytucji mamy zapis o polskim pieniądzu i że jest on emitowany przez Narodowy Bank Polski.

Art. 227.

  1. Centralnym bankiem państwa jest Narodowy Bank Polski. Przysługuje mu wyłączne prawo emisji pieniądza oraz ustalania i realizowania polityki pieniężnej. Narodowy Bank Polski odpowiada za wartość polskiego pieniądza.
Zmiana konstytucji przez sejm może być utrudniona ze względu na wymaganą ilość głosów tzn. 2/3 posłów powinno zagłosować na "tak" w obecności na sali co najmniej  230 posłów. Natomiast Senat zatwierdza zmianę konstytucji bezwzględną ilością głosów przy co najmniej 50 obecnych na sali senatorów.

        Donald Tusk może jednak posunąć się do nieuczciwej praktyki i np. spróbować załatwić sprawę przez tzw. poprawkę do konstytucji. Niewątpliwie byłby to zamach na najwyższy akt prawny w Polsce, ale po nowym premierze możemy spodziewać się wszystkiego. Skoro bez konsultacji społecznej zgodził się na niekorzystny dla Polski projekt zmian traktatów unijnych, czy na nowe podatki wpłacane do unijnego budżetu, to bez mrugnięcia okiem wykona każdy, nawet najbardziej haniebny ruch, by Polska przyjęła euro.
Ostatnie wydarzenia dziejące się na polskiej scenie politycznej, pokazują, że władza jest wstanie zanegować właściwie każde prawo.

Dlaczego przyjęcie przez Polskę euro jest dla nas niekorzystne?

1. Ostatnie dwa światowe kryzysy gospodarcze pokazały, że własna waluta odegrała rolę amortyzatora dla szoków zewnętrznych. Jako jedyny kraj UE uniknęliśmy recesji.

2. Wspólna waluta niesie ze sobą zagrożenia. Kondycja i niedoskonałości w samym kształcie strefy euro, zostały obnażone przez globalny kryzys finansowy, który ujawnił zadłużenie strefy euro.  Przykładem jest Grecja, która właściwie stała się niewypłacalna i wymagała kosztownej pomocy ze strony Międzynarodowego Funduszu Walutowego. 

System euro zmierza do samozagłady, ale wiedzą o tym tylko ekonomiści.

Korzystanie z dobrodziejstw euro możemy nazwać tzw. zjawiskiem "tragedii wspólnego pastwiska".
Wytłumaczenie: 

Euro pozwala na redystrybucję, na której bogacą się państwa , których system bankowy i rząd rzuca na rynek więcej pieniędzy niż inne państwa. Rządy tworzą nowe pieniądze dzięki zwiększaniu deficytu budżetowego i drukowaniu rządowych obligacji czyli zapisu pieniędzy na papierze.

1. Obligacje państwowe kupuje system bankowy. 
2. Europejski Bank Centralny przyjmuje te obligacje czyli zapis pieniędzy na papierze jako zabezpieczenie pożyczek.
3. Rządy zamieniają obligacje czyli zapis na papierze, na nowe pieniądze.

Kraje, które mają większy deficyt budżetowy mogą utrzymywać deficyt w handlu zagranicznym i kupować dobra od krajów z mniejszym deficytem budżetowym.

Redystrybucja daje korzyści tym krajom, które wywołują wyższą  inflację niż inne kraje, a więc mają wyższy deficyt budżetowy. Jest to zachęta do tego, żeby drukować jak najszybciej kolejne pieniądze. I to jest właśnie zjawisko "tragedii wspólnego pastwiska".
    System euro przestał sprawnie działać , gdy kryzys finansowy zmusił rządy do deficytowych wydatków. Konsekwencją był kryzys długu publicznego w poszczególnych krajach UE, co doprowadziło do centralizacji władzy. Komisja Europejska zwiększyła kontrolę nad wydatkami rządów. a Europejski Bank Centralny zwiększył swoje kompetencje m.in. o możliwość zakupu rządowych obligacji.

Wspólna waluta Unii ma niewiele wspólnego z kondycją gospodarczą krajów wspólnoty. Jej siła jako waluty opiera się na tzw. ręcznym sterowaniu. 
Ten ma największe korzyści z euro, kto przyczynia się do zwiększenia  inflacji.

Tragedia wspólnego pastwiska jest terminem opisującym sytuację, w której jednostki działają w swoim własnym interesie, ale w rezultacie negatywnie wpływają na dobro wspólne. Koncept ten został opisany po raz pierwszy przez ekonomistę Garreta Hardina w 1968 roku.

Nie dla przyjmowania waluty euro!



Źródło:

Philipp Bagus "Tragedia euro" - Instytut Ludwiga von Misesa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pamiętaj, żeby komentarz zawierał merytoryczne treści odnoszące się do komentowanego artkułu.